Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MalgWroclaw pisze:Kot to nie człowiek, żeby mu się dom "spodobał lub nie". Kot nie podejmuje świadomych decyzji. Piszę gwoli wyjaśnienia różnic między myślącym człowiekiem a zwierzęciem.
OlaLola, jak poszukiwania?
Zyta Felicjańska pisze:A teraz historia z koniem, co prawda nie jest to kot ale też zwierzę. Znajoma kupiła konia. Był dobiero kilka dni u niej gdy wyjechała z nim na przejażdżkę. Odejechała bardzo daleko od domu skomplikwaną drogą i spadła z konia, nie wiem daczego ale koń uciekł. No i co teraz? Gdzie go szuka? Wraca do domu a koń już czeka pod bramąDoskonale zapamiętał drogę, którą jechał po raz pierwszy i wiedizła żę nalezy wrócić.
OlaLola pisze:Znam historię kota, który wrócił do domu i przeszedł 30 km. Szedł 3 tygodnie. Pani Go zawiozła do koleżanki, bo miało Jej się dziecko urodzić. Gdy kot wrócił, Pani włożyła Go do kartonu i zawiozła do schroniska (Cichego kąta) do Tarnowskich Gór - 60 km, bo jak powiedziała taki odcinek drogi już nie wróci.
Dostał imię Jaś Wedrowniczek, miał szczęście został adoptowany, żył w nowym domu kilka miesięcy. Ludzie Go wzięli, bo odchodził w schronisku, nie dość, że wyniszczony drogą, to ze złamanym sercem. Do końca życia będę Go pamiętała.
myamya pisze:A wrócił do stajni w której stał sam (przydomowej), czy do stajni w której były inne konie poza nim?
Bo jeśli pierwszy przypadek, to szacun
Odjechaniem "daleko od domu skomplikowaną drogą" w przypadku konia bym się nie ekscytowała, to są zwierzęta mocno durnowate, ale za to z fenomenalną pamięcią, zwłaszcza przestrzenną.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 28 gości