Tak wiem, że powinnam iść się przebadać tak ogólnie i planuje to od roku... Ale w tym przypadku to wiem co mi jest, bo to specyficzne i dostałabym te same leki. Jak pracowałam w poradni lekarskiej to się badałam non stop, ale teraz to nie badałam się kilka lat, a jak sobie pomyślę do ilu lekarzy powinnam się udać to robi mi się słabo, na samą myśl. W marcu dostałam skierowanie do okulisty to się dowiedziałam, że terminy na przyszły rok. Wzięłam L4 na działalność pierwszy raz to miałam z tego tytułu nieprzyjemności przez kilka miesięcy. Więc pożałowałam od razu. Obiecuje sobie od dawna, że pójdę do lekarza w końcu na przegląd, badania i skierowania i nie idę.. nie umiem się przełamać

Tylko ostatnio jak już mnie to gardło rozłożyło to nie miałam wyboru :/
Janinko super, że Cię przyjęli!! A czemu jeździsz tak daleko?
jou pisze:No i dobrze, ze Cie przyjeli. Teraz sie kuruj i oszczedzaj.
Polecam oklady z kotow!
Koty to akurat możemy zarazić wirusówką... ja się staram nie dotykać zbytnio kotów, ale nie umiem nie spać z Tosią, bo się za bardzo do mnie klei. Wczoraj jak Tosia spała popołudniu obok mnie, była przykryta kocem to zauważyłam, że ma suchy nos i gorące uszy - przeraziłam się nie na żarty, że ma gorączkę. Ale 5 min później się obudziła i wszystko jej przeszło - uszy ostygły a nos znowu był wilgotny

Koleżanka zaraziła grypą fretkę. Wet jej powiedział, że futerkowe mogą się od nas zarażać. Ale na pewno przy łagodnym przeziębieniu nic kotom nie grozi
