Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pomoc

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pon sie 24, 2015 10:41 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

pixie65 pisze:
Miłka_L pisze:(...)Tu nie o sam furagin chodzi. Ja miałam na myśli,głównie, to, że jak się odstawia chemiczne leki, to samopoczucie tez ulega poprawie.(...)


Aha.
OK, nie mam więcej pytań.
Dziękuję za uwagę.




To lekarz mówił, aby już odstawić. Tak samo jak steryd. Podajemy mniejsze dawki, aby go całkowicie odstawić.

Według Ciebie Pixie jak długo podawać furagin? Decyzja była lekarza.

Od pewnego momentu czuję pewien rodzaj hejtu z Twojej strony. Tak jakbym według Ciebie szkodziła kotu, a nie pomagała. Może się mylę, ale tak to odczuwam, bo Twoje posty są takie atakujące.

Wszystko uzgadniamy z lekarzem i to są jego decyzje.

Miłka_L

 
Posty: 438
Od: Wto cze 02, 2015 17:50

Post » Pon sie 24, 2015 10:51 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

pixie65 pisze:
Miłka_L pisze:Tamiś odzyskuje apetyt :1luvu: tak się cieszę. Je coraz więcej. Może rzeczywiście po odstawieniu furaginy lepiej sie poczuł.(...)


A nie bierzesz pod uwagę, że furagin kotu pomógł i dlatego poczuł się lepiej?
A nie dlatego, że lek został odstawiony?

Moje koty i moja córka musiały brać furagin 3-4 tygodnie. Dopiero wtedy efekty było widać. Córka i Żuk brali go nawet dłużej.
Twój wet, według mnie, zbyt szybko leki odstawia. Kot jest przewlekle chory więc i leki " przewlekle " powinny być podawane.
Ale to moje zdanie.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55324
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pon sie 24, 2015 11:17 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

ASK@ pisze:
pixie65 pisze:
Miłka_L pisze:Tamiś odzyskuje apetyt :1luvu: tak się cieszę. Je coraz więcej. Może rzeczywiście po odstawieniu furaginy lepiej sie poczuł.(...)


A nie bierzesz pod uwagę, że furagin kotu pomógł i dlatego poczuł się lepiej?
A nie dlatego, że lek został odstawiony?

Moje koty i moja córka musiały brać furagin 3-4 tygodnie. Dopiero wtedy efekty było widać. Córka i Żuk brali go nawet dłużej.
Twój wet, według mnie, zbyt szybko leki odstawia. Kot jest przewlekle chory więc i leki " przewlekle " powinny być podawane.
Ale to moje zdanie.

Moje też.
Mój wet zawsze zaleca podawanie Furaginu przez miesiąc.
To lek, który naprawdę pomaga, a którego stosowanie nie wpływa na samopoczucie. Nigdy tego nie zaobserwowałam ani u siebie ani u kotów.
Co do złego samopoczucia Tamisia to raczej obwiniałabym Metronidazol, zaordynowany zresztą bez uzasadnienia w wynikach badań.
Np. ja po Metronidazolu czuję się okropnie.

Co do postów pixie65 to nie są one atakujące, lecz przepełnione troską o Tamisia.
Wybacz, ale prosiłaś forumowiczów o rady i podpowiedzi, a w zasadzie z żadnej nie skorzystałaś - nawet nie było konsultacji u urologa, chociaż miała być już tydzień temu.
Tamiś dalej ma problem z siusianiem, a diagnozy nie ma, więc leczenie zastosowane przez waszego weta nie jest skuteczne.

mb

 
Posty: 9985
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 24, 2015 11:30 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

ASK@ pisze:
pixie65 pisze:
Miłka_L pisze:Tamiś odzyskuje apetyt :1luvu: tak się cieszę. Je coraz więcej. Może rzeczywiście po odstawieniu furaginy lepiej sie poczuł.(...)


A nie bierzesz pod uwagę, że furagin kotu pomógł i dlatego poczuł się lepiej?
A nie dlatego, że lek został odstawiony?

