Mokatkowo cz IV

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 07, 2015 6:23 Re: Mokatkowo cz IV

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 07, 2015 10:03 Re: Mokatkowo cz IV

Buras...
Domyślam się, że Paluszek.
:ok: :ok: :ok: pewnie się przydadzą.

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pt sie 07, 2015 14:45 Re: Mokatkowo cz IV

Z Istvanem slabo :( Zanik mięśni tylnych łap, powiększone węzły i zajęte wszystko do oskrzeli. Skrajnie odwodniony. 40 stopni goraczki. Dostał kroplówkę, immunodox, synergal i unidox oraz dwa rodzaje witamin.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 07, 2015 17:38 Re: Mokatkowo cz IV

Biedactwo... Jeszcze ta pogoda. Musi się czuć okropnie :(
To coś poważniejszego (skąd ten zanik mięśni? odwodnienie/biegunka?)?
Przesyłam dobre myśli...

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pt sie 07, 2015 20:10 Re: Mokatkowo cz IV

Trudno powiedziec skad zanik miesni, na pewno wiek robi swoje. Ten kot ma min. 12 lat.
Odwodniony jest z powodu goraczki i tego, ze malo je i pije. Po kroplowkach wracaja mu sily, gada, mizia sie, chodzi po lazience. Wczoraj zjadl maly spodeczek wolowiny, dzis odrobine Grau i sosik Royala. Od wczoraj wypil miseczke wody, leki bierze grzecznie, troche protestuje przy przemywaniu i zakraplaniu oczu. U weta jak aniol, tylko troche popyszczyl przy antybiotyku. Mam nadzieje, ze dodanie unidoxu i zylkene, przyspieszy jego leczenie.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 07, 2015 20:14 Re: Mokatkowo cz IV

Nie mam wątpliwości, że uratowałaś mu życie.
ObrazekObrazek

boniedydy

 
Posty: 1622
Od: Śro wrz 11, 2013 22:05

Post » Pt sie 07, 2015 20:23 Re: Mokatkowo cz IV

Aha, kto widzial Istvana i wie jak duzym jest kotem - wazy 2300.... i niestety na tyle wyglada :(
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 07, 2015 21:15 Re: Mokatkowo cz IV

Oby dał radę.... :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35632
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob sie 08, 2015 9:43 Re: Mokatkowo cz IV

Tak mi się skojarzyła wcześniejsza choroba Kaja, która "zjadła" Mu wszystkie mięśnie - straszne biegunki, bodaj trzustka Mu wtedy nawaliła. No :oops: w każdym razie trzymaj się kocie!
Kurcze i jak na złość jeszcze takie upały :( Przy chorobie muszą być koszmarne...
Masz w miarę chłodne mieszkanie czy nagrzewający się piekarnik?
Jakby były potrzebne pomysły na ochłodzenie i ulżenie zwierzętom, to trochę ich przerobiłam, mogę podpowiedzieć.
:ok:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Sob sie 08, 2015 20:32 Re: Mokatkowo cz IV

Chetnie, wszelkie rady mile widziane. Chociaz aktualnie go rozgrzewam czyli robie mu inhalacje. Rano, po moim prysznicu czul sie lepiej, stad pomysl. Dostal antybiotyk, czwarta dawka synergalu i druga unidoxu, mam nadzieje, ze jutro poczuje sie lepiej.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 08, 2015 22:02 Re: Mokatkowo cz IV

Dodam jeszcze, ze Istvan ma nascie lat, ma dobre wyniki badan, rowniez parametry nerkowe, ale obecnie ledwo zyje z powodu zatkanego nosa i upalu, oraz slabo sie porusza z powodu zaniku miesni. Zaraz idziemy katowac kota convalescence, poniewaz dzis zjadl lyzeczke od herbaty wolowiny a to zdecydowanie nie jest moje minimum ;)
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 09, 2015 9:15 Re: Mokatkowo cz IV

To się ogólnie odniosę, jakby ktoś podczytywał.

Polecam cyrkulator powietrza. Jest lepszy niż zwykły wiatrak, porusza całe powietrze w pomieszczeniu, ochładza temperaturę o kilka stopni. Strumień powietrza nie jest skierowany prosto na człowieka/zwierzę, więc nie powinno zawiać. W zeszłym roku kupiłam z myślą o Kaju, sprawdziło się. Minus jest taki, że jest to drogie (ok 200zł) i wielkie.

Jest tez taka folia "aluminiowa", która odbija promienie słoneczne. Nakleja się ją na szyby, ale u sąsiadów widzę, że jest też taka płachta (jak to nazwać nie wiem)
http://wstaw.org/m/2015/08/09/P2040125.JPG - znalazłam, to musi być to: http://allegro.pl/mata-przeciwsloneczna ... 73926.html
http://www.przyciemnianieszyb.pl/index. ... zewnetrzna


Poza tym (bardziej przydatne), choć nic odkrywczego
- na podłodze (najlepiej chyba na płytkach) rozłożyć mokre, wyciśnięte ręczniki - dają trochę ochłody i w razie czego zwierz może się na nich położyć (to raczej pies, ale kto wie ;))
- butelki z wodą wyjęte z lodówki położyć tam gdzie zwierze. Tylko owinąć je w ręczniki, by bezpośrednio nie dotykały ciała i sprawdzać czy zwierze nie zamarzło :wink:
- tak samo z lodem w woreczkach, też jest bardzo dobry, szczególnie podczas transportu poza domem

Ja robię jeszcze pranie u taką pogodę i rozwieszam, mało odwirowane, w oknach, na barierce balkonowej, też trochę pomaga...
albo spryskuję wodą firanki/zasłony

Czy nie ma żadnej maści, jak dla ludzi (mentolowa), żeby nie męczyć go inhalacjami? :(

edit: literówka
Ostatnio edytowano Nie sie 09, 2015 11:48 przez Aia, łącznie edytowano 2 razy

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Nie sie 09, 2015 9:57 Re: Mokatkowo cz IV

No niekoniecznie pies, wczoraj Istvan lezal na mokrym, swiezo wypranym dywaniku lazienkowym :).
Nie wiem czy jest masc, wczoraj z uwagi na pore, bylam w dyzurnej lecznicy, do ktorej mam takie zaufanie, ze wchodze mowie poprosze taka kroplowke, taki antybiotyk, kot ma juz ustawione leczenie.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 09, 2015 10:05 Re: Mokatkowo cz IV

O, no widzisz :) ale tak podejrzewałam, że w takie tropiki, to i kot skorzysta z mokrego ochładzacza :wink:

Kurcze jeszcze podróżować z chorym kotem w taką pogodę :( Już pomijam, że i Ty pewnie ledwo zipiesz z dodatkowym obciążeniem.
W czerwcu, jak się trafiły te upały, to własnie wsadzałam do torby lód owinięty w ręcznik (pionowo, tak, by psi na nim nie leżał, tylko miał go z boku) i jakoś Kaj dawał radę. Dodatkowy plus, że mógł sobie liznąć kostkę.

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Nie sie 09, 2015 10:37 Re: Mokatkowo cz IV

U nas z jedzeniem slabo. Dalam mu rano sosik z convalescence strzykawka, teraz jakies 10 ml rozrobionej Convy.
Nad ranem mocno kichal i chyba oczyscil sobie nos, bo mniej furczy. No nic, mam nadzieje, ze bedzie poprawa.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuza i 21 gości