ŚLEPACZKI cz.VIII PROSIMY O ZAMKNIĘCIE WĄTKU

jerzykowka pisze:
OKI pisze:Dziewczyny, może skontaktujcie się z lecznicą w Milanówku, z drem Olkowskim http://www.przychodnia-auxilium.com.pl/neurologia
Tam na miejscu mają rezonans, ale dr ma jakieś możliwości skorzystania z ludzkiego rezonansu w Konstancinie (bodajże).
Ludzki jest dużo dokładniejszy podobno niż te weterynaryjne.

Z całych sił dziękuję!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Niestety dr Olkowski nie ma dostępu do rezonansu do połowy września, ze względu sezon urlopowy
Twierdzi, że u tak młodego kota wystarczające jest obrazowanie tomografem. Ponoć kluczowe jest ustalenie czy mały nie ma wodogłowia lub innej wady wrodzonej i tu tompgraf wystarcza. Ponoć tak młodych kotów nigdy nie odsyła na rezonans.

Oki Droga, jaka jest twoja opinia o tym lekarzu?

A, koszt tomografu u niego to 600 zł.

Asiu, jest możliwosć zrobienia tomografu u nas w Kielcach w razie czego :wink:

alessandra pisze:aaa super , dasz mi namiary do Darii, abym podała Iwonie?

Masz PW

fiona.22 pisze:
jerzykowka pisze:
OKI pisze:Dziewczyny, może skontaktujcie się z lecznicą w Milanówku, z drem Olkowskim http://www.przychodnia-auxilium.com.pl/neurologia
Tam na miejscu mają rezonans, ale dr ma jakieś możliwości skorzystania z ludzkiego rezonansu w Konstancinie (bodajże).
Ludzki jest dużo dokładniejszy podobno niż te weterynaryjne.

Z całych sił dziękuję!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Niestety dr Olkowski nie ma dostępu do rezonansu do połowy września, ze względu sezon urlopowy
Twierdzi, że u tak młodego kota wystarczające jest obrazowanie tomografem. Ponoć kluczowe jest ustalenie czy mały nie ma wodogłowia lub innej wady wrodzonej i tu tompgraf wystarcza. Ponoć tak młodych kotów nigdy nie odsyła na rezonans.

Oki Droga, jaka jest twoja opinia o tym lekarzu?

A, koszt tomografu u niego to 600 zł.

Asiu, jest możliwosć zrobienia tomografu u nas w Kielcach w razie czego

Chodzi o to by badanie przeprowadził i zinterpretował prawdziwy specjalista.
Wyniki badania zawiozę jeszcze do konsultacji we Wrocławiu, w poniedziałek. Sądzę jednak, że doktor Olkowski zdiagnozuje Pinkusia bardzo dobrze.
teraz potrzebne kciuki :!:

jerzykowka pisze:
OKI pisze:Dziewczyny, może skontaktujcie się z lecznicą w Milanówku, z drem Olkowskim http://www.przychodnia-auxilium.com.pl/neurologia
Tam na miejscu mają rezonans, ale dr ma jakieś możliwości skorzystania z ludzkiego rezonansu w Konstancinie (bodajże).
Ludzki jest dużo dokładniejszy podobno niż te weterynaryjne.

Z całych sił dziękuję!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Niestety dr Olkowski nie ma dostępu do rezonansu do połowy września, ze względu sezon urlopowy
Twierdzi, że u tak młodego kota wystarczające jest obrazowanie tomografem. Ponoć kluczowe jest ustalenie czy mały nie ma wodogłowia lub innej wady wrodzonej i tu tompgraf wystarcza. Ponoć tak młodych kotów nigdy nie odsyła na rezonans.

Oki Droga, jaka jest twoja opinia o tym lekarzu?

A, koszt tomografu u niego to 600 zł.

Edytowałaś i nie zauważyłam drugiej części

Moja opinia jest bardzo pozytywna, ale byłam u niego na razie tylko raz i to z przypadkiem beznadziejnym, a częściowo już zdiagnozowanym.
Faktem jest, że potwierdził wcześniejszą diagnostykę i ją doprecyzował, opisał MRI, czego poprzednia pani wet nie raczyła zrobić.
Tu opis wrażeń bezpośrednio po wizycie viewtopic.php?p=11172977#p11172977
Bardzo ważne dla mnie było, że wziął pod uwagę również komfort kota przy ustalaniu leków.
A wybraliśmy się właśnie do niego m.in. ze względu na ten wątek viewtopic.php?f=1&t=166044&p=10867418&hilit=Auxilium#p10867418
Z innych źródeł również słyszałam bdb. opinie, jako o jednym z niewielu wetów i ośrodków w Polsce, które prócz neurologii zajmują się również neurochirurgią.

