Witam kochani .
Jeszcze mam półtorej godziny do wyjścia ,plan dnia ? wyjść i wrócić

a jak wrócę to wiadomo ,ogarnąć wszystko ,wykochać ,wyprzytulać ,nakarmić .
Tyle lat ,a one niezmiennie cieszą się na mój widok
Wczoraj ,przy ostatnim wieczornym karmieniu ,okazało się ze nie mam ani deka conva ,.no kuźwa jaka była panika .
Wydawało mi się że jeszcze powinnam mieć opakowanie ,zapominam że takie op. to nie studnia bez dna

Lori jak Lori ale Elmo to opędzluje aż do rozpuku
Już się ubierałam ,ale Gadzina pojechał i za 8 min. miałam jedną paczuszkę ,wielkie ufff.
Tyle że zginęła mi nakrętka na butelkę

obszukałam wszystko ,zajrzałam w każdy kąt ,winnego nie ma nakrętki też nie .
Jak dać jeść ? strzykawka ,ale wolała bym zostawić ja jeszcze na smoczku.
No i kłaniał się Adam Słodowy Zrób sobie sam...zrobiłam z nakrętki z Dikofloru ,pasuje
Malutka dostała dziś 3 malutkie kulki kuraka gotowanego ,oj smakowało gapci

,tyle że trzeba było do pysia wkładać .
Uczymy też kuwetkowania ,jeszcze woli masaż brzuszka ,ale jest maleńka i ma do tego prawo.
Teraz śpi ,najpóźniej o 9.20 musi zjeść bo o 9.29 mam autobus .