Moje koty i moja córka musiały brać furagin 3-4 tygodnie. Dopiero wtedy efekty było widać. Córka i Żuk brali go nawet dłużej.
Twój wet, według mnie, zbyt szybko leki odstawia. Kot jest przewlekle chory więc i leki " przewlekle " powinny być podawane.
Ale to moje zdanie.



Dziękuję Asiu.

Właśnie o takie konkretne odpowiedzi mi chodzi jak Twoje i innych dziewczyn, które dzielą się ze mną swoim doświadczeniem. Podawałam tyle, i tyle dni, tygodni leki, i poprawa następowała po tylu i tylu tygodniach. Chociaż wiadomo, ze każdy organizm jest inny i u jednego kotka szybciej bedzie następowała poprawa, a u drugiego wolniej. Tak samo jest u ludzi.

Pixie" rzuca" tylko ogólnikami, ale nie napisze konkretnie jak długo podawać, ile tygodni ( oczywiście w przybliżeniu ), a mnie wyłącznie chodzi, abym miała argumenty w rozmowie z lekarzem, bo ja się po raz pierwszy zetknęłam z chorym pęcherzem u kota i nie mam żadnego doświadczenia z kocimi chorobami, a tym bardziej z podawaniem leków, i czasem trwania choroby. U ludzi jest inaczej.

Dlatego zwracam się jeszcze raz Pixie do Ciebie. Nie obrażaj się, bo wiedze masz, ale pisz konkretnie. Jeżeli masz doświadczenie z własnym kotem, to tym bardziej powinnaś napisać, ile u Ciebie trwało leczenie i jak długo podawałaś leki.

Moja mama ma nawracające zapalenie pecherza, bo ma bakterie E-coli i nie może się jej pozbyć. Kilka razy w roku cierpi, bo to powraca. Na pewno tez jest żle leczona. Teraz już wiem wiecej na ten temat i mamie też będę starala sie pomóc.

Wszystkim jeszcze raz dziękuję za pomoc i porady, które bardzo sobie cenię.

Miłka_L

 
Posty: 438
Od: Wto cze 02, 2015 17:50

Post » Pon sie 24, 2015 11:38 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

Mb,jak nie skorzystałam?
Uzgodniłam z wetem, że robimy we wtorek ponownie badania krwi, porzadne USG i z kompletem badań idę do urologa.
Nie leczę kota u znachora, a u lekarza i to są jego decyzje. To jest czwarty wet, którego zmieniłam. Pytałam na podforum "Koty" o dobrego weta znającego się na leczeniu układu moczowego kota. Nie uzyskałam żadnej odpowiedzi. Żadnej.
Był robiony posiew. Był, antybiotyk był dobrany odpowiednio.
i jeszcze jedno. na leczenie wydałam masę pieniędzy i każdemu jest fajnie mówić zmień lekarza, a finanse?

Miłka_L

 
Posty: 438
Od: Wto cze 02, 2015 17:50

Post » Pon sie 24, 2015 11:42 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

Miłka_L pisze:Był robiony posiew. Był, antybiotyk był dobrany odpowiednio.

Metronidazol nie jest antybiotykiem.
Działa na bakterie beztlenowe. Do badania na obecność bakterii beztlenowych mocz pobiera się przez nakłucie pęcherza.
Pierwotniaków też chyba nie stwierdzono.

mb

 
Posty: 9985
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 24, 2015 11:50 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

Tak, Metronidazol nie jest antybiotykiem.Podaje się go w różnych " okolicznościach: .Przy zapaleniu dziąseł , lambliozie... Tam gdzie bez tlenowe działają.Uszkadza mocno nery i wątrobę.
Zresztą jak wiele leków.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55324
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pon sie 24, 2015 12:50 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

