Panowie Kocurowie - życie toczy się dalej...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 20, 2015 15:13 Re: Panowie Kocurowie - życie toczy się dalej...

A miewają się nienajgorzej, dziękujemy :lol: Jakoś przetrwali z kittysitterką nasz wyjazd na Wielkanoc, chociaż podobno pierwszego dnia marnie jedli, a łaciasty wył pod drzwiami :roll:

Powinnam złapać jego sik niedługo, na kotrolę...
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 21, 2015 12:12 Re: Panowie Kocurowie - życie toczy się dalej...

:ok:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Wto kwi 21, 2015 15:26 Re: Panowie Kocurowie - życie toczy się dalej...

Za moczolapanie. Ja tez musze.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87934
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto kwi 21, 2015 16:17 Re: Panowie Kocurowie - życie toczy się dalej...

O, Puma jakoś nie załapałam się wcześniej na Twój wątek, to sobie go odznaczam i też trzymam kciuki.
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Czw kwi 23, 2015 10:23 Re: Panowie Kocurowie - życie toczy się dalej...

zuza pisze:Za moczolapanie. Ja tez musze.

To ja też potrzymam! :ok:
.

Sheila86

 
Posty: 837
Od: Czw wrz 05, 2013 14:10
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 04, 2015 16:23 Re: Panowie Kocurowie - życie toczy się dalej...

Drapieżców się dochowałam 8O Usłyszałam jakiś łoskot na balkonie, jakby ktoś walił w metalową cześć balustrady - wypadłam zobaczyć, a tam Tadzik trzyma szponami coś łomoczącego za balustradą :strach: Dopadłam, musiał puścić, zdobycz odleciała o własnych siłach (chyba, bo na dole nie leży), tyle że postradała mnóstwo pierza :( Gołąb, oczywiście, łamaga jakaś nieostrożna :roll:

Siatka ulega dezintegracji, tzn. puszcza po nitce nad balustradą, raz już widziałam, jak Tadzik wysadził łeb przez takie podwojonej szerokości oczko :strach: Reszta by mu nie przeszła na szczęście, trochę za gruby jest :twisted: Posczepiałam drucikami póki co, jutro przychodzi alpinista wymienić siatkę. Wytrzymała prawie 4 lata...
Ostatnio edytowano Wto maja 05, 2015 16:31 przez PumaIM, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 04, 2015 18:13 Re: Panowie Kocurowie - życie toczy się dalej...

A to dopiero łowca! Smaczka mu za to! :)
.

Sheila86

 
Posty: 837
Od: Czw wrz 05, 2013 14:10
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 05, 2015 16:37 Re: Panowie Kocurowie - życie toczy się dalej...

Takie łowy trochę mnie niepokoją. Jedno - martwi mnie zwierzyna, czy łowca nie poharatał jej zbytnio skrzydła. A drugie - gołębie noszą na sobie masę choróbsk, raczej niedobrze się z nimi zbyt blisko kontaktować...

Nowa siatka założona. Pan alpinista twierdzi, że dobrze wymieniać tak co 3 lata, bo te sznurki, będąc pod wpływem czynników atmosferycznych (mróz, palące słońce), mniej więcej tyle wytrzymują. Funio usiadł sobie na kanapie na kocyku i z zainteresowaniem śledził działania na balkonie :lol: Tadzik za to spłoszony i podenerwowany biegał wte i nazad, dopóki obcy sobie nie poszedł :) Cała operacja trwała ok. 3 godzin i kosztowała 600 zł, czyli 1/3 pełnego montażu.
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 05, 2015 17:00 Re: Panowie Kocurowie - życie toczy się dalej...

Hmm o tym, że gołębie przenoszą choroby nie pomyślałam. Co do samych ptaszydeł przyznaję, że ich nie lubię - wiadomo w Krakowie mieszkam a tutaj gołębie są tak przyzwyczajone do ludzi, że bywają natrętne. Nic bym pewnie do nich nie miała gdybym nie została "dziabnięta". Na szczeście tylko w spodnie więc się nic nie stało, ale niechęć została.
Kurczę to widzę, że taka siatka na balkon tania nie jest. Dobrze, że balkonu nie mam :)
A miałam pytać, jak poszło moczołapanie no i jak wyniki?
.

Sheila86

 
Posty: 837
Od: Czw wrz 05, 2013 14:10
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 05, 2015 18:00 Re: Panowie Kocurowie - życie toczy się dalej...

Bo nasz balkon jest duży, 5 x 1,60 m. Duży kawał siatki. Pierwotna instalacja to było umocowanie kotew w ścianach i ściance działowej, linka stalowa do oparcia siatki. Teraz była tylko wymiana siatki.

Nic jeszcze nie złapałam, gałgan sika jakoś tak późno nocą, potem rano już nic - zjada śniadanie i idzie spać :roll: Nic to, prędzej czy później się złapie :lol:
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 12, 2015 9:30 Re: Panowie Kocurowie - życie toczy się dalej...

moje upolowaly kiedys skrzydlo golebie przez krate :roll:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Wto maja 12, 2015 12:47 Re: Panowie Kocurowie - życie toczy się dalej...

Maryla pisze:moje upolowaly kiedys skrzydlo golebie przez krate :roll:

Żywe? Znaczy się - na gołębiu, czy luzem?
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 18, 2015 5:54 Re: Panowie Kocurowie - życie toczy się dalej...

Uha ha, koci sik upolowany! Kto rano wstaje, temu kot na chochlę daje! :twisted: :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 18, 2015 6:40 Re: Panowie Kocurowie - życie toczy się dalej...

PumaIM pisze:Uha ha, koci sik upolowany! Kto rano wstaje, temu kot na chochlę daje! :twisted: :mrgreen:

:lol: :lol: :lol: :lol:
Musze i ja w końcu upolować :strach: nigdy tego nie robiłam i zastanawiam się reakcji kota :lol:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pon maja 18, 2015 15:58 Re: Panowie Kocurowie - życie toczy się dalej...

Wszystko zależy od kota :lol: Łaciasty jak już się skupi na czynności, to nic go nie rusza - zresztą nie dotykam go wtedy, tylko wsuwam chochelkę pod wyprężony za brzeg kuwety ogon i czekam aż skończy 8) Natomiast czarnego jeszcze mi się nigdy nie udało przydybać - sika kilka razy na dobę, nie za dużo, więc szybko kończy i zanim się spostrzegę... A czasem potrafi zwrócić się ogonem do tylnej ścianki kuwety, wtedy to już ni chu chu :roll:

Wyniki niezłe, chociaż wetka trochę kręciła głową nad pH - jest 7, czyli aby-aby. Żadnych kryształków, odrobina osadu, 2-3 krwinki czerwone, komórki nabłonka pojedyncze okrągłe i liczne wielokątne. Cała reszta bez cudów, normalnie 8) Następna kontrola gdzieś z początkiem września. Odstawiamy też UrinoVet - zostają dwie tabletki UrinoMetu, po jednej rano i wieczorem.
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 16 gości