Jasiu, bardzo, bardzo mi przykro. Emma odeszła dziś
Słabła, ale jeszcze bardzo niedawno wyniki miała idealne. Zaczęła posikiwać, wiecej piła. Dużo spała, ale to od lat nie było nic dziwnego. Od kilku dni coś mi się nie podobało. Wczoraj załamanie, przestała jeść, noc spędziła przy misce z wodą. Dziś wet.
Mocznica, z mocznikiem tak wysokim, że nieoznaczalnym. Do tego prawdopodobnie infekcja od zęba.
Mocznica taka, że płuklanie kroplówkami raczej nie przyniosłoby dobrych efektów. Mogliśmy próbować, ale nie można jej było podać na ząb przeciwbólowych - bo nerki.
Była słaba i zdezorientowana. Rokowania fatalne.
Podjęliśmy właściwą decyzję, jestem o tym przekonana.
Żegnaj, kochana babciu Emmo. Byłaś z nami prawie 19 lat.
Dziękuję za każdy dzień.