morelowo-migdałowa jesień

[Dorota]

NIE zapominam!!!

I co to jest co Ty masz w podpisie ??? To wielkie??

Nie doszło
Nie wiem

[morelowa]

Oj, bo .. napisałam, ale chyba zapomniałam kliknąć 'wysłać' ... wcześnie było, no..

Jak to nie wiesz??? Twój podpis czy nie Twój??

[Dorota]

Oj, bo .. napisałam, ale chyba zapomniałam kliknąć 'wysłać' ... wcześnie było, no..

Jak to nie wiesz??? Twój podpis czy nie Twój??

A jednak

Usiłuję go usunąć.
Podpis był robiony przez dobrą duszyczkę z miau.
Pewnie czas sie skończył i reklamy weszły

[Aia]

Ależ Ty masz przeżycia, Morelowa opowieści jak z horroru
Ale wyobraziłam sobie też scenę potrącenia pająka ze skutkiem śmiertelnym w łóżku
Czasami jest ciężko być dobrym/słodkim/smacznym (?). Ja cholera, nikt mnie nie chce gryźć

PS gzy są nieprzyjemne. Raz taki próbował mój zadek

[morelowa]

http://naukatolubie.pl/co-mnie-gryzie/
Giez to trochę kto inny niż mucha końska. Ale kto by się tam bawił w szczegóły..

Idą od poniedziałku upały. Słyszałyście?? Tak mniej więcej 2 tygodnie wieszczą he,he, he...

Mnie, Aia, nie gryzło praktycznie nic przez kilkadziesiąt lat... Wszystko przed Tobą
Dziś też mnie pogryzło. Wygląda na komary, ale cholera wie... już wszystko jest możliwe. Pogryzienia [dwa] po musze swędzą okazjonalnie i klepię je octem.

Skłaniam się do teorii, że pająk na mnie spadł martwy, ponieważ jak wczoraj chciałam usunąć takiego jakiegoś razem z jego pajęczym dziełem, usytuowanym parędziesiąt cm nad podłogą w kącie, czyli dostępny dla każdego - miotełką kolorową chciałam - to sie okazało, że też jest martwy i taki sam pokurczony. To chyba głód

[Aia]

http://naukatolubie.pl/co-mnie-gryzie/
Giez to trochę kto inny niż mucha końska. Ale kto by się tam bawił w szczegóły..

Właśnie googlowałam, bo nie byłam pewna. Tzn ja znam to pod jednym owadem W niektórych źródłach w Necie też tak piszą. jestem skonfudowana

Oesu, jak dobrze, że będzie w końcu ciepło. Zmarzłam dziś w nocy i spać przez to nie mogłam

Pewnie głód... w końcu owadów zapomnieli dorobić w tym roku.

[morelowa]

Trzeba się było przykryć
Ale fakt, w cieniu robi się chłodnawo. Dla pocieszenia, to temp. nocne po kilku dniach mają być powyżej 20 st. Może być ?

A tymi gzami, muchami i rodzajami komarów to zawsze są różne zdania. W sumie najgorsze to , że gryzom człowieka, a to jak się nazywają czy jedzą pyłek i kto go je...

No, właśnie - jak sie tak rozejrzałam to mało sie zrobiło tych pająków To co ja mam zrobić? napędzić jakichś muszek?

[Aia]

Zawinięta po uszy w kołdrę. Jednak to taka ikeowska to, co to za grzanie

Księżyc i słońce w jednym kadrze: http://wstaw.org/m/2015/08/19/P2040267.JPG
Zachód coraz bardziej chowa się za blok, niedługo zniknie, codziennie go mniej, znaczy zima idzie

[Aia]

Co tam u Was?

Przyszłam poopowiadać o ptakach, bo tu zawsze wysłuchają
Na wsi jest kormoran!
To chyba pierwszy gatunek, którego nazwy nie znałam i musiałam sprawdzić w Necie (w mieście tego nie ma) Śmieszny ptak. Tak wyglądowo, jak i w zachowaniu. Towarzyskie bydle, podpływało do każdej mewy w celu..? podpłynięcia? , z czego one raczej nie były zadowolone i biedna ptaszyna zostawał sam na długiej i szerokiej nitce rzeki. Tak sytuacja.