Ja się nie obrażam ale zwyczajnie nie chce mi się brać udziału w rozmowie, która prowadzi do nikąd.
Chociaż jak mam być szczera to wiem dokąd prowadzi - do wyszycia cewki albo eutanazji.
Nie będę cmokać, ciumkać i wstawiać ikonek tylko po to, żebyś poczuła się lepiej.
Przeraża mnie jakiś taki bezwład albo dla odmiany chaos w działaniu, który nieuchronnie doprowadzi do nieszczęścia. Gdybyś dokładnie czytała to co było linkowane, wiedziałabyś już, że leczenie pęcherza często trwa 6-8 tygodni i to wtedy, kiedy nie zmienia się i nie odstawia co chwilę zaordynowanych leków.
Ani ja ani to forum nie jesteśmy od leczenia. W regulaminie (który i tak bywa naginany) jest to wyraźnie napisane.
Od leczenia jest lekarz weterynarii (ewentualnie szaman od terapii zwanych naturalnymi) a forum jest od informowania na co zwracać uwagę, o co pytać, czego wymagać i takich tam.
Szczegóły dotyczące leczenia to ja mogę podawać komuś, kto rozumie na czym polega problem, co i dlaczego robimy i nie będzie po swojemu kombinował z obawy przed "nadmiarem chemii" (zdumiewające jest przy tym to, że zwykle te osoby nie mają nic przeciwko przemysłowym karmom, które są przeważnie czystą, nieżywą chemią).

I jeszcze:
Miłka_L pisze:Mb,jak nie skorzystałam?
Uzgodniłam z wetem, że robimy we wtorek ponownie badania krwi, porzadne USG i z kompletem badań idę do urologa.
Nie leczę kota u znachora, a u lekarza i to są jego decyzje. To jest czwarty wet, którego zmieniłam. Pytałam na podforum "Koty" o dobrego weta znającego się na leczeniu układu moczowego kota. Nie uzyskałam żadnej odpowiedzi. Żadnej.
Był robiony posiew. Był, antybiotyk był dobrany odpowiednio.
i jeszcze jedno. na leczenie wydałam masę pieniędzy i każdemu jest fajnie mówić zmień lekarza, a finanse?


Jakoś w połowie lipca korespondowałyśmy na temat Tamisia, przyczyny jego problemów (wtedy była sugestia, że mają podłoże behawioralne) i tego, żebyś skontaktowała się na przykład z ryśką (lub innym behawiorystą/zoopsychologiem) i ewentualnie skorzystała z jej rad i/lub terapii kroplami Bacha. Niestety, Tamiś zdążył się zatkać i wtedy napisałam Ci, że nasz forumowy kolega bardzo chwalił sobie doktora Włodarczyka, który prowadził jego nerkowego kota. Odpisałaś mi, że doktor Włodarczyk jest specjalistą od chorób zakaźnych więc nie jesteś przekonana. OK, Twoja wola.
Ale nie pisz, że nie uzyskałaś żadnej odpowiedzi.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon sie 24, 2015 13:33 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

mb pisze:
Miłka_L pisze:Był robiony posiew. Był, antybiotyk był dobrany odpowiednio.

Metronidazol nie jest antybiotykiem.
Działa na bakterie beztlenowe. Do badania na obecność bakterii beztlenowych mocz pobiera się przez nakłucie pęcherza.
Pierwotniaków też chyba nie stwierdzono.



Mb, przeczytaj cały mój watek od samego początku, a nie tylko wybiórczo. Dowiesz się, że Metronidazol zaczął być podawany po odstawieniu antybiotyku na gronkowca, czyli Floronu. Głownym antybiotykiem po zrobieniu antybiogramu był Floron.

Gdybyś przeczytała cały wątek, to również byś wiedziała, że z wielu porad dziewczyn skorzystałam. Oceniłas mnie niesprawiedliwie sądząc, że proszę o porady, a z żadnej nie skorzystałam. Tu się mylisz, bo skorzystałam i korzystam.

Miłka_L

 
Posty: 438
Od: Wto cze 02, 2015 17:50

Post » Pon sie 24, 2015 13:38 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

Pixie, przciez własnie Tamisia leczę u dr Włodarczyka. Pisałam Ci, że wybrałam jego i stwierdzam, że jest świetnym lekarzem. Bardzo otwartym i to są jego decyzje, bo on leczy Tamisia.
On jako lekarz prowadzący podejmuje decyzje.

