Pestka, Ogryzek, Pigo, Olek & Orka. Bury trójłapek.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 29, 2015 15:21 Re: Pestka, Ogryzek & Pigo, Olek i kolekcjonerka kotów

Najgorsze, że to tak fajnie się pije... Dobrze, że dzisiaj wolne i można, nie wychodząc z łóżka, tylko głaskać koty :wink:

Olek nas wczoraj mocno zaskoczył. Na co dzień to pierwszy odważny i ciekawski, leci do drzwi na wyścigi z Pestką, włazi, gdzie nie powinien. Innych ludzi w ogóle się nie boi, więc jak wczoraj przyszedł brat z żoną, to wspinał się bratowej na kolana, próbował do Jej talerza z leczo zajrzeć. Marysia tylko przestawiała kabanosy na stole spoza zasięgu łapek Olka :wink: Skarpeciarz bez problemu dał się głaskać, wziąć na ręce. Bezproblemowy kotek.
A potem przyszli znajomi. Rok wcześniej tak wymęczyli zabawą Olka, że przez całą noc spał "jak zabity". Miałam nadzieję, że będzie podobnie. A znajomi wzięli ze sobą Niunię - yorka (sama proponowałam, żeby Ją wzięli). Pestka i Ogryzek zignorowali dziwnego kota. Pestka trochę siedziała obok łóżka, w końcu ułożyła się do snu w transporterku. Ogryś zajął miejscówkę na parapecie. Bury Pigo był tak wystraszony ilością ludzi w domu, że zajął zlew w łazience. Ze dwa lata temu widziałam Go tam ostatnio... Po pewnym czasie stwierdził, że lepiej będzie na parapecie za oknem i tam spędził większość imprezy, zerkając co się dzieje w pokoju.
A Olek.... Olek ma od wczoraj ksywkę "Szczota"... Ten chojrak jak tylko zobaczył Niunię to stanął bokiem, wygiął się i cały najeżył. Niunia się chciała zaprzyjaźnić, a ten zrobił z ogona szczotkę i zwiał na lodówkę. Gdy kolega chciał Olka pogłaskać to ten prawie zaczął wspinać się po ścianie... Niunia się natomiast rozwaliła na plecach, między bratem a bratową, domagając głaskania po brzuchu, tak była "zestresowana" :mrgreen:
Olek trochę się uspokoił, gdy znajomy wyszedł zapalić i wziął Niunię ze sobą. Dał się nawet koleżance zdjąć z lodówki, siedział u Niej na kolanach, pozwalał głaskać, dopóki Niunia nie wróciła. Teleportował się z powrotem na lodówkę i: ogon w szczotkę, a na grzbiecie, wzdłuż kręgosłupa postawiona sierść, jak irokez albo płetwa rekina wystająca z wody. Jak już zdecydował się zejść z lodówki to przemknął na okno, położył się obok Pigo i zerkał na sunię, czy aby Go nie zje. Taki z Olka bochatyr :wink:
Obrazek

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5917
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce


Post » Nie paź 11, 2015 15:12 Re: Pestka, Ogryzek & Pigo, Olek i kolekcjonerka kotów

Jest gdzieś wątek pt. "Mój pierwszy raz"? Mam weekend "pierwszych razów".... Pierwszy raz miałam kolizję drogową jako kierowca. Pierwszy raz rozwaliłam samochód (pożyczony od brata, co gorsza). Dmuchałam w balonik. Mimo, że nic nie piłam to i tak zastanawiałam się czy pokaże 0. Pierwszy raz byłam na pogotowiu w ambulatorium. Dostaliśmy z TZ skierowanie na SOR. Pierwszy raz mieliśmy robiony tomograf komputerowy.. A teraz siedzimy w rejestracji na SOR-ze i czekamy na wyniki i wizytę u lekarza...
Wyszliśmy z domu o 13 i niewiadomo kiedy wrócimy. Koty głodne, bo to ich czas na obiad, a Ogryzek musi zjeść najpóźniej o 20, bo jutro ma zabieg. Samochód rozwaliłam i nie wiem jak zawieziemy koty do weta :?
A miałam nadzieję, że odpocznę w ten weekend..

PS Kiepsko się pisze na telefonie.

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5917
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Nie paź 11, 2015 15:31 Re: Pestka, Ogryzek & Pigo, Olek i kolekcjonerka kotów

O rety, współczuję z całego serca. Dobrze, że Wam nic się nie stało. A przynajmniej taką mam nadzieję.
Trzymamy wszystkie łapki za dobre wyniki.

