Preparaty z L-lizyną (na koci katar) - który najlepszy?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 27, 2011 20:56 Re: Preparaty z L-lizyną (na koci katar) - który najlepszy?

Moja She dostawała Enisyl - F i zjadała, póżniej kupiłam Lysine Kot, to jest w żelu i jeść nie chciała, na ile to skuteczne to ciężko powiedzieć, cudów się nie spodziewaj, weterynarz mi powiedziała, że wcale nie jest udowodnione działanie lizyny jako leku na kk, poziom lizyny spada u kota chorego i to tylko tyle. Pozatym lizyna jest w karmi dla kotów Royal Canin wheaning, baby cat i kitten zdaje sie też.

Jeśli Twoje koty będa długo sie wygrzebywac z kk, poprosiłabym weta o Zylexis, u mnie zadziałało piorunujaco i dopiero po tym She przestała parchać, a stan chorego oczka w ciągu 3 dni zmienił sie nie do poznania. Tyle, że Zylexis jest w zastrzykach, znacząco poprawia odporność, w 3 dawkach w odstepie, 1 dzień jeden zastrzyk, 2 gi dzień drugi, a 3ci za tydzień, w sumie koszt 50 zł x 3 = 150... nie tani ale skuteczny. Możesz zapytac weta co o tym sądzi.
Ktoś pisał kiedyś na forum o czym jak Zylexis tylko preparat dla ludzi w tabletkach, wychodzi znacząco taniej, ale na tym sie nie znam i wypowiadac nie mogę.
Obrazek

Amanli

 
Posty: 722
Od: Wto sie 23, 2011 17:23
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie wrz 08, 2013 11:30 Re: Preparaty z L-lizyną (na koci katar) - który najlepszy?

alukah pisze:
ewar pisze:A dlaczego nie podajesz bezpośrednio do pyszczka?

Bo to mały kot był i cały mililitr pasty nie mieścił mu się w mordce. :P Na szczęście w końcu zjadał tę pastę i bardzo ładnie z kociego katary wyszedł. Minikot dostał trochę Enisylu strzykawką do pyszczka, ale bardzo mu się nie podobało. Na szczęście z karmą zeżre chyba wszystko, więc i z Enisylem daje radę. Tylko cena dość straszna. Za jednym zamachem tyle pieniędzy wydać to pewien ból...


Z drugiej strony ciagle wizyty u weta i antybiotyki tez kosztuja, a na pewno leczenie domowe w formie jedzonka jest dla kociastego na pewno mniej stresujace.

Coz, posiadanie zwierzaka to nie tylko przyjemnosc, to takze koszta.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4785
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie wrz 08, 2013 11:59 Re: Preparaty z L-lizyną (na koci katar) - który najlepszy?

Cóż, nie zawsze planowało się adopcję chorego kociaka, nie zawsze się posiada kilkadziesiąt złotych w portfelu, nie zawsze to jest jeden kotek. Warto więc zastanowić się, czy są równie skuteczne a tańsze preparaty lub, być może, czy suplementy diety dla ludzi z L-lizyną nie są dobrym rozwiązaniem. Nie próbowałam, więc nie wiem, ale jeśli nie zawierają dodatkowych substancji lub drażniących wypełniaczy - powinny być OK. Jeśli kogoś stać, a nie chce się zastanawiać - oczywiście gorąco popieram zakup sprawdzonych preparatów.
Obrazek Obrazek + Kosmicia i Migotka
Moje koty żywię BARFem.

alukah

 
Posty: 420
Od: Wto maja 31, 2005 15:16
Lokalizacja: Łódź/Lublin

Post » Śro lis 04, 2015 14:27 Re: Preparaty z L-lizyną (na koci katar) - który najlepszy?

Ostatnio wyszedł preparat pod nazwą FELISA l-lizyna jest mikrokapsułkowana (cokolwiek to znaczy?) w formie żelu i chętniej zjadana przez koty, gdyż zamaskowany jest jej podobno gorzki smak. Zalety: cena za 100ml zapłacimy tylko 49zł. Wady: jedno naciśnięcie pompki to 2ml. Czyli wychodzi 50 dawek tylko, dla przypomnienia dodam, że najlepszy preparat Enisyl-F cena 59zł podaje tylko 1ml co jest o wiele bardziej korzystne w przypadku małych kotów. Dla zainteresowanych mogę podać info na PW gdzie można kupić najtaniej Enisyl i Felisę. Na koniec mała ciekawostka. Ostatnie badania naukowców podają w dużą wątpliwość cudowne działanie lizyny.

bolojang

 
Posty: 8
Od: Pon lip 22, 2013 7:55

Post » Pon wrz 26, 2016 20:26 Re: Preparaty z L-lizyną (na koci katar) - który najlepszy?

Może ta informacja się komuś przyda - odratowałam mojego kota, którego weterynarze nie potrafili zdiagnozować, lizyną. Ponieważ wiele osób ma problemy związane z ceną takiej kuracji, szczególnie gdy dotyczy ona wielu kotów, podaję mój sprawdzony sposób. Lizynę kupujemy w sklepie dla koni (tak, proszę się nie śmiać). To dokładnie ta sama substancja. Akurat miałam taką dla koni i postanowiłam spróbować. Moja nazywa się "L-Lizyna paszowa 98,5%", kosztuje trzydzieści kilka złotych za KILOGRAM (sklep w necie, poszukajcie). Taka ilość starczy na mnóstwo dawek. Jeżeli nie mamy stada potrzebujących kotów, to nie damy rady samodzielnie jej zużyć w ciągu dwóch lat, póki nie straci ważności. Jest w postaci proszku. Mój kot zjada ją chętnie w odrobinie czegoś smacznego (np. pół łyżeczki śmietany albo pasztetu - pewnie można podać w karmie, ale ze względu na nadmiar kotów w domu chcę mieć pewność, że lizyna trafiła do wybranego dzioba). Dawkować możecie oczywiście dokładnie z zaleceniami popartymi jakimiś badaniami, ja daję niewielka szczyptę między dwoma palcami raz dziennie. Działa i efekty widać szybko - jest to dosłownie kwestia dnia czy paru dni i widać pierwsze oznaki poprawy.
Ta lizyna u mojego kota działa skutecznie na 100%. Kotu pogorszyło się bardzo szybko po jej odstawieniu - wiem, bo niestety posłuchałam weta, który wyśmiał moje leczenie "z internetu". Na szczęście szybko wróciłam do lizyny, kotu znowu się poprawiło i mam nadzieję, że tak już pozostanie.

monka654

 
Posty: 73
Od: Wto gru 04, 2012 0:46

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, LarryMib, sherab i 65 gości