Nie mam wątku moich tymczasów

Nie ogarniam wszystkiego.Dużo tymczasuję,wyadoptowuję,ale nie piszę o wszystkich,bo...nie mam czasu się w tyłek podrapać

Zakładam wątki jak już jestem wyjątkowo bezradna i zdesperowana. Albo jak mam kryzys i potrzebuję grupy wsparcia
Ale mam jeszcze kilka tymczasów, w tym bezogonkę. Siedzi u mnie już rok

Nikt nie dzwoni.Dawałam nawet 2x ogłoszenie do Gazety Wyborczej.I nici. Może na nią znalazłabyś patent ogłoszeniowy Arcana? Bo ja już nie mam koncepcji


Też fajna,wystawia brzuszek do głaskania.Toleruje psy.Otwierana 2x do sterylizaccji,bo jak złapałam wet nie poznał,że ma oznaczone ucho

My też nie. Było ciemno,szybko zakryłyśmy klatkę szmatą,by kot się nie stresował. Ale ,że w narkozie,na spokojnie,,na stole wet nie dostrzegł oznaczonego koniuszka ucha

!
Zwinięta została z jakiegoś warsztatu samochodowego.Mega głodna wlazła w sekundę do wątróbki rozstawionej w klatce-łapce. Postanowiłam,że już tam nie wróci.Za szkoda tak łagodnej,dobrej kocicy w takim miejscu. Niestety nienawidzi się z jedną z moich kocic.Są zadymy

Dlaczego pingwiny tak słabo idą?!