witajcie dziewczyny po mojej dluuuuuuuuuuuuuugiej nieobecnosci.
Pralciu, bardzo mi przykro z powodu odejscia Twoich kocich siostrzyczek... Dzis dopiero dowiedzialam sie o Fasolce....

Cos w sercu mnie sciska z bolu, bo te mala, kochana kocine kochalam bardzo, choc osobiscie nie znalam...
Podczytywalam swego czasu regularnie jej watek, wiem wiec ile w zyciu wycierpiala.... Miala tez duzo szczescia, ze spotkala Malgosie na swojej drodze, osobe, ktora pokochala ja bezwarunkowo i najmocniej na swiecie.
Fasolciu, skarbie piekny, slodziaku kochany, nigdy Cie nie zapomne!!! :* Do zobaczenia kiedys w tym lepszym swiecie, papa, malenki koci skarbie
[*]Malgosiu-przytulam... nie wiem co powiedziec... dziekuje, ze bylas przy kici do samego konca, ze o nia tak walczylas. Fasol teraz czuwa na pewno nad Toba