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Nie paź 11, 2015 15:53 Re: Pestka, Ogryzek & Pigo, Olek i kolekcjonerka kotów

Trzymajcie się mocno!
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie paź 11, 2015 17:23 Re: Pestka, Ogryzek & Pigo, Olek i kolekcjonerka kotów

Mam obite kolano - siniak już się tworzy. Boli nas szyja, ale tomograf żadnych zmian nie wykazał. Dostaliśmu recepty na leki przeciwbólowe i rozluźniające. Jak po tygodniu nie przejdzie to mamy skierowanie do ortopedy.
Jeszcze do domu nie dotarliśmy, bo jesteśmy u rodziców na obiedzie ;) Ze szpitala wyszliśmy po 17.

Jechaliśmy w samochodzie w czwórkę z rodzicami. TZ siedział z tyłu za mną, a uderzyliśmy lewą stroną. Rodzicom nic nie jest, bo siedzieli po prawej.

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5917
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Nie paź 11, 2015 17:26 Re: Pestka, Ogryzek & Pigo, Olek i kolekcjonerka kotów

O rany, ale atrakcje...

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław


Post » Śro paź 28, 2015 19:31 Re: Pestka, Ogryzek & Pigo, Olek i kolekcjonerka kotów

No właśnie - co tam u Was? Jak po tych przygodach? Mam nadzieję, że wszystko w porządku.

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Wto lis 03, 2015 20:43 Re: Pestka, Ogryzek & Pigo, Olek i kolekcjonerka kotów

Nic nam, i rodzicom, nie jest. Szyja przestała mnie boleć już w poniedziałek. TŻ bolał kark jeszcze kilka dni.
Samochód nie miał tyle szczęścia :roll: Nadal jest uszkodzony, mechanik nie ma chwilowo czasu się nim zająć, a do tego nie ma pieniędzy z ubezpieczenia. W poniedziałek zgłaszałam szkodę, we wtorek był rzeczoznawca. Facet miał zdrowe podejście, tzn. widział, że zderzak nie jest standardowy (brat kupił Stilo z designerskim wyposażeniem, poszczęściło Mu się), ale cóż z tego, skoro ubezpieczyciel to zignorował (sam rzeczoznawca nas uprzedzał, że tak będzie). W piątek przysłali kalkulację naprawy - oczywiście szkoda całkowita, ale wartość początkowa zaniżona... Do tej pory ubezpieczyciel nie zwrócił nawet za holowanie samochodu do mechanika. Bagatelka 600 zł, ponieważ stłuczkę mieliśmy ponad 25 km od Kielc. Uzasadnienie: nie otrzymali z policji informacji, kto jest sprawcą wypadku. Jak nie otrzymają do 30 dni od daty zgłoszenia szkody dokumentacji, to (łaskawie) mnie o tym poinformują osobnym pismem. :roll:

A z ciekawostek: tuż obok skrzyżowania, przy którym mieliśmy stłuczkę, pracuje fiona.22. TŻ się śmiał, że zrobię wszytko, żeby z Iloną o kotach pogadać. :wink:

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5917
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce


Post » Wto lis 03, 2015 23:12 Re: Pestka, Ogryzek & Pigo, Olek i kolekcjonerka kotów

Ogólnie rzecz biorąc jestem za robieniem rezonansów i wszelkich możliwych badań po wypadkach, bo nauczona własnym doświadczeniem. Ale wiem, że tego się nie da wymóc na lekarzu.
:ok:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw lis 05, 2015 15:05 Re: Pestka, Ogryzek & Pigo, Olek i kolekcjonerka kotów

Macie jakąś magiczną moc :201461
Poskarżyłam się we wtorek, ze ubezpieczyciel się obija z wypłatą, a tu wczoraj przelew dotarł. I nawet zwrócili całość za holowanie. :mrgreen:

Dziewczyny, podajcie jeszcze te szczęśliwe 6 cyfr albo poczarujcie (czy co tam chcecie) nad moim kuponem lotka, żeby się szóstka (i te miliony monet) trafiła :ok:

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5917
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Pt lis 06, 2015 7:36 Re: Pestka, Ogryzek & Pigo, Olek i kolekcjonerka kotów

Nie dawaj się przeciwnościom :ok:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt lis 06, 2015 20:47 Re: Pestka, Ogryzek & Pigo, Olek i kolekcjonerka kotów

Zamiast w totka, lepiej zagrać w kottolotka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954 i 139 gości