Ja moje sama wsadziłam do okna teraz, ale nie będę im pozwalać stawać na siatkach czy zachęcać do siedzenia przy oknie, bo potem np pojadą do mojej mamy a tam siatek nie ma i z rozpędu wskoczą i wyskoczą z 9piętra :/
Ja na noc zostawię otwarte jak będzie upał tam gdzie śpimy to będzie jakaś kontrola
Ale jak będzie MAluszek to będę bardzo go pilnować - wiadomo
Co do działki to ja właśnie dziś zapragnęłam mieć swój zielony kącik, z różami i owocami i drzewkiem. Ale muszę mieć altankę czy domek do którego nie będę się brzydziła wejść, bo te altany na ogródkach to bardziej straszą. No ale nas na to nie stać na chwilę obecną. Może za rok. A gdybym miała taką miłą altankę to nawet bym tam nocowała w weekend z kotami. Niech koty siedzą w altance, ale zawsze to inne okno i co innego można robić

Po co szelki? Jak będę szła do weta to nawet do transportera zawsze zakładam smyczkę. A może malutką uda się przyzwyczaić do smyczki
