Mój Franek.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 15, 2015 20:57 Mój Franek.

Witam.
Jestem nowy na tym forum, trafiłem tutaj w celu zasięgnięcia rady w leczeniu mojego kocurka. Moim oczkiem w głowie jest kocurek imieniem Franek. Przygarnąłem Go 17 kwietnia 2013. Przyszedł niesamowicie głodny, dostał swoją "michę" i tak jest ze mną od 2.5 roku :) Jest niesamowicie kochanym kocurem, bardzo przywiązał się do nas, docenił, że otrzymał od nas pomoc kiedy tego potrzebował. Od lata 2014 walczymy z jego chorobą. Na podstawie dotychczasowego leczenia zdiagnozowano u Niego problemy z trzustką, ale ze wszystkich sił staram się go wyleczyć. Mimo wielu wydanych złotówek i wielu nieprzespanych nocy nie ma mowy o odpuszczeniu przy leczeniu naszego małego skarbu, staram się z całą naszą rodziną pomóc Mu jak to tylko możliwe :) W tym temacie będę zdawał relację z walki o zdrowie mojego kocurka, mam wielką nadzieję na szczęśliwe zakończenie :)
Obrazek
Obrazek
Pozdrawiam :)

PiotrekŁódź

 
Posty: 16
Od: Sob sie 15, 2015 17:48
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sie 15, 2015 21:11 Re: Mój Franek.

Kić piękny :P
Poszukaj na forum wątku o kotach trzustkowych.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sie 15, 2015 21:12 Re: Mój Franek.

Nieskromnie napiszę, że najpiękniejszy ;)
Siedzę i wertuję całe forum, bo materiału do zapoznania jest tutaj na prawdę dużo :)

PiotrekŁódź

 
Posty: 16
Od: Sob sie 15, 2015 17:48
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sie 15, 2015 21:34 Re: Mój Franek.

Co za piękny rudzielec! Powodzenia w walce ! Będę tu zaglądac z moimi kotelami :)
Obrazek

jou

Avatar użytkownika
 
Posty: 1787
Od: Pt cze 26, 2015 9:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob sie 22, 2015 20:16 Re: Mój Franek.

Franek od środy jest pod opieką Państwa Charmas, dostał kroplówki, zastrzyki, trzymamy dietę. Przez pierwsze dni było na prawdę dobrze, w czwartek był bardzo energiczny, niestety od piątku ma problemy z oddechem. Pan Jarosław ostrzegał mnie, że niestety w przypadku Franka z dnia na dzień może być gorzej/lepiej, niestety nie wiedziałem, że aż tak. Biegunki się w miarę unormowały, natomiast sam oddech Franka i jego osłabienie przyprawia mnie o dreszcze. Jutro mam się spotkać w Panią Charmas w przychodni, mam wielką nadzieję, że Franek będzie jutro lepiej czuj i dostanie leki po których będzie tylko lepiej. Nie ukrywam, że dziś w myślach miałem różne scenariusze, nawet te najgorsze, ale widzimy w nim mimo wszystko wolę walki i chcielibyśmy, aby i tym razem Franuś doszedł do siebie.

PiotrekŁódź

 
Posty: 16
Od: Sob sie 15, 2015 17:48
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sie 22, 2015 20:27 Re: Mój Franek.

Mocno trzymam kciuki za najpiękniejszego, rudego Franusia :ok: :ok: :kotek:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Sob sie 22, 2015 20:34 Re: Mój Franek.

Piękny rudzielec. Zdrowia!

kotelsonciorny

 
Posty: 1729
Od: Pt lis 22, 2013 13:05
Lokalizacja: Łódź - Widzew

Post » Sob sie 22, 2015 20:37 Re: Mój Franek.

Myślę, że jeżeli uda mu się pomóc z oddychaniem i nic nowego po drodze się nie przylepi to będzie dobrze. Odwiedziłem go przed chwilą to ładnie spał, niestety tylko ten nierówny oddech jest nadal. Dobrze żę ma nadal apetyt i pije wodę, miejmy nadzieję że to się nie zmieni.

PiotrekŁódź

 
Posty: 16
Od: Sob sie 15, 2015 17:48
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sie 22, 2015 20:39 Re: Mój Franek.

Franek na pewno czuje, ze o niego walczycie i ma w Was wsparcie. Sam tez bedzie walczyl!
Obrazek

jou

Avatar użytkownika
 
Posty: 1787
Od: Pt cze 26, 2015 9:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob sie 22, 2015 20:47 Re: Mój Franek.

Piękny :1luvu:

Kciuki za zdrowie Franka :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 23, 2015 12:08 Re: Mój Franek.

Jesteśmy już po wizycie u Pani Charmas, która się okazało przechodziło identyczne zmagania ze swoim pupilem. Franuś dostał odpowiednie leki, nadal niestety jest mocno osłabiony, jego organizm jest wyniszczony przez chorobę, ale wspomagając go dietą i lekami jest jakaś szansa na wyzdrowienie. Szczęście w nieszczęściu jest takie, że oddałem go pod opiekę ludzi doświadczonych w tej właśnie kociej chorobie, mimo jego mizernego stanu nadzieja na wyzdrowienie nie gaśnie.

PiotrekŁódź

 
Posty: 16
Od: Sob sie 15, 2015 17:48
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 23, 2015 12:09 Re: Mój Franek.

Ogromne kciuki!!!! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Nie sie 23, 2015 12:13 Re: Mój Franek.

Fajnie, że w internecie jest miejsce dla takich ludzi jak my, którzy mają "kota" na punkcie kota :) Miło czyta się wszelkie słowa wsparcia i cenne porady.

PiotrekŁódź

 
Posty: 16
Od: Sob sie 15, 2015 17:48
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 23, 2015 13:38 Re: Mój Franek.

Miau jest super jesli chodzi po poszerzanie wiedzy o kotach. Dobrze, ze wiekszosc ludzi dociera tu za wczasu, zasiegajac wiedzy innych. :)
Prosze o przekazanie miziania dla dzielneho Franka!
Obrazek

jou

Avatar użytkownika
 
Posty: 1787
Od: Pt cze 26, 2015 9:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie sie 23, 2015 19:55 Re: Mój Franek.

Dwadzieścia minut temu serce mojego Franusia przestało bić...

PiotrekŁódź

 
Posty: 16
Od: Sob sie 15, 2015 17:48
Lokalizacja: Łódź

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: call-you, Gosiagosia i 8 gości