Samopoczucie ciągle to samo

Z tego samego powodu
A dodatkowo od zmiany czasu jestem nie do życia. W ogóle rano nie mogę się dobudzić, zwlec się z łóżka to wielki wyczyn, cały dzień też jestem zmęczona, a od 18:00 padnięta i wyczekuje tylko kiedy będę mogła się położyć (Pixie, Ty na pewno wiesz, jak to jest). Sama już nie wiem czy to wina tarczycy, skłaniam się ku pogodzie, jak czytam że u niektórych podobnie

Mam do odebrania wyniki swoich badań, by sprawdzić w jakim jestem stanie, ale do Warszawy mi tak nie po drodze

(jednak możliwość sprawdzenia przez Internet jest dobra). Ręka cały czas mnie boli po pobraniu i przeszkadza w pracy, teraz jest żółto-zielona
Wczoraj pomalowałam taboret ostatnią warstwą lakieru (mocno przeterminowany i mi trochę zażółcił powierzchnię

trudno się mówi, nie jest to wystawowy stołek, a tak jak powiedziała Klaudiafj "i tak dla niego dużo zrobiłam"

), tak wygląda teraz:
https://www.facebook.com/PrzytulAia/pos ... 5371298905 ,
oraz wykończyłam całą biała farbę na skrzynkę. Nie starczyło na dokładne pokrycie, ale zakupiłam już śrubki i gwoździe i dziś będę skręcać.