Orzeszek

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 23, 2015 20:22 Re: Orzeszek

Nie będę robić nic na siłę, bo boję się , że to, co już osiągnęliśmy, zniweczymy. Może się nad nami zlituje i zaakceptuje. :) :wink:
Obrazek

Zuzia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1529
Od: Śro lip 05, 2006 12:43

Post » Pt paź 23, 2015 21:49 Re: Orzeszek

A nie obawiasz się zapchlenia domu?
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob paź 24, 2015 13:36 Re: Orzeszek

MalgWroclaw pisze:A nie obawiasz się zapchlenia domu?

Trochę też. Filip, gdy go przeniosłam też miał pchły,ale na szczęście nie opanowały domu.Miał też biegunkę, która udzieliła się Kubie.Sadzę, że Orzech nie jest jeszcze gotowy na wyjście z pokoju ani na zapoznanie z Filipem. Orzech był odpchlony w czerwcu, ale wtedy był jeszcze na zewnątrz, więc na pewno coś nosi na sobie.
Obrazek

Zuzia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1529
Od: Śro lip 05, 2006 12:43

Post » Pt paź 30, 2015 12:46 Re: Orzeszek

Jak się czuje Orzeszek?

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pt lis 06, 2015 0:06 Re: Orzeszek

Orzeszek czuję się dobrze. Dopisuje mu apetyt. Bawi się zabawkami. Korzysta z drapaka i kuwety.Wciąż jednak jest niedotykalski. Czasami ma lepsze, A czasami gorsze dni. Chodzi na przykład po pokoju w mojej obecności i bawi się. Czasem chowa się do budki, gdy wejdę do pokoju. Takze stoimy w miejscu. Cały czas nie daje mi spokoju mysl, ze może źle robię izolując go od Filipa. Uff
Obrazek

Zuzia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1529
Od: Śro lip 05, 2006 12:43

Post » Sob lis 07, 2015 11:12 Re: Orzeszek

Zuziu, nie jest źle :wink: . Nie uważam, że stoicie w miejscu! Mocno zestresowany kot przecież się nie bawi ! Spróbuj na chwilę otworzyć drzwi niech się kocury na siebie popatrzą :wink:

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

Post » Nie lis 08, 2015 18:33 Re: Orzeszek

Wczoraj i dziś to zrobiłam. Filip wszedł do pokoju Orzecha, obwąchał wszystko, łącznie z budką, miseczkami i kuwetą.Orzeszek siedział wtedy na szafce z telewizorem i przyglądał się wszystkiemu z góry. Po jakimś czasie zszedłi zaczął iść w stronę Filipa, mówiąc coś do niego. Filip niestety zaczął powarkiwać i został wyproszony z pokoju. :wink: Natomiast Orzeszek w czasie, gdy Filip był w sypialni, poszedł zwiedzać mieszkanie. Był w łazience i wrócił. Małymi kroczkami robimy postępy. Niestety dotykać się jeszcze nie możemy.
Obrazek w takiej pozie "przyjmował" Filipa.
Obrazek
Obrazek

Zuzia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1529
Od: Śro lip 05, 2006 12:43

Post » Nie lis 08, 2015 20:22 Re: Orzeszek

Będzie dobrze :ok:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie lis 08, 2015 22:01 Re: Orzeszek

W pozie wyluzowanej.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Nie lis 15, 2015 18:10 Re: Orzeszek

Orzech bardzo mi podpadł . We wtorek po powrocie do domu odkryłam, że zesikał się na łóżko. Wyczyściłam kanapę korzystając z różnych dostępnych środków (soda, ocet), co nie znaczy, że przestało czuć.Na wszelki wypadek kupiłam folię malarską. Wczoraj kontynuował zwiedzanie mieszkania. Leżał w sypialni na dywanie, parapecie i pod łóżkiem. Gdy wskoczył na łóżko, ukucnął i zaczął znowu sikać( po 3 dniach). Zgoniłam go, ale trochę popuścił niestety. Znowu pranie kapy , kołdry i poszwy. Uciekł do pokoju i tam już siedział do rana. Na szczęście kanapa w pokoju Orzecha była zakryta folią, bo rano odkryłam na niej siuśki. Sypialnię zamknęłam. Jutro umawiam się na kastrację. Nie wiem, jak go włożę do kontenera i co z tego będzie, ale nie mam siły. Nie znaczy , tylko sika. Sam zapach mnie dobijał, ale obsikiwanie łóżka to już dla mnie za dużo. Chyba stresuje go Filip. Chodzą koło siebie obojętnie, co prawda, ale myślę że w tym tkwi problem . Może kastracja coś zmieni. Śmierdzieć nie będzie , tylko co z sikaniem?
Obrazek

Zuzia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1529
Od: Śro lip 05, 2006 12:43

Post » Nie lis 15, 2015 18:12 Re: Orzeszek

5 tygodni załatwiał się tylko do kuwety, a tu nagle coś takiego. Załamałam się chłopakiem.
Obrazek

Zuzia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1529
Od: Śro lip 05, 2006 12:43

Post » Nie lis 15, 2015 19:21 Re: Orzeszek

wykastruj może minie- mój Maciuś też nie znaczył tylko lał na łóżko, od momentu kastracji nie sika poza kuwetę, nawet gdy miał kamień w pęcherzu i go bolało to sikał na żwirek

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Nie lis 15, 2015 20:31 Re: Orzeszek

margoth82 pisze:wykastruj może minie- mój Maciuś też nie znaczył tylko lał na łóżko, od momentu kastracji nie sika poza kuwetę, nawet gdy miał kamień w pęcherzu i go bolało to sikał na żwirek

Dziękuję za słowa pocieszenia.Ani Kubie ani Filipowi nigdy się coś podobnego nie zdarzyło. Kuba był kastrowany też dosyć późno. Miał około 9 miesięcy. Smrodził moczem przy sikaniu, ale nigdy nie brudził poza kuwetą.
Obrazek

Zuzia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1529
Od: Śro lip 05, 2006 12:43

Post » Pon lis 16, 2015 9:06 Re: Orzeszek

Zuzia, nie wiem, jak Ciebie pocieszyć. Na pewno kastracja.
Ale czy to pomoże w 100%.
Mój Haker od czasu do czasu,musi po prostu musi zrobić siku poza kuwetę, a to na korytarzu przy drzwiach wejściowych ( dywan już dawno wyrzucony), a to w pokoju w którym pracuję, a to na balkonie.
Wchodzi i z premedytacją się przymierza i robi. A ma już przeszło 9 lat i jest z nami od oseska 3 dniowego.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pon lis 16, 2015 13:52 Re: Orzeszek

Nie odkryję Ameryki...
On zaznacza zapachem swój teren. Koty robia to niekoniecznie "pstrykając" moczem.Po prostu leją! :roll: Wiele kotów tak robi ( moje znaleźne koty- i samce i samiczki zawsze tak robiły, tylko, ze były to jedno/dwurazowe incydenty )
On nie czuje się jeszcze pewnie w nowym domu, chce pokazać rezydentowi kto przejmuje władzę. Mam nadzieję, ze to mu przejdzie wraz z oswajaniem się.
Kastracja powinna pomóc.
Ewentualnie to demonstracja problemów zdrowotnych, bólu.
Trzymam mocno kciuki, aby Orzeszek zaczął szanować Twoje kanapy.

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 28 gości