OTW13- maluszki...Jokot prosi o głosy w Krakvecie!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob lip 04, 2015 22:55 Re: OTW13- ciągle i ciagle czekamy lepszego jutra ;(

Bo zdaje się, ze ustawa mówi o 12 dobie życia, więc teoretycznie już widzące mogą się na to łapać. W praktyce ocena wieku należy do weta a tu mogą być rozbieżności ... Ale ustawowa granica jest po to, żeby jej rpzestregać, bo inaczej można dowolnie w górę pociągnąć ... :?
Mało takich entuzjastycznych usypiaczek, zwłaszcza, kiedy ich nie trzeba? Bo jak trzeba to mniej :?
Z trzeciej strony jak ktoś małoczasowy wdepnie na miot już nie do uśpienia a jeszcze niesamodzielny, to mu mogą różne rzeczy przyjść do głowy z bezsilności :(
Ale wtedy nie bierze się rozmyślnie :?

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Sob lip 04, 2015 23:04 Re: OTW13- ciągle i ciagle czekamy lepszego jutra ;(

Jak się chce powoływać na ustawy, to wypada je znać ;)
"Zdaje się", że w ustawie nie ma nigdzie definicji ślepego miotu - a przynajmniej ja jej nigdy nie znalazłam.
Jest "ślepy miot". Koniec i kropka.
"Dopuszcza się" a nie "nakazuje".
I nie, nie jest bezsilnością nie wyrażenie zgody na szukanie domów 2-tygodniowym kociętom :|

Zwłaszcza jeśli nie jest to sytuacja jednorazowa...

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 04, 2015 23:14 Re: OTW13- ciągle i ciagle czekamy lepszego jutra ;(

Masz rację :wink: teraz się będę zastanawiał, gdzie widzialam te 12 dób ale skoro nie w ustawie to i tak nie obowiązuje. Tym bardziej sytuacja niedopuszczalna :(

Nie, opisana przez Ciebie sytuacja nie jest wyrazem bezsilności, to [...] sama się wykropkuję :(

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Sob lip 04, 2015 23:18 Re: OTW13- ciągle i ciagle czekamy lepszego jutra ;(

Tak, to [...] czystej wody.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 05, 2015 6:27 Re: OTW13- ciągle i ciagle czekamy lepszego jutra ;(

ASK@ pisze:Pochowałam Srebrnego Pingwinka.[*]

Koteńku (*) <3

ASK@ __ jesteś wspaniała. Dziękuję,że zabrałaś kotka ...

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Nie lip 05, 2015 7:06 Re: OTW13- ciągle i ciagle czekamy lepszego jutra ;(

W momencie szukania pomocy koty miały około 10 dni.
Tak jak napisałam. Znam jedną wersję. Koty miały być zabrane do matki karmiącej. Wszystko zależało od kotki. A czy ona była i je przyjęła bądź nie to już nie wiem. Skąd decyzja o uśpienia też nie wiem

Choć logicznym i ludzkim wydaje się być kontakt z byłymi opiekunkami i jasnym postawieniu sprawy. Miot odrzucony i co dalej robimy. Przyjmujecie czy...Albo wet powiedział to i to... Nie ma wyjścia.
Tak bym ja chciała by załatwiona być.
Milczenie jest najgorszą opcją.

Rozumiem uśpienia miotu choć nie wiem czy sama bym to zrobiła.Nie wiem. Myślę, że okoliczności decydują o naszych decyzjach.Ale nie zostawiłabym bez słowa osób od których ew wzięłabym kociska na odchowanie.
Ciężkie i przykre to wsystko.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56064
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Nie lip 05, 2015 7:48 Re: OTW13- ciągle i ciagle czekamy lepszego jutra ;(

Biedne kiciaki [*] :(
Najgorsze jest takie podejmowanie decyzji bez powiadomienia zainteresowanych. "Bo ja wiem lepiej". Przecież jeśli nawet kotka karmiąca nie przyjęła maluchów, to można było oddającym powiedzieć, że sprawa się rypła i przedstawić opcje - tego wymagałaby po prostu ludzka przyzwoitość...
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie lip 05, 2015 10:34 Re: OTW13- ciągle i ciagle czekamy lepszego jutra ;(

Idę zdychac.
W klatce siedzą dwa chodliwe gnoje. Znaczy się czarne. Namierzyłam jedne dzieci i od rana z łapka stoję. Od 5. Pomaga Aga. Jeszcze jakieś zostały. Na pewno jeden.
Nie miała baba kłopotu.To se połaziła po okolicy w poszukiwaniu atrakcji.Ponoć jeszcze dwie atrakcje są.
A co Janusz na to...
To już inna historia.
Ale klatkę rozłożył.
Zobaczył kolory dzieci złapanych i rzekł to co zwykle " o ku... znowu czarne "
Tutaj nawet pisać nie muszę co on na to.

Brakuje nam wszystkiego. Znaczy się dziecinnego żarcia przede wszystkim. Ale to normalne. Dzieci nie brałam pod uwagę ;(
Czekam na efekt jednej rozmowy "w krzakach koczuje matka z maluszkiem. Jeden przeżył "
Co Janusz na to...
To już inna historia.
Jest jeszcze druga klatka.
O klatce wie o rozmowie nie.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56064
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Nie lip 05, 2015 14:46 Re: OTW13- ciągle i ciagle czekamy lepszego jutra ;(

Janusz musi pokwękać, a potem pokocha dzieci jak swoje. Nawet czarne. :)

Spokojna niedziela była...
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Nie lip 05, 2015 16:08 Re: OTW13- ciągle i ciagle czekamy lepszego jutra ;(

