BYŁO SOBIE KOTKÓW PIĘĆ cz 7

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 12, 2015 9:21 Re: BYŁO SOBIE KOTKÓW PIĘĆ cz 7

albo pierogi lepi
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76020
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt cze 12, 2015 9:54 Re: BYŁO SOBIE KOTKÓW PIĘĆ cz 7

MB&Ofelia pisze:Ze szklanki mąki to nawet nie opłaca mi się wyjmować stolnicy. Zresztą, wolę zrobić od razu więcej, na 2-3 dni, a ewentualną resztę zamrozić. Są jak znalazł, kiedy nie chce mi się robić obiadu :mrgreen:


Ja ostatnio zrobiłam z jednej 1,2 szklanki mąki i było na dwa kopiaste porcje (naprawdę kopiaste) i jeszcze na dokładkę :)
Ja dziś miałam mieć pierogi szpinakowe, ale nie chce mi się robić - może ziemniaczki z koperkiem, jajko i kefir. Nie wiem jeszcze :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt cze 12, 2015 12:05 Re: BYŁO SOBIE KOTKÓW PIĘĆ cz 7

Mniam! Ziemniaczki z koperkiem i kefirkiem, albo maślanką to pyyycha! :P
Ja robię ziemniaczki w piekarniku, smacznejsze są. :D

Doberek Agusikowo! :D
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt cze 12, 2015 13:17 Re: BYŁO SOBIE KOTKÓW PIĘĆ cz 7

klaudiafj pisze:
MB&Ofelia pisze:Ze szklanki mąki to nawet nie opłaca mi się wyjmować stolnicy. Zresztą, wolę zrobić od razu więcej, na 2-3 dni, a ewentualną resztę zamrozić. Są jak znalazł, kiedy nie chce mi się robić obiadu :mrgreen:


Ja ostatnio zrobiłam z jednej 1,2 szklanki mąki i było na dwa kopiaste porcje (naprawdę kopiaste) i jeszcze na dokładkę :)
Ja dziś miałam mieć pierogi szpinakowe, ale nie chce mi się robić - może ziemniaczki z koperkiem, jajko i kefir. Nie wiem jeszcze :)

Kobito, nie wiesz chyba, co to jest kopiasta porcja! Mniej niż 10 pierogów nie ma co dla mnie nakładać, 15 zjem bez problemów, więcej też dam radę.
Hmmm... Nad jajem saszonym do ziemniaczków się zastanowię!
Co prawda mam w zamrażarce pierogi ruskie i ziemniaczano-szpinakowe, ale wolę je zostawić na później, jak trzeba będzie zjeść obiad na szybko.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob cze 13, 2015 21:12 Re: BYŁO SOBIE KOTKÓW PIĘĆ cz 7

MB&Ofelia pisze:
klaudiafj pisze:
MB&Ofelia pisze:Ze szklanki mąki to nawet nie opłaca mi się wyjmować stolnicy. Zresztą, wolę zrobić od razu więcej, na 2-3 dni, a ewentualną resztę zamrozić. Są jak znalazł, kiedy nie chce mi się robić obiadu :mrgreen:


Ja ostatnio zrobiłam z jednej 1,2 szklanki mąki i było na dwa kopiaste porcje (naprawdę kopiaste) i jeszcze na dokładkę :)
Ja dziś miałam mieć pierogi szpinakowe, ale nie chce mi się robić - może ziemniaczki z koperkiem, jajko i kefir. Nie wiem jeszcze :)

Kobito, nie wiesz chyba, co to jest kopiasta porcja! Mniej niż 10 pierogów nie ma co dla mnie nakładać, 15 zjem bez problemów, więcej też dam radę.
Hmmm... Nad jajem saszonym do ziemniaczków się zastanowię!
Co prawda mam w zamrażarce pierogi ruskie i ziemniaczano-szpinakowe, ale wolę je zostawić na później, jak trzeba będzie zjeść obiad na szybko.


ja zawsze gotuję na oko :wink: na takie wielkie oko :wink:
a pierogi to jak gotuję to na zapas, tak aby jeszcze pomrozić
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Sob cze 13, 2015 21:14 Re: BYŁO SOBIE KOTKÓW PIĘĆ cz 7

No i zleciał mi tydzień :roll: nie wiem kiedy
mieliśmy na działkę jechać ale w domu zostaliśmy bo za gorąco
jutro pewnie też :D
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Sob cze 13, 2015 21:28 Re: BYŁO SOBIE KOTKÓW PIĘĆ cz 7

MB&Ofelia pisze:
klaudiafj pisze:
MB&Ofelia pisze:Ze szklanki mąki to nawet nie opłaca mi się wyjmować stolnicy. Zresztą, wolę zrobić od razu więcej, na 2-3 dni, a ewentualną resztę zamrozić. Są jak znalazł, kiedy nie chce mi się robić obiadu :mrgreen:


