Popieram Romi95 - spróbuj mniej rzucac się w oczy, a w miedzyczasie zostań oficjalnym karmicielem i załatw sobie poparcie UG (najlepiej poparte oficjalnym glejtem do prezesa spółdzielni).
Nie ma takiej opcji, ze straż wywiezie koty wolno żyjące do schronu:
Stanowisko Ratusza warszawskiego zakazuje wywożenia z miejsca, i nakazuje opiekę. Oczywiście zawsze znajdą się "życzliwi".
Mały cytat:
"...Koty wolno żyjące nie są zwierzętami bezdomnymi, w związku z tym, nie wolno ich
wyłapywać, wywozić, ani utrudniać im bytowania w danym miejscu. Utrudnianie, czy zamykanie
dostępu do ich naturalnych schronień w terenie zabudowanym, jakim są przede wszystkim
piwnice, jest niehumanitarne. Dlatego też powyższa ustawa daje możliwości wszczęcia
postępowania wobec osób, które znęcają się nad zwierzętami poprzez świadome zamykanie ich
w pomieszczeniach, bez możliwości wydostania się, skazując je na śmierć z powodu głodu
i pragnienia...."
Tak na szybko na str Koterii jest kilka pism oficjalnych w sprawie kotów miejskich.
http://www.koteria.org.pl/miasto/pomysl ... szawie.htmMożesz wydrukować sobie kilka pism i podejść do prezesa z ugodowym:
"Szanowny Panie prezesie, to jest oficjalne stanowisko miasta, co możemy zrobić, żeby wilk syty i owca cała" - zwykle zarządcy nie interesuje otwarty konflikt z miastem.
Najwazniejsze żeby wszystko robić na spokojnie ( na głębokich wdechach, wiem , że czasem trudno, ale to jest skuteczniejsze niż łzy i krzyk,).
powodzenia.