Zawsze mam straszne poczucie winy widząc gnoje w klatce. Wystraszone na maksa. Zawsze się zastanawiam czy dobrze robię zabierając je z trawki, drzewek i słodkiej wolności. Boję się, że bawię się w Pana Boga.
Mam doła, że załapałam. Ale mam doła, że nie załapałam. Blondinka cholera jasna.
Tyle ich szukałam, tyle mich poświęciłam, tyle się naczapkowałam ochronie a teraz mnie sumienie gryzie.
Głupie co? Oj, jak głupie.
To dwie dziewczynki.
Dobrze, że są we dwie.
Przy łapce siedziała matka. Tłumaczyłam jej co i jak. Przepraszalam.
Głupie. Jednak musiałam jej wyjaśnić.
Był właściciel terenu jak drugi się złapał. Oczywiście pytania były. I opowieści o kotach co tu się rodziły. Smutne opowieści. O głodzie, śmierci, chorobach i zbieranych ciałach maluszków. Nie tylko ale tych dużo było.Karmiąc swe psy nie pomyślał by miski kotom napełnić i wody nalać.
Pytania, pytania... Kto nam daje na koty, kto nam płaci za czas, czy wet darmo leczy... Toz i takie tam. Czyli dobroczynność i darowizna szaleje.
Aga tłumaczyła. Tylko o karmę poprosiłam jeśli chciałby pomóc. Bezczelnie poprosiłam o " dobrą " . A co mi tam. Dostałam zgodę na dalsze dulczenie z łapka . Gorące podziękowania też były.
Zostały jeszcze dwa maluszki(podobno) i matka. Jak dla mnie w ciąży.
Mam doła widząc smutne oczy i sztywne ze strachu ciałka.
Niby wiem co i jak. Wiem. I co z tego?
Ehh, tylko blondinką być.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56064
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Nie lip 05, 2015 16:18 Re: OTW13- ciągle i ciagle czekamy lepszego jutra ;(

Asia, wiesz że to ostatecznie JEST dla ich dobra.
A nasze emocje są dla nas i musimy sobie z nimi radzić :(

Ja sobie mówiłam, że żadnego więcej nie wezmę dopóki nie będzie adopcji, no ale co miałam zrobić jak mi do drzwi przynieśli.
Powiedzieć: nie wezmę, wieźcie do schronu....nie potrafiłam :(
Ty wiesz....

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 05, 2015 16:25 Re: OTW13- ciągle i ciagle czekamy lepszego jutra ;(

Ech, Asiu... Blondynko kochana <3
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 05, 2015 17:27 Re: OTW13- ciągle i ciagle czekamy lepszego jutra ;(

Asiu masz jakieś szczepione np zylexisem koty czy czymś podobnym? Z ostatnich czasów? Mamy trochę kasy na zbyciu w FI. :mrgreen:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 25555
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Nie lip 05, 2015 21:52 Re: OTW13- ciągle i ciagle czekamy lepszego jutra ;(

Trudno, żeby nie bolało, jak się myśli o matce. I w ogóle trudno :(
tylko czemu coraz trudniej, nie wiem.
Dziś widziałam w jednej rozmnażalni dwa młode koty. Znajoma już stamtąd kradła na sterylkę, ale widać, że nie wszystkie kotki dały się złapać. Zaraz mnie trafi
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon lip 06, 2015 7:59 Re: OTW13- ciągle i ciagle czekamy lepszego jutra ;(

Nocka za nami. Zjedzone i kuwetka pełna.
Płakały cała noc. Biedy straszne. W nocy myślałam ,że to za oknem mały kocik płacze. Już gotowa byłam zrywać się i iść szukać.A to one. Żal ściska serce.Boją się bardzo. Jednak głaskane nie fuczą za bardzo.Ale sztywne ciałka bardzo mają. Biedne, biedne dzieciska.
Rano byłam na ich terenie. Mamtka siedziała na dachu zakryta konarami. Jakz auważyła ,że ją widzę to skuliła się by zniknąć.Pamięta i jest ostrożna. Dziś nie łapałam.Praca. Ale też i stres wczorajszy .Chcę by deczko zapomniały.
Dzieci nie widziałam. Żarcie prawie całe znikło. Teraz pół toreb to butelki z wodą.
Z tego wszystkiego nocka kiepska byłą bardzo. Odchorowałam nerwy, noszenie i insze rzeczy. Teraz jeszcze wet nas czeka. Januszowi zmiany popitolili więc nie bardzo wiem kiedy i jak.
Aga , może się mylę, ale wycofała się z dalszych ekscesów łapaczowych. Zobaczymy.Muszę odebrać łapkę .Jutro rano może spróbuję.Jeśli matka ich nie wyprowadzi. Poza tym takie upały nie sprzyjają łąpanką. Osy i muchy już wczesnym świtem na bzykanie są gotowe. Krążą nad jedzeniem , robią rejwach, pchają się do pysków kocich. Odstraszają swoimi chmarami krążącymi nad łapką.
Malunia Pingwinia była. Uff. Zjadała leki w wieprzowinie.Marnie wygląda. To wielki płochliwiec. Wystarczy machnięcie ręką a ona woli już spierniczyć niż jeść. Dziś przyszła do stada i upilnowanie jej mięcha było mega trudne. Odganiasz koty a ona i tak ucieka zostawiając wsio.W berka się bawiłyśmy. Ona kicałą po terenie. Ja kicałam za nią dzierżąc michę w dłoni. Za mną podążały koty zainteresowane tym przedstawieniem. Z okna zerkał na nasze wyczyny goły brzuch. Znaczy się widać było goły, wielki , biały brzuchol zajmujący całe wierzeje okna. Jednak podejrzewam,że nad tym kałdunkiem jakieś lico było.Chyba było.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56064
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 100 gości