Kciuki za koteńka!
Obrazek

jerzykowka pisze:nasz Pinki jedzie jutro do Warszawy, gdzie znakomity neurolog lek. wet. Arkadiusz Olkowski przeprowadzi badanie tomograficzne oraz badanie płynu rdzeniowo - mózgowego czyli badania niezbędne do postawienia diagnozy, bez której życie Pinkiego jest w niebezpieczeństwie
Przyczyn stanu Pinkusia może być wiele: wodogłowie, zapalenie mózgu, padaczka idiopatyczna czy inne wady wrodzone. Niestety silne napady padaczkowe u tak młodego kotka są bardzo niebezpieczne.

Ten malec ma najlepsze opiekunki na świecie i to właśnie One ruszają dziś o godz. 2.00 w nocy autobusem z Jędrzejowa (k. Kielc) do Warszawy (Milanówek) by zdążyć na 9.30 rano do lecznicy!
Czy może znacie kogoś, kto zechciałby zabrać Je w tę drogę samochodem? Oczywiście zrzucimy się na paliwo.
To byłaby ogromna pomoc dla Pinkusia!

Wszystkich prosimy o kciuki najmocniejsze na świecie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Bardzo są Pinkiemu potrzebne!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Gdyby ktoś zechciał dorzucić grosik na badanie (koszt tomografu to 600 zł) byłybyśmy bardzo zobowiązane!!!

alessandra pisze:
jerzykowka pisze:nasz Pinki jedzie jutro do Warszawy, gdzie znakomity neurolog lek. wet. Arkadiusz Olkowski przeprowadzi badanie tomograficzne oraz badanie płynu rdzeniowo - mózgowego czyli badania niezbędne do postawienia diagnozy, bez której życie Pinkiego jest w niebezpieczeństwie
Przyczyn stanu Pinkusia może być wiele: wodogłowie, zapalenie mózgu, padaczka idiopatyczna czy inne wady wrodzone. Niestety silne napady padaczkowe u tak młodego kotka są bardzo niebezpieczne.

Ten malec ma najlepsze opiekunki na świecie i to właśnie One ruszają dziś o godz. 2.00 w nocy autobusem z Jędrzejowa (k. Kielc) do Warszawy (Milanówek) by zdążyć na 9.30 rano do lecznicy!
Czy może znacie kogoś, kto zechciałby zabrać Je w tę drogę samochodem? Oczywiście zrzucimy się na paliwo.
To byłaby ogromna pomoc dla Pinkusia!

Wszystkich prosimy o kciuki najmocniejsze na świecie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Bardzo są Pinkiemu potrzebne!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Gdyby ktoś zechciał dorzucić grosik na badanie (koszt tomografu to 600 zł) byłybyśmy bardzo zobowiązane!!!

Klub Ślepaczkowy pisze:
alessandra pisze:
jerzykowka pisze:nasz Pinki jedzie jutro do Warszawy, gdzie znakomity neurolog lek. wet. Arkadiusz Olkowski przeprowadzi badanie tomograficzne oraz badanie płynu rdzeniowo - mózgowego czyli badania niezbędne do postawienia diagnozy, bez której życie Pinkiego jest w niebezpieczeństwie
Przyczyn stanu Pinkusia może być wiele: wodogłowie, zapalenie mózgu, padaczka idiopatyczna czy inne wady wrodzone. Niestety silne napady padaczkowe u tak młodego kotka są bardzo niebezpieczne.

Ten malec ma najlepsze opiekunki na świecie i to właśnie One ruszają dziś o godz. 2.00 w nocy autobusem z Jędrzejowa (k. Kielc) do Warszawy (Milanówek) by zdążyć na 9.30 rano do lecznicy!
Czy może znacie kogoś, kto zechciałby zabrać Je w tę drogę samochodem? Oczywiście zrzucimy się na paliwo.
To byłaby ogromna pomoc dla Pinkusia!

Wszystkich prosimy o kciuki najmocniejsze na świecie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Bardzo są Pinkiemu potrzebne!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Gdyby ktoś zechciał dorzucić grosik na badanie (koszt tomografu to 600 zł) byłybyśmy bardzo zobowiązane!!!

Gdyby ktoś mógł transportować Pinkusia z opiekunkami prosimy o kontakt jerzykowka tel. 500383928

Pinuś jest już w klinice

W podróż wyruszyli o godz. 19.00, z przesiadką w Krakowie, potem Warszawa, na końcu godzina autobusem do Milanówka.
Pinki w trakcie drogi bardzo grzeczny i zrelaksowany, tylko troszkę zasiusiał resztę towarzystwa ;-)

Dziewczyny są niesamowite, a Pinki bohaterski :1luvu:

napiszę, jak tylko coś będę wiedziała o rezultacie badania.
Kochane cioteczki i wujkowie, prosimy o kciuki, z całych sił!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Za najlepszą diagnozę ślepeczka :ok: