Łódź 1992+223 - Bianka Malowanka bis - str.101

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 15, 2015 10:27 Re: Łódź 1992+147 - psiak błaga o dom, chora kotka - str

_aaaKotyRude2_ pisze:
gatiko pisze:Umarłam ze śmiechu :20145 Inne śpią 23 na dobę,a ten gada :201461 Lubię gadające kotki.

on nie jest gadający tylko mocno rozdarty ale i tak go kocham :-)

:lol: Możesz nagrać gadułę ? Miłość prawdziwa,a to się w życiu liczy najbardziej :ok:
Moje gadają, znaczy ze mną rozmawiają. Prowadzimy dialogi :mrgreen:

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Sob sie 15, 2015 11:49 Re: Łódź 1992+147 - psiak błaga o dom, chora kotka - str

jolabuk5 pisze:Ewuniu, przepraszam, ze pytam, ale - co z tym czwartym kociakiem (kotem?), którego sfociłaś w stercie i którego nie znalazłyście po rozebraniu sterty?

Edit: sorry, doczytałam, to była matka, tak?

tak, Jolu
---
:smokin:
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 16, 2015 12:38 Re: Łódź 1992+147 - psiak błaga o dom, chora kotka - str

no więc wczoraj śmy z joląbuk5 wieczorem rozmawiały i Jola wymyśliła
jolabuk5 pisze:Myślałyśmy z Ewą mrau nad imionami dla rodzinki - Ewa wymyśliła Smurfy - mama może być Smerfetką, a dla chłopców dobierze się imiona zależnie od charakteru (Łasuch, Ważniak, Osiłek, Laluś, Zgrywus, Ciamajda, Pracuś, Maruda, Harmoniusz, Śpioch...) :D

i mam nowe zdjęcia
Obrazek
Obrazek
Obrazek
jolabuk5 pisze:Kociaki - 3 chłopców - mają ok. 2 tygodni, matka miała być dzika, ale okazała się bardzo oswojona, niestety choruje (ząbki chyba!). Pokarmu ma mało, Jola dokarmia kociaki.

potrzebne też będzie mleko dla maluchów
wiesiaczek1 zasponsorowała 1 puszkę, ale to migiem zejdzie - dzięki WIELKIE!
dziękujemy też gishy - przekazała 2oo,oo zł. na potrzeby kociej rodziny
bardzo prosimy o pomoc dla Smerfetki i jej malutkich Smerfów
potrzebna jest karma Royal Canin Mother & Babycat
i jeśli ktoś coś by mógł, to bardzo będę wdzięczna
Fundacja For Animals - Łódź
71 1020 2313 0000 3802 0442 4040
z dopiskiem - Smerfetka i jej maluchy
---
:smokin:
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 16, 2015 13:19 Re: Łódź 1992+147 - psiak błaga o dom, chora kotka - str

Cudna mamunia z miśkami :201461

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Nie sie 16, 2015 15:09 Re: Łódź 1992+147 - psiak błaga o dom, chora kotka - str

Pani Ewo, proszę zajrzeć do skrzynki :-)

lilian08

 
Posty: 298
Od: Wto gru 04, 2012 20:08

Post » Nie sie 16, 2015 16:28 Re: Łódź 1992+147 - psiak błaga o dom, chora kotka - str

Witajcie Dziewczyny.....Jestem załamana. Nie wiem już, co mam robić .Ogłoszenie które wstawiła Andorka(Dziękuję Aniu) o kotce Aishy jest moim ogłoszeniem.
Próbowałam już wszystkiego. Szukanie nocne, poranne, cicianie, klatka łapka i podusia pod blokiem. Rozmowy z ludźmi...i nic . Myślałam, że może wczoraj
chodząc podczas deszczu i burzy przerażona wyjdzie słysząc znajomy głos, ale nie wyszła :-(. Jak długo domowy kot może być wystraszony na tyle, aby nie reagować na
wołanie? Macie może jakieś namiary na karmicielki z okolic Bałuckiego rynku, Franciszkańskiej, Zawiszy Czarnego?.Te na Wawelskiej znam, ale nie zauważyły
nowego kota. Wczoraj rozmawiałam z kobietą ze stróżówki przy PZU na Zawiszy. Mówiła o jakiejś karmicielce, która jeździ z wózkiem i dokarmia okoliczne koty....
zapomniałam zostawić nr. tel z prośbą, aby jej przekazała, jeśli ją zobaczy...psyche mi szwankuje i nie myślę już chyba racjonalnie. Zaraz idę z ogłoszeniami,
więc tam podejdę. Swoją drogą niektórzy ludzie to zwykłe ku...y są, niektóre ogłoszenia nawet paru godzin nie wytrzymują :-(. Rozważałam zakup noktowizora, ale
rozmawiałam z facetem z militarnego i powiedział, ze raczej za dużo nie pomorze. Macie jakieś doświadczenia z noktowizorami?. Może z własnego doświadczenia
macie jakieś niekonwencjonalne sposoby na zwiększenie szansy w znalezieniu zagubionej koteczki ?