A u Babci dopatrzyłam się łysek, które mają obroże (jakoś nie przypada mi do gustu ten rodzaj znaczenia ptaków ) i papierowego ogłoszenia o poszukiwanym zbiegu - żółwiu stepowym

[morelowa]

Fajne to zdjęcie księżycowo-słoneczne

No, zacina mi sie wątek chwilami. Czasem dłuższymi chwilami..
Może sie, Aia , zaopiekuj kormoranem? Towarzystwa mu dotrzymaj, pogadaj..Szkoda, żeby był sam.

Żółw się urwał?? szybki musiał być

Mam okazję - jeżdżę do Turawy. Tyle moich wakacji. Ze trzy zdjecia zrobione, jaszczurka uratowana z kociego pyszczydła i takie tam.
Jak się ogarnę.
Ciepło. Ale za szybko ciemno

[Aia]

Zabrałabym kormorana na kolację, ale ponoć ryby tylko jedzą, to niestety przyjaźni z tego nie będzie

Też sobie wyobraziłam takiego uciekającego żółwia Ale gadziny nawet całkiem szybko potrafią się poruszać, jak... sobie coś ubzdurają Wystarczy 5 minut nieuwagi i skubaniec się potrafi zakamuflować Miałam ja takiego... Tutpuś się zwał. Łapę podawał. I spał z głową na podusi.

Wakacje, jakie by nie były, byle by były, są fajne

[morelowa]

Tak jak mówiłam - wakacje są dojeżdżane do wynajętego przez Dortę domku. Flora w Turawie jest dość bujna, choć mało zróżnicowana i nieco przykurzona.
Fauna też różna ..
M.in. taka . Fauna Imbirowa:

Imbir nie lubi aparatu. Z ludźmi też się średnio przyjaźni..

Jest też Kokiet z różowymi uszami. Nie wykluczone , że świeżo opalone są.

Pętają się po okolicy zadrzewionej z wielkim upodobaniem.

Pęta się też Rysiek.

i za którymś razem z tego pętactwa przywlókł

trzymał za głowę, reszta wisiała i powiewała z pyska. Kokiet wykazał żywe zainteresowanie, więc Rysiaczek nie mógł spokojnie się przyjrzeć co to trzyma.
Założyłam - jak odgryzł głowę i ta fauna nie żyje, to dam mu spokój. Jak jaszczur żyje to będę ratować. I tak ratowałam kilkakrotnie, bo Rysiek wypuszczał zwierzaka, przytrzymywał łapą, brał do pyska i nawiewał. Za którymś razem udało mi się tak przytrzymać mu łapy, ryzykując otwarcie naczyń krwionośnych i jednocześnie całego kota odsuwać, aż jaszczurce udało się zniknąć w takiej szparze, z której kot nie miał jak jej wyjąć. Posiedział chwilę i sobie poszedł. Oczywiście go przeprosiłam tłumacząc, że gdyby chciał zjeść to co innego, ale tak jak nie wiedział kompletnie do czego innego może służyć zdobycz niż do zabawy, to nie ma i już.

Jest też mnóstwo lataczy

pewnie jeszcze jakieś zezdjęciuję, by się przekonać czy są jednakowe.

Ptaszków też sporo innych niż w mieście, ale trzeba by mieć inny aparat - to raz. Dwa posiedzieć i poczekać aż zapozują. A nie mam czasu bo mam tam pracę do wykonania. Poza spacerowaniem

[Aia]

Świetne zdjęcia Jak tam miło jest, gdzie przebywasz.
Za uratowanie jaszczura należy się medal.

[morelowa]

Z Turawą tak jak z polskim wybrzeżem - kiedyś było iddylicznie. Teraz nad Jeziorem Dużym , na odcinkach gdzie się da, są ośrodki, domki prywatne [letniskowe] pojedyncze, bliźniacze i w grupach. Duża część jeziora to wał - tama, duża zabagniona. Ogólnie obszar to lasy, często jagodowe, ale nieprzyjazne do spacerów poza drogami/dróżkami/ścieżkami - zakrzaczone.
Jest szlak do pieszej wędrówki - 27 km wzdłuż brzegu [prawie] na około jeziora.

[violet]

Nie narzekaj na aparat, zdjęcia piękne
Fauna też
Te koty to czyjeś są, wychodzące? Zadbane!