Bengala pisze:krew się we mnie burzy
nie na Aliena ofkors, tylko na moją czarną, chudą maupę
toż to chude przez kilka dni czekało warując przy szufladzie bez ruchu, a cała rodzina w głowę zachodziła, co jest grane
no się wyjaśniło - szuflada owa zawiera kłębki, nitki i inne takie, a czarna maupa czekała, aż ktoś zostawi choć tycią szczelinkę
i o mało nie zeżarła igły z nitką

Faktycznie, maupa nieostrożna
A w kwestii czatowania pod szafką - w tym akurat celuje Twój pupilek Kitek

Swego czasu cierpliwie grzebał w szczelinie pod szafką i metodycznie, pazurem wyciągał moje ubrania

Umie też otwierać łapą szufladę, w której trzymam bieliznę

, włazi tam i zasypia. Dewiant jeden
Kłębek jest wybrykiem TŻta
- Poproszę kłębek wełny - rzecze ta zakręcona męścizna
- A do czego to ma być - interesuje się pani
- Dla kotka - odpowiada męścizna, nawet się nie zaczerwieniwszy
- O, jak dla kotka to za złotówkę - cieszy się pani - ja bardzo lubię kotki
Tak oto wyglądała transakcja

.
Zabawka przyniosła więcej radości TŻtowi niż kotu, który po chwili zabawy uznał, że znacznie fajniejsze są zwinięte w kulkę złotka po wiśniach w czekoladzie
Alien, złe mzimu o popielatych uszach, "cudzym" ogonku i w dziurawej kapotce na grzbiecie

, wspiął się na nowe szczyty bezczelności. Wkłada łapy do szklanek ze słodką przestudzoną herbatą i oblizuje ze smakiem
O tempora! O mores! Wszystko muszę w szafkach zamykać. Niedługo sama tam wejdę, chowając się przed wszystkożernym, nachalnym kotem