Ja ostatnio zrobiłam z jednej 1,2 szklanki mąki i było na dwa kopiaste porcje (naprawdę kopiaste) i jeszcze na dokładkę :)
Ja dziś miałam mieć pierogi szpinakowe, ale nie chce mi się robić - może ziemniaczki z koperkiem, jajko i kefir. Nie wiem jeszcze :)

Kobito, nie wiesz chyba, co to jest kopiasta porcja! Mniej niż 10 pierogów nie ma co dla mnie nakładać, 15 zjem bez problemów, więcej też dam radę.
Hmmm... Nad jajem saszonym do ziemniaczków się zastanowię!
Co prawda mam w zamrażarce pierogi ruskie i ziemniaczano-szpinakowe, ale wolę je zostawić na później, jak trzeba będzie zjeść obiad na szybko.


hah ja z tego zrobiłam chyba 50 pierogów ;p

Agusiu, ja to nie lubię takiej pogody upalnej, wolę w domu wtedy siedzieć, bo idzie paść trupem w taki skwar :/
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob cze 13, 2015 21:33 Re: BYŁO SOBIE KOTKÓW PIĘĆ cz 7

Ja to lubię jak jest ciepło ale przy takich upałach wolę w domu posiedzieć, chłodniej :D
a poza tym to jestem domatorem i lubię w domku posiedzieć :D
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Sob cze 13, 2015 21:38 Re: BYŁO SOBIE KOTKÓW PIĘĆ cz 7

O to ja też :) Ciepło niech jest, ale bez przesady, skwaru nie lubię w godzinach południowych, bo wieczorem to już jest milutko :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob cze 13, 2015 21:51 Re: BYŁO SOBIE KOTKÓW PIĘĆ cz 7

Dobry wieczór Pani :D
O dzis fest dawała planeta 8O
Apogeum miałam około 15-16 no ze 40 stopni pokazywało w słońcu :lol:

W takie dni to tylko siedzieć w domu z pozamykanymi oknami, wtedy chłód aż miło :mrgreen:
Przynamniej ja tak mam.
A teraz popadało, burza była jak cholera i tak przyjemnie wieje do mieszkania wiaterek ze aż przyjemnie siedzieć :mrgreen:
A jak kotki znoszą upały? Chłodzisz je woda? :mrgreen:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Sob cze 13, 2015 21:52 Re: BYŁO SOBIE KOTKÓW PIĘĆ cz 7

A wiecie co, okazało się że te moje sierściuchy to tylko mi tak dokuczają rano :mrgreen:
Ostatnio nockę spędziłam w pracy i TZ sam w domu został w kotami. I powiedział że rano żadne go nie budziło 8O Pysion po nim nie skakał i go nie lizał 8O Rycha japy nie darła i nie budziła na mizianko 8O Gumiś nie kokosił się obok 8O
No ja nie mogę 8O
no a ja co rano mam takie przyjemności w wykonaniu kociarni :mrgreen:
znaczy się że przy TZ są grzeczne a przy mnie draniują :mrgreen:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Sob cze 13, 2015 21:54 Re: BYŁO SOBIE KOTKÓW PIĘĆ cz 7

Moli25 pisze:Dobry wieczór Pani :D
O dzis fest dawała planeta 8O
Apogeum miałam około 15-16 no ze 40 stopni pokazywało w słońcu :lol:

W takie dni to tylko siedzieć w domu z pozamykanymi oknami, wtedy chłód aż miło :mrgreen:
Przynamniej ja tak mam.
A teraz popadało, burza była jak cholera i tak przyjemnie wieje do mieszkania wiaterek ze aż przyjemnie siedzieć :mrgreen:
A jak kotki znoszą upały? Chłodzisz je woda? :mrgreen:


a u nas burzy niet 8O jeszcze od Ciebie Martuś nie dotarła
Kociarnia spała po kątach :D
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Sob cze 13, 2015 22:08 Re: BYŁO SOBIE KOTKÓW PIĘĆ cz 7

To samo chciałam napisać ;) ostatnio jak Marta powiedziała ze była burza i deszcz to u nas nawet się nie zanosilo a 2h później juz lało i grzmialo. Liczę ze dziś będzie tak samo :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie cze 14, 2015 8:45 Re: BYŁO SOBIE KOTKÓW PIĘĆ cz 7

agusialublin pisze:A wiecie co, okazało się że te moje sierściuchy to tylko mi tak dokuczają rano :mrgreen:
Ostatnio nockę spędziłam w pracy i TZ sam w domu został w kotami. I powiedział że rano żadne go nie budziło 8O Pysion po nim nie skakał i go nie lizał 8O Rycha japy nie darła i nie budziła na mizianko 8O Gumiś nie kokosił się obok 8O
No ja nie mogę 8O
no a ja co rano mam takie przyjemności w wykonaniu kociarni :mrgreen:
znaczy się że przy TZ są grzeczne a przy mnie draniują :mrgreen:



bo wiedzą na co sobie przy kim mogą pozwolić :mrgreen:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76020
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie cze 14, 2015 10:33 Re: BYŁO SOBIE KOTKÓW PIĘĆ cz 7

:1luvu: :1luvu: :1luvu:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości