Ja mogę napisać o kotach ze SJ,które trafiły do mnie.O resztę ,w tym niewysterylizowaną mamę znalezionych kociąt i ich losy trzeba pytać iza.73...
Przepraszam,ale mam max urwanie głowy z jednym b.chorym,niespodziewanym tymczasem (wysoka mocznica,niedokrwistość,FIV+) i nie mam czasu,ochoty i siły już na nic więcej.Wiem jednak,że kilka osób zaangażowało się w wątek i kibicuje kotom ze SJ,więc już nadrabiam.
Czarna wyłysiała kicia po sterylce aborcyjnej ma wielki apetyt,pochłania mega ilości pokarmu, jak podrastający kociak (dziękuję AnielkaG za ofiarowaną jej dużą porcję surowej wołowiny,wciągnęła ją w mig!).Nie wiem gdzie w jej małym brzuszku to wszystko się mieści.Dostawała też RC Kitten i RC Pediatric Growth,to ją nieco wzmocniło,ale się skończyło...
Niestety nadal bardzo lnieje,sierść wyłazi z niej dosłownie garściami.Nawet jak ją złapię za skórę,żeby ją przestawić (jak jest spięcie między kotami)w ręku zostaje mi kłąb futra:(
Niestety nie toleruje moich kotów,swego kumpla ze SJ rudego też średnio.Zapomniała go:( Potrafi atakować z pazurkami i wielkim krzykiem. Mam wrażenie,że to z lęku,robi wielki wrzask,żeby przestraszyć,albo sama się tak ratować? Powinna jak najszybciej trafić do spokojnego domu ,bez kotów/ze spokojnym kotem,bo stres nie pomaga jej odbudować futra.Niestety wciąż wygląda dość odrażająco i nie jest przyjemna w dotyku przez brak futerka.Oczywiście mi to nie przeszkadza,nawet nazywam ją moim Łyskiem z pokładu Idy;) ale teraz to jedynie egzemplarz dla miłośników kotów.Dla człowieka prawdziwy anioł,łasi się,mruczy,domaga głaskania,uwielbia być obcałowywana,tulona,nie schodzi z kolan. Kot marzenie:)





Jeśli ktoś ma doświadczenie z taką przypadłością proszę o wskazówki i podpowiedzi.Gdyby ktoś zechciał jej podarować jakąś karmę/preparat na poprawę kondycji futerka też chętnie przyjmę,bo nieplanowane koszty leczenia b.chorego tymczasa,który pojawił się nagle mnie nieco przerosły:(...