Mrusielda i Józefina, P. w N.XI

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 07, 2015 10:14 Re: Mrusielda i Józefina, P. w N.XI

Dzięki! Nie, nie brakło. Najlepszy zrobiła - Mru - wywalila całą cukierniczkę ksylitolu

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33206
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro sie 12, 2015 9:34 Re: Mrusielda i Józefina, P. w N.XI

ksylitol jest trujący dla kotów
niszczy wątrobę czy jakoś tak

tutaj ładnie opisane http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=2355

dla ludzi OK, ale trzeba trzymać schowane przed zwierzakami

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28656
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro sie 12, 2015 10:35 Re: Mrusielda i Józefina, P. w N.XI

Ona go nie miała zamiaru jeść.
Wystarczy, że plaster flizelinowy wrabała i czekamy na drugą kupę :evil:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33206
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto wrz 08, 2015 18:31 Re: Mrusielda i Józefina, P. w N.XI

O widzę dzieje się 8O
To za wydalenie :ok:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Wto wrz 08, 2015 19:46 Re: Mrusielda i Józefina, P. w N.XI

psiama pisze:O widzę dzieje się 8O
To za wydalenie :ok:

Boszsz, kiedy to było :D

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33206
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Nie wrz 13, 2015 16:15 Re: Mrusielda i Józefina, P. w N.XI

jozefina1970 pisze:
psiama pisze:O widzę dzieje się 8O
To za wydalenie :ok:

Boszsz, kiedy to było :D
Trochę mnie nie było :twisted: . Wydaliła ładnie rozumiem ?
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Śro wrz 23, 2015 12:56 Re: Mrusielda i Józefina, P. w N.XI

Byłyśmy wczoraj na szczepieniu, ufff!
W piątek chyba pojadę z Szarką jak wcześniej z nią nie pojadą. Ale Szarka to już mały pikuś :-)

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33206
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro wrz 23, 2015 13:52 Re: Mrusielda i Józefina, P. w N.XI

brawo :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87934
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro wrz 23, 2015 17:40 Re: Mrusielda i Józefina, P. w N.XI

zuza pisze:brawo :)

Ano. W naszym przypadku to operacja nieomal wojskowa :-)

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33206
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw wrz 24, 2015 6:38 Re: Mrusielda i Józefina, P. w N.XI

http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=t ... 7116,d.bGQ
8O
Wiedziałyście, że jest coś takiego? Np. do podawania kroplówki?
Super sprawa i tylko jeden mały minus - zapakowanie w to Mru. Do pazurów byłoby idealne ale czy warto tak stresować?

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33206
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw wrz 24, 2015 6:46 Re: Mrusielda i Józefina, P. w N.XI

Nie warto.
Gratuluję udanej operacji "igła" :smokin:
Nasza pani wet zapowiedziała Księciuniu, ze następnym razem będzie sedacja, bo stres go wykańcza niestety.
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Czw wrz 24, 2015 8:09 Re: Mrusielda i Józefina, P. w N.XI

Ale do kroplówek czy zastrzyków rzeczywiście pomysłowa. Jak kot nieobsługiwalny. Oczywiście, lepiej jej nie wykorzystywać.
Mruśka w zasadzie największy stres przerabia w momencie pakowania. W lecznicy wariowała ale trochę, to znaczy wyła. I syczała. Za to po powrocie zażyczyła sobie saszetki, zero focha.
Apetytu jej nie odebrało. Waży swoje pięć kilo nadal.

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33206
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw wrz 24, 2015 8:15 Re: Mrusielda i Józefina, P. w N.XI

Pakowanie przechodzi u nas w miarę spokojnie, na zasadzie biernego oporu i pomiaukiwania. Sedno sprawy jest w lecznicy - zrzuca sierść tonami i atakuje bez pardonu. :?
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Czw wrz 24, 2015 8:17 Re: Mrusielda i Józefina, P. w N.XI

U nas batalia to pakowanie.
Pakowanie w lecznicy za to to sama przyjemność - kot sam wskakuje do torby :twisted:
Kupiłam sobie wczoraj koci kalendarz :smokin:
http://www.google.pl/imgres?imgurl=http ... A&tbm=isch
W zasadzie to wolałabym chyba, żeby wariowała w lecznicy - więcej rąk do trzymania, w domu jestem sama...

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33206
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw wrz 24, 2015 10:26 Re: Mrusielda i Józefina, P. w N.XI

okawowuję wątek.
Obrazek
Chamstwo zawsze najgłośniej wrzeszczy, obraża, pogardza. Bo nic innego nie umie.

Belka na pokładzie - Jezebel w UK

kwiat groszku

Avatar użytkownika
 
Posty: 9754
Od: Nie wrz 13, 2009 19:15
Lokalizacja: Kamienny Krąg, Wielka Brytfannia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, puszatek, Silverblue i 24 gości