Mokatkowo cz IV

[Aia]

Pewnie będzie to już we wrześniu, bo na razie mam po ok 140g piersi oraz wątróbki kurzej. W każdym razie się zbiera i nic nie marnuje.
Lubię takie wiadomości Kot trochę odetchnie i ta biedna pokuta (zapewne) skórka odpocznie.

[magdar77]

Dzis rano jadl indyka, wieczorem wolal chrupki niz wolowine. Moze dlatego, ze kupilam mielona a ona slabiej pachnie. Jutro wymieszam mu z sercami i watrobka i zobaczymy.

[alab108]

M jesteś cudotwórcą

[magdar77]

M jesteś cudotwórcą

Eeee tam. To jest po prostu madry kot, ktory wie co koty jesc powinny . Poki co lubi kurczaka, indyka, wolowine i serca drobiowe. Do konca tygodnia sprawdzimy watrobke i serce wolowe.
Je glownie mieso, ale dobra mokra karma tez nie pogardzi.
Suche zjadl tylko raz i wiecej nie chcial.
Je od soboty a juz widze, ze ma wiecej sil.

[puszatek]

na zmianę jechałyście na hulajnodze ? dziękuję, moje kociska też

[magdar77]

Nie, tylko ja, Lana biegla za mna . Smakowalo? Przysmaki tez?

[puszatek]

proszę Cię, wszystko na raz...toć im się w łebkach poprzewraca z tego dobrobytu

[magdar77]

A niech sie przewraca . Duzi sa od rozpuszczania koteckow

[magdar77]

Istvan postanowil bic rekord swiata w jedzeniu. Poki co jego najlepszy wynik to 180 g mokrej karmy na raz. Przez godzine chodzilam za nim patrzac czy nie zwrocil, ale nie, widac to nie bylo za duzo .
Jest jedynym kotem, ktory byl w moim domu, mogacym bezkarnie wyjadac z miski Mokate. Nie ma nawet pol warkniecia ze strony okradanego. Podobnie Latte, nigdy mu nie pyskuje, mimo ze Mokate regularnie zbiera wiazanki. I co dziwne, przybycie Istvana, przyjal jako rzecz zupelnie normalna, zero stresu.

Ja za to ostatnio w lekkim stresie bylam, bo Mloda jutro zaczyna szkole. Troche mnie to przeraza. Dzis bylam u kolezanki i mowilam jej o swoich obawach i ze nie wiem jak to bedzie. Moje dziecko switowalo to krotko "jak to jak? Jak to w szkole, normalnie". Czemu ja ciagle zapominam, ze ona ma czterdziesci lat i tylko udaje dziecko?

[Kotimont]

Istvanku, ale Ci dobrze, kocie

Wątek przeczytany
Świetna lektura (nad Dunajem konsumowana)
Na terenie Aquincum spotkałyśmy muzealnego kota, podobnego do Istvana, ale z bardzo zdeformowaną łapą

[magdar77]

Oj zazdroszcze . Nie moge sie doczekac przeprowadzki nad Dunaj .
Istvan, kiedy nie je, zajety jest myciem chlopakow od stop do glow (a oni na to pozwalaja!). W pozostalych momentach wisi na mnie. Mam w domu trzy obrzydliwe pieszczochy i zaczynam doceniac Kawe, ktora gdyby nie byla kociakiem, bylaby kotem idealnym - pewna siebie, charakterna.
A tak mam w domu trzy rozlazle kocury, miziaki i cieple kluchy, do przytulania i calowania, zero indywidualizmu i kociej natury. Gdybym ja nie byla zolza, w tym domu nie daloby sie wyyrzymac .

[Aia]

[Kotimont]

Rozczulił mnie Istvan Zanosiło się, że taki będzie
Dla mnie powroty od Bratanków też są przykre. Dlatego ciągnę ze sobą zazwyczaj baterię turo rudi na pocieszenie
Co do miziaków, poziom adrenaliny idealnie wyrównują dziewczyny
Te przynajmniej wiedzą do czego służą łapy, no chyba, że ruja pamięć im zablokuje

[magdar77]

Czlowiek jak zaczyna narzekac, to zaraz dostaje od losu nauczke .
Nigdy nie powiem pol zlego slowa na moje ukochane, spokojne lwy kanapowe. Ich zaleta jest brak charakteru .
O poziom adrenaliny dbaja koty z Palucha
forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=169634&start=765#p11226031
Dziekuje, wiecej mi nie trzeba

[Kotimont]

Czytałam o Twoich rączych przygodach
Moja córka, kiedy dowiedziała się, że planujesz zamieszkać w Budapeszcie, krzyknęła:
- Co? to niemożliwe! Zostawia Paluch?! To jest moja ulubiona wolontariuszka!
Po dzisiejszych zapasach grono fanów na bank wzrosło liczebnie