


Czarna ma momenty wyluzowania,kiedy śpi rozciągnięta jak długa na moich kolanach i kiedy pięknie sama bawi się torem dla kociąt i piszczącą myszką. Niedawno odkryła te dwie zabawki i jest nimi zachwycona.Wciąż je jak szalona,porcje dla kilku kotów.Chyba wciąż nadrabia czas głodu

Najgorzej jednak,gdy leje koty,zwykle jak zjawiają się w pobliżu miski z jedzeniem,albo rzuca się do psów,z wielkim krzykiem

Nauczyły się już trochę omijać ją szerokim łukiem,ale wciąż się boję,że kiedyś nie zdążę z interwencją...
Na poprawę futerka jedna z Cioć z miau obiecała nam wysłać jakiś preparat wzmacniający.Napiszę jak dojdzie
A potrzeba mi najbardziej wsparcia,bo ostatnio mam kryzys,tel.milczy,nikt nie pyta o dorosłe koty