Miłka_L

 
Posty: 438
Od: Wto cze 02, 2015 17:50

Post » Pon sie 24, 2015 13:41 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

Miłka_L pisze:
mb pisze:
Miłka_L pisze:Był robiony posiew. Był, antybiotyk był dobrany odpowiednio.

Metronidazol nie jest antybiotykiem.
Działa na bakterie beztlenowe. Do badania na obecność bakterii beztlenowych mocz pobiera się przez nakłucie pęcherza.
Pierwotniaków też chyba nie stwierdzono.



Mb, przeczytaj cały mój watek od samego początku, a nie tylko wybiórczo. Dowiesz się, że Metronidazol zaczął być podawany po odstawieniu antybiotyku na gronkowca, czyli Floronu. Głownym antybiotykiem po zrobieniu antybiogramu był Floron. .

Ale co to ma wspólnego z moim postem :?:
Tu wpis, na którym się oparłam:
Miłka_L pisze: tak miał robiony kontrolny posiew i wyszedł jałowy, z tym, że posiew był robiony w trakcie brania antybiotyku. Praktycznie u kontroli z kocurkiem jesteśmy co drugi dzień. Ostatnio bylismy w poniedziałek, i w poniedziałek lekarz zmienił Tamisiowi antybiotyk. Teraz bierze Metronidazol i Sumamed i nadal steryd i 1xdz furaginę.

Ale możliwe, że się zapętliłam w tym wszystkim.
Sorry.

mb

 
Posty: 9985
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 24, 2015 13:56 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

Wpis był jak odstawiony został Floron, ale to Floron był głównym leczącym antybiotykiem.

Posiew moczu był robiony drugi raz w trakcie brania Floronu, a po wyjęciu cewnika, aby sprawdzić, czy nie ma nowego szczepu bakterii i czy Floron działa.

Posiew wyszedł jałowy i lekarz stwierdził, ze gronkowca już nie ma i, że to jest bardzo silny antybiotyk, i go odstawił.

Następnie przepisał Metronidazol i Sumamed, bo stwierdził, że moga być również bakterie beztlenowe, chlamydie i mykoplazmy. O tym wszystkim pisałam we wczesniejszych postach i na bieżąco, po każdej naszej wizycie u lekarza.

Miłka_L

 
Posty: 438
Od: Wto cze 02, 2015 17:50

Post » Pon sie 24, 2015 14:14 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

Miłka_L pisze:
Posiew wyszedł jałowy i lekarz stwierdził, ze gronkowca już nie ma i, że to jest bardzo silny antybiotyk, i go odstawił.

Następnie przepisał Metronidazol i Sumamed, bo stwierdził, że moga być również bakterie beztlenowe, chlamydie i mykoplazmy..

Stwierdził, że mogą być, ale nie zbadał, czy są, a zapisał silny lek.
I o tym właśnie był mój post.

mb

 
Posty: 9985
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 24, 2015 14:27 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

To on jest lekarzem. Ja się na tym nie znam jak większość tutaj z nas nie się nie zna i ufamy lekarzowi.

A mój wcześniejszy post dotyczył tego, że mi mb zarzuciłaś, że proszę o porady, a z nich nie korzystam. Jesteś w błędzie,bo korzystam.

Miłka_L

 
Posty: 438
Od: Wto cze 02, 2015 17:50

Post » Pon sie 24, 2015 15:28 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

Leki mają sporo skutków ubocznych.
Trzeba dobrać odpowiednie.
Furagina może działać na sprawy urologiczne ale jeśli po niej się źle czuje to lepiej poszukać coś innego.
Ostatnio dwukrotnie próbowałam to świństwo brać i myślałam ,ze się wykończę.
I to po drugiej tabletce.
jaki jest sens brania czegoś co może powodować jeszcze gorsze skutki.
fakt leczenie urologiczne trwa długo.
teraz jak byłam u lekarza to z kim rozmawiałam to miał przepisany Uroflow ,ale na razie nie jestem w temacie.

anka1515

 
Posty: 4067
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 39 gości