Albercik - WYROK chłoniak złosliwy :( ["]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 06, 2015 12:53 Re: Albercik - WYROK chłoniak złosliwy :(

W takim wypadku raczej samopoczuciem :(
Przytulam, wiem jak to boli, ale pozwolenie na cierpienie boli bardziej :(

wspolczuje.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87932
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto paź 06, 2015 19:37 Re: Albercik - WYROK chłoniak złosliwy :( ["]

Obrazek
["]["]["]["]
Żegnaj Alberciku, byłeś wyjątkowym kociem :201461
teraz brykasz za Tęczowym Mostem na 4 łapkach , nic nie boli, nie cierpisz.
Tylko Twoja pani :placz:

Kończę wątek krótki tak jak Albercika życie. Dobre i tyle.
Na zawsze zostanie w mym sercu.
:201461 :201461 :201461 :201461 :201461 :201461 :201461 :201461 :201461 :201461 :201461 :201461 :201461 :201461 :201461

PS.
Dziękuję Wam dziewczyny za obecność. :kotek:
Kacper ["] i Albercik ["]
Obrazek Obrazek

borosia

 
Posty: 1108
Od: Śro wrz 06, 2006 7:04
Lokalizacja: Legnica

Post » Wto paź 06, 2015 19:44 Re: Albercik - WYROK chłoniak złosliwy :( ["]

Dzieki Tobie mial szczescie, milosc, dalas mu mnostwo dobrych chwil.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87932
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto paź 06, 2015 20:03 Re: Albercik - WYROK chłoniak złosliwy :( ["]

Wspolczuje i przytulam! Baaardoz mi przykro :(((((((

Podjelas sluszna aczkolwiek bolesna decyzje.Ja wiem... to boli i pewnie jeszcze dlugo bedzie bolec... ale on czeka na Ciebei po 2 stronie. I wierze ze wyjdzie na spotkanie. Wie ze zrobilas to dla jego dobra. Juz jest spokojny i szczesliwy.

Mial szczescie ze mial taki wspanialy domek! I taka cudowna pania!

Trzymaj sie! Jestesmy tu caly czas!
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Śro paź 07, 2015 7:00 Re: Albercik - WYROK chłoniak złosliwy :( ["]

Podjęłaś mądra decyzję skracając Albercikowi cierpienia.
Wiem, jakie to trudne :cry:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Śro paź 07, 2015 13:35 Re: Albercik - WYROK chłoniak złosliwy :( ["]

Dzisiaj w pracy mi nie idzie :( W nocy stopą szukałam Albercika, bo zawsze spał mi w nogach. A rano zabrakło pobudki... :placz:
Kurcze nie sądziłam, ze aż tak bardzo byłam z nim związana. Moja wetka wczoraj również miała łzy w oczach, jak się z nim żegnała.
Byłam z nim do końca, do ostatniego tchnienia. :placz:
Ewa (moja wetka) powiedziała, że był to dla niej również wyjątkowy kot. A dużo przewinęło się przez jej lecznicę, lecz takiego
jak Albercik nie trafił się jej jeszcze.
Miło było to usłyszeć. Przypomniała mi jak go przywiozłam ze wsi ( a miał ok. 4 m-cy , ja go po prosu ukradłam sąsiadom , bo nie mogłam patrzeć jak maluch cierpiał ) i pozostawiłam go na 3 dni , aby
go odrobaczyły, powybierały pchły i zajęły się jego uszkami , bo miał tak czerwone jak ogień. On to przyjął ze stoickim spokojem, cierpliwie poddawał się wszelkim zabiegom . Nie było syczenia, pisków, ani
warczenia. W samochodzie zachowywał sie pierwsza klasa. A potem wrócił z powrotem na wieś, z tym że przychodził na stołówkę do mojego wujka :D W tym samym roku w listopadzie zaatakowały go psy sąsiadów i ja go zabrałam.
Uratowałyśmy mu życie z Ewą. Wówczas wyszło że jest białaczkowym kotem. Krótka decyzja . Zostaje u mnie . I tak w grudniu przed wigilią w 2013 roku zawitał u mnie po miesięcznym pobycie u Ewy w lecznicy, po zaszczepieniu moich kocic ( a mam 2 ) . Ewa mu dawała w gorszych porywach 2 lata życia. A rokowania były rożne. Brakło ok. 2,5 m-cy do dwóch lat
Cieszę się że jednak go wzięłam , mimo wątpliwości czy moje kocice się zarażą. Pomogła mi w podjęciu decyzji Ania Rylska , z która utrzymuję kontakt do dzisiaj. Ona też udzielała mi wszelkich rad co do kota białaczkowego , bo takie też ma w własnym domku.
Aniu tobie też dziękuję za wsparcie i pomoc . :)

Ależ się rozpisałam. W ten sposób pożegnałam się z Albercikiem.
Teraz leży w moim ogródku, a w tym miejscu posadzę drzewko iglaste, jakieś ładne , niespotykane.
Aby zawsze przypominało mi , ze tam też leży kociak, niesamowity, niespotykany jedyny w swoim rodzaju.
Mój, którego nigdy nie zapomnę. :201461
Kacper ["] i Albercik ["]
Obrazek Obrazek

borosia

 
Posty: 1108
Od: Śro wrz 06, 2006 7:04
Lokalizacja: Legnica

Post » Śro paź 07, 2015 13:49 Re: Albercik - WYROK chłoniak złosliwy :( ["]

Łzy mi stanęły w oczach, kiedy czytałam o Twoim pożegnaniu. Bardzo mi przykro, że Albercik juz nie śpi z Tobą w łóżku. Ale juz nie cierpi i odpoczywa na trawie w sloneczku. Tak zawsze myślę o moim Rysiu.
Obrazek

jou

Avatar użytkownika
 
Posty: 1787
Od: Pt cze 26, 2015 9:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro paź 07, 2015 15:39 Re: Albercik - WYROK chłoniak złosliwy :( ["]

Pieknie napisalas :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87932
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro paź 07, 2015 17:57 Re: Albercik - WYROK chłoniak złosliwy :( ["]

Pięknie.... koty białaczkowe są wyjątkowe.... a choroba okrutna....

Wiem co czujesz... mi też białaczka zabrała mojego kochanego, cudownego kota... który też był dla mnie wyjątkowy... i też wszystko dzielnie znosił... cokolwiek mu by się nie robiło... Dixie był z nami 2,5 roku. Przy czym fakt że jest białaczkowcem odkryliśmy 2 miesiace przed smiercią i to na nasze żądanie wykonano testy bo objawy były nieswoiste. A Właściwie ich brak.... lekarz nic nie podejrzewał a testy wykonał dla świetego spokoju na naszą prośbę...
Do tej pory zastanawiam się na ile wierzyć w to że Pixie (jego brat z którym mieszkal) jest faktycznie negatywny.... . Ale nie bede co miesiac jezdzic do weta i robic mu testow... bo zwariuje.

Jak dwie pozozstałę kicie? Czuja ze zabrakło Albercika?

Ma piękne meijsce, przyjdzie wiosna, ładnie mu tam zagospodarujesz. Ale i tak będzie miał jedno, zawsze najpiękniejsze miejsce... bo w Twoim serduszku....

Alberciu, hasaj spokojnie za TM i czekaj tam na nas.... [*]
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Czw paź 08, 2015 8:26 Re: Albercik - WYROK chłoniak złosliwy :( ["]

PixieDixie - zobacz mój początek wątku . Tam to pisałam jak utemperować charakterek Albercika, bo kocice go goniły, a on się im nie dawał.
Kocice moje były szafkowo-stołowe :-) a Albercik naziemny :-)
Raz to nawet go ściągnęłam z grzbietu Puni , bo ta się darła , syczała a on trzymał mocno za kark.
Myślisz że to coś pomogło , a skąd. Zamknęłam go na trochę na balkonie , a jak wypuściłam to przeszedł koło mnie z podniesionym ogonem do pokoju,
a tam zaraz usłyszałam krzyk i.... oczywiście Punia znalazła się na stole. :-)
Taki był zadziorny chłopak.
Dopiero uspokoił się jak był bez łapki. Ale to juz wiemy.... :-(

na koniec jeszcze jedno zdjęcie , tak sobie spaliśmy :)
Obrazek

Pozdrawiam Was dziewczyny.
Stasia
Kacper ["] i Albercik ["]
Obrazek Obrazek

borosia

 
Posty: 1108
Od: Śro wrz 06, 2006 7:04
Lokalizacja: Legnica

Post » Pon paź 12, 2015 16:53 Re: Albercik - WYROK chłoniak złosliwy :( ["]

Cudowny kociak... z charakterkiem kurcze... ze tez taka bialaczka... ehhh

No nic bedzie czekal za TM i tyle :)
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 6 gości