Moja Kinia :-) Chory Margot - proszę o pomoc!!!

[Faguś]

Niestety nie mam czasu na pisanie na forum, mam konkursy, na które się przygotowuję. Kinia po spacerach na smyczy koło bloku i zasmakowaniu wolności bardzo chce uciec, nie zliczę nawet, ile razy wybiegła na klatkę schodową i poleciała do piwnicy. To nie tak, ze drzwi są otwarte -wiec nic dziwnego, ze kicia zwiewa - tylko wystarczy moment, obrócenie się w drzwiach, sprawdzając, czy drzwi od pokoju z papugami są na pewno zamknięte. A niech ktoś wchodzi do klatki lub z niej wychodzi, otwiera drzwi, wprowadza rower itd. i po kocie. Tego się boje najbardziej. Co mam zrobić, żeby nie uciekła, a nawet jeśli, to kupić jej jakaś obrozke z adresowka, może zaczipowac? (chociaż ciagle drapanie się psa w miejscu czipa trochę mnie zniechęca) Znalazłam jeszcze takie adresowki z czipem(zamontowanym w plastiku), nazywają się chyba Petport czy jakoś tak, i dane zwierzęcia odczytuje się telefonem. Tylko o ile pamięć mnie nie myli, do odczytania adresowki jest chyba potrzebna jakaś aplikacja - wiec to bezsens, poza tym kot z obroża - nie tyle z sama obroża, ale z powiewającym wielkim, biało-niebieskim medalikiem wyglada conajmniej durnowato

Kicia przajmuje coraz śmieszniejsze pozy, oto jedna z nich



A także włazi do klatki po kanarku

[sistersy25]

Ojej śliczna jest

[MaryLux]

puk puk

[Faguś]

Wczoraj niestety chomiczek odszedł Miał już 3 lata, więc nie żył najkrócej, i był chory - miał na plecach ogromnego guza [*] Ale za to jeszcze wczoraj, ponieważ wszystkie ptaszki mieszkają w jednej klatce, papugi są cztery, a kanarek - piąte koło u wozu, dokupiłam drugiego kanarka Na razie siedzi w osobnej klatce, przystawionej do głównej klatki. Interesują się sobą i "rozