Życie toczy się dalej - Radio dla Ciebie s. 62, Mirra s. 78

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 20, 2015 17:59 Re: Życie toczy się dalej.. Masakra&Co. Głosujemy na JOKOT w

Pronefra by jej odpowiadała? Płyny infuzyjne jakie chcesz? Postaram się ogarnąć i podzielić tym co sama mam. Jedzonko rozumiem w puszeczkach,

Inezka-Pinezka

Avatar użytkownika
 
Posty: 118
Od: Sob sie 09, 2014 19:25

Post » Pon lip 20, 2015 19:08 Re: Życie toczy się dalej.. Masakra&Co. Głosujemy na JOKOT w

:1luvu: :1luvu: :1luvu:
Tak, jedzonko w puszeczkach :1luvu:
Ale i suchym nie pogardzimy, bo nigdy nie wiadomo, co panna raczy ;)
Pronefrę to najpierw spróbujemy spróbować ;) Czy w ogóle będzie wchodzić...

Płyny infuzyjne na razie będę rotacyjnie podawać - nie było jonogramu, więc wolę z niczym nie przesadzić.
Czyli odpowiedź brzmi: wszystkie (bez glukozy ;)) :oops:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 21, 2015 11:17 Re: Życie toczy się dalej.. Masakra&Co. Głosujemy na JOKOT w

No i zaczęły się schody...
Wczoraj już musiałam przykryć Marę przy kroplówce, bo uznała, że nie potrzebuje ;)
Na szczęście wystarczyło zakryć łepek kocykiem i uspokoiła się.
Zaraz zobaczymy, jak będzie dzisiaj, ale najpierw chcę ją obmacać, czy na pewno wszystko się ładnie wchłonęło :strach:
Wczoraj w ciągu dnia kiepsko jadła, ale w nocy zdecydowanie nadrobiła :)
Poza tym odsłoniłam jej na noc klatkę, bo do tej pory siedziała w zasłoniętej przez większość czasu, żeby miała więcej spokoju.
No i dzięki temu mogłam zaobserwować, że wyraźnie lepiej się czuje: usiłowała się umyć, rozglądała się wyraźnie żywo zainteresowana tym, co się dzieje dookoła, normalnie już siada, a kładzie się w znacznie bardziej wyluzowanej pozycji, na boczku.
To jest olbrzymia różnica w stosunku do tego, co było - nawet na podwórku ona siedziała przez cały czas skulona na maksa, z nosem w ziemi lub misce z wodą i nic jej nie interesowało, co się dookoła dzieje. Reagowała wyłącznie na zagrożenie, a i to odbiegała tylko kawałek i znowu się kuliła.

Z drugiej strony, to zaczynają mnie coraz bardziej niepokoić te odgłosy, które wydaje z siebie :(
Glut jest wyraźnie mniejszy lub nawet go nie ma. Ja w każdym razie już go nie widzę, więc albo jest po glucie, albo wysmarkuje jakieś resztki, jak nie patrzę. Ale Mara dalej ma potężny problem z oddychaniem, jedzeniem i piciem, myciem się - dźwięki przy tym wydaje jak stary gruźlik skrzyżowany ze świnią :? Do tej pory szło na gluta, ale... jak wyżej... Glut znika, dźwięki zostają :? A są momenty, kiedy jej w ogóle nie słychać...


Z zupełnie innej beczki (no, prawie ;)) - wczoraj do siebie wróciła Dzidzia :1luvu:
Ma tak fajną miejscówkę, że aż żal byłoby jej szukać jakiegoś domu ;)
Fajny ogród, przesympatyczni ludzie - żyć nie umierać :)

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 21, 2015 16:43 Re: Życie toczy się dalej.. Masakra&Co. Głosujemy na JOKOT w

Obrazek

Obrazek

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 21, 2015 20:40 Re: Życie toczy się dalej.. Masakra&Co. Głosujemy na JOKOT w

Mimir się znowu zepsuł :evil:
40 st. i wszystko go boli :roll:
Stary ropień się nie doleczył, czy na nowy już zarobił?
Oszaleję z tym dzieciakiem :evil:
Już po wecie, dostał leki, teraz się pucuje.
Zgaduję, że jak się wypucuje, to zacznie pracować na kolejną jednostkę chorobową :?

