barbarados pisze:Aaaaa może i żołądek . To by pasowałoDzieku Klaudia
![]()
Wczoraj zostałą zaproszona do pracy na nocną zmianę . W piątek maszyny tały przez 5 godzin i trzeba było nadrobić . Ok 1 w nocy przed bramą firmy rozbiły sie dwa samochody . ,,Młodzież " robiła sobie wyścigi , niewychamowali i ... bum . Szukam jakiejś notki na ten temat . Strach pomyślec , co by było jakby ktos z pracy wyjezdzał![]()
Młodzież nawet nie pomyślała o konsekwencjach.![]()
Wymieniamy zapachy . Łacio , jak powachał polarek z zapachem małej syczał tak , ze aż ie zapluł . Bił szmatkę łapką i warczał .Atakował . Teraz tylko syczy . Poczekamy aż się przyzwyczai . Powoli , małymi kroczkami do przodu . A w tym czasie Tosia zostanie jeszcze raz odrobaczona i zaszczepiona .
A to mały łobuziak, nawet szmatki nie lubi.....