Pozdrawiam!
Elfrida

elfrida

 
Posty: 1922
Od: Pt gru 15, 2006 22:15
Lokalizacja: lodz

Post » Nie sie 16, 2015 19:10 Re: Łódź 1992+147 - psiak błaga o dom, chora kotka - str

lilian08 pisze:Pani Ewo, proszę zajrzeć do skrzynki :-)

juuuż!
---
:smokin:
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 16, 2015 21:41 Re: Łódź 1992+147 - psiak błaga o dom, chora kotka - str

boziu,jakie cudowne glizdy puchate :1luvu: :oops:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pon sie 17, 2015 13:50 Re: Łódź 1992+147 - psiak błaga o dom, chora kotka - str

elfrida pisze:Witajcie Dziewczyny.....Jestem załamana. Nie wiem już, co mam robić .Ogłoszenie które wstawiła Andorka(Dziękuję Aniu) o kotce Aishy jest moim ogłoszeniem.
Próbowałam już wszystkiego. Szukanie nocne, poranne, cicianie, klatka łapka i podusia pod blokiem. Rozmowy z ludźmi...i nic . Myślałam, że może wczoraj
chodząc podczas deszczu i burzy przerażona wyjdzie słysząc znajomy głos, ale nie wyszła :-(. Jak długo domowy kot może być wystraszony na tyle, aby nie reagować na
wołanie? Macie może jakieś namiary na karmicielki z okolic Bałuckiego rynku, Franciszkańskiej, Zawiszy Czarnego?.Te na Wawelskiej znam, ale nie zauważyły
nowego kota. Wczoraj rozmawiałam z kobietą ze stróżówki przy PZU na Zawiszy. Mówiła o jakiejś karmicielce, która jeździ z wózkiem i dokarmia okoliczne koty....
zapomniałam zostawić nr. tel z prośbą, aby jej przekazała, jeśli ją zobaczy...psyche mi szwankuje i nie myślę już chyba racjonalnie. Zaraz idę z ogłoszeniami,
więc tam podejdę. Swoją drogą niektórzy ludzie to zwykłe ku...y są, niektóre ogłoszenia nawet paru godzin nie wytrzymują :-(. Rozważałam zakup noktowizora, ale
rozmawiałam z facetem z militarnego i powiedział, ze raczej za dużo nie pomorze. Macie jakieś doświadczenia z noktowizorami?. Może z własnego doświadczenia
macie jakieś niekonwencjonalne sposoby na zwiększenie szansy w znalezieniu zagubionej koteczki ?

Pozdrawiam!
Elfrida

Pamiętam, że kiedyś pomogła dziewczyna, posługująca się wahadełkiem (?) czy innym parapsychlogicznym gadżetem, no jakieś takie niekonwencjonalne metody, ale sprawdziło się co do joty - tylko nie wiem, czy ta dziewczyna jeszcze działa. kalewala uczestniczyła wtedy w poszukiwaniach, napisz może do niej.
A znaleźć kot się może nawet po długim czasie, nie trać nadziei! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69673
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 17, 2015 13:54 Re: Łódź 1992+147 - psiak błaga o dom, chora kotka - str

Do Joli trafił 3-dniowy osesek, matka tych trzech kluseczek go przyjęła. :1luvu: Podobno Ewa ma zdjęcia pokazujące o ile 3-dniowy jest mniejszy - może wstawi? Pliiiissss :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69673
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 17, 2015 14:12 Re: Łódź 1992+147 - psiak błaga o dom, chora kotka - str

jolabuk5 pisze:Pamiętam, że kiedyś pomogła dziewczyna, posługująca się wahadełkiem (?) czy innym parapsychlogicznym gadżetem, no jakieś takie niekonwencjonalne metody, ale sprawdziło się co do joty - tylko nie wiem, czy ta dziewczyna jeszcze działa. kalewala uczestniczyła wtedy w poszukiwaniach, napisz może do niej.

Delfinka.... zmarła na początku lutego....
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 17, 2015 15:46 Re: Łódź 1992+147 - psiak błaga o dom, chora kotka - str

jolabuk5 pisze:Do Joli trafił 3-dniowy osesek, matka tych trzech kluseczek go przyjęła. :1luvu: Podobno Ewa ma zdjęcia pokazujące o ile 3-dniowy jest mniejszy - może wstawi? Pliiiissss :D

Kochana koteczka, szkoda tylko że ma tak mało pokarmu :(
Może ktoś jeszcze mógłby się dorzucić na jedzonko dla kociej rodzinki u Joli, która naprawdę jest w bardzo trudnej sytuacji :(

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Pon sie 17, 2015 16:48 Re: Łódź 1992+147 - psiak błaga o dom, chora kotka - str

kalewala pisze:
jolabuk5 pisze:Pamiętam, że kiedyś pomogła dziewczyna, posługująca się wahadełkiem (?) czy innym parapsychlogicznym gadżetem, no jakieś takie niekonwencjonalne metody, ale sprawdziło się co do joty - tylko nie wiem, czy ta dziewczyna jeszcze działa. kalewala uczestniczyła wtedy w poszukiwaniach, napisz może do niej.

Delfinka.... zmarła na początku lutego....

Tak mi się kojarzyło, ale nie pamiętałam dokładnie... :(
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69673
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 17, 2015 16:53 Re: Łódź 1992+147 - psiak błaga o dom, chora kotka - str

Wiem od Joli, że znalazła się matka tego oseska - ma jeszcze 2 kociaki, mieszkają pod krzakiem. Dostały domek z tektury owiniętej folią, może dostaną styropianowy, a może - wejście do garażu. Kotka (oswojona, dała się pogłaskać) musiała przenosić kociaki w inne miejsce i tego upuściła, a sroki zaraz go wypatrzyły i zadziobałyby, gdyby nie interwencja ludzi. Teraz już osesek zostanie z zastępczą matką, bo ma tam bezpieczniej, a własna mama mogłaby go nie poznać i odrzucić.
Kociak był taki głodny, że ssał przez 45 min. (tyle wiem z relacji Joli)
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69673
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 17, 2015 16:55 Re: Łódź 1992+147 - psiak błaga o dom, chora kotka - str

Biedny maluch, dobrze, że trafił na panią Jolę. Ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, ile niebezpieczeństw czyha na malucha
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], imatotachi, kasiek1510, MruczkiRządzą i 78 gości