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 21, 2015 20:53 Re: Życie toczy się dalej.. Masakra&Co. Głosujemy na JOKOT w

Ekhem, taśmą go ... ?

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Wto lip 21, 2015 20:54 Re: Życie toczy się dalej.. Masakra&Co. Głosujemy na JOKOT w

Na mumię...

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 21, 2015 22:00 Re: Życie toczy się dalej.. Masakra&Co. Głosujemy na JOKOT w

Nie wiem, co temu głupkowi dolega, ale kolację wtrzącha, aż mu się różowe uszy trzęsą :?
A brzucha dalej nie pozwala sobie dotykać :roll: Brzuch boli :roll:
Wszystko inne już nie boli (a jakże, tolfa poszła), ale brzuch boli ciągle...
Jednakowoż nie na tyle, żeby nie jeść :?


Z zupełnie innej beczki, to zlądowało u mnie coś tłustego, dymnego i z lampą na głowie :twisted:
Stanowi zdecydowanie największą atrakcję wieczoru, bo dodatkowo mrauczy przyjaźnie do wszystkich, którzy usiłują mu się dobrać do michy :roll:
No i ta lampa... toż to ciekawsze niż ciemy i inne chrząszcze wpadające przez okno - takiego cuda tu jeszcze nie było :twisted:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 21, 2015 22:33 Re: Życie toczy się dalej.. Masakra&Co. Głosujemy na JOKOT w

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Główna atrakcja dzisiejszego wieczora ;)


A teraz historyjka obrazkowa :mrgreen:
Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek
:smiech3:


I deserek ;)
Obrazek

Aha, małego cholerę jak nic brzuch z głodu bolał :evil:
Bo jak sobie wypchał jelita do samych uszu, to teraz go można wreszcie omacać po brzucholu :201422

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa


Post » Śro lip 22, 2015 8:32 Re: Życie toczy się dalej.. Masakra&Co. Głosujemy na JOKOT w

Mi? A to mój kot? 8)

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 22, 2015 12:41 Re: Życie toczy się dalej.. Masakra&Co. Głosujemy na JOKOT w

Nie przyznajesz się do tego burego, co spłynął z posłanka? 8O
Popiołek się nie wylewa - Popiołek się kumuluje :smokin:

Dzięki wielkie za opiekę nad Gamoniem :piwa: :piwa:

Mania2

Avatar użytkownika
 
Posty: 931
Od: Śro lut 11, 2009 21:35


Post » Śro lip 22, 2015 14:55 Re: Życie toczy się dalej.. Masakra&Co. Głosujemy na JOKOT w

pełno nas, a jakoby nikogo nie było...

sprytny myk :D

Mania2

Avatar użytkownika
 
Posty: 931
Od: Śro lut 11, 2009 21:35

Post » Śro lip 22, 2015 16:24 Re: Życie toczy się dalej.. Masakra&Co. Głosujemy na JOKOT w

Kulokot jest wirtualnie adoptowany przez Szalonego Kota, w związku z powyższym moim kotem być nie może :P

Łaciaty gamoń w pełni szczęścia - wygrzewa się na słoneczku ;)

Facet z lampą na głowie ma gwałtowny napad mycia i wyłudzania żarcia, ale nie ze mną te numery :twisted:
Za to przemeblował sobie klatkę i przysunął posłanko bliżej okna - przynajmniej się wietrzy chłopina :lol:

Mara chyba ciut lepiej oddycha, rzadziej słyszę dziwne dźwięki...

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: indestructibleperson, kasiek1510, lapaci i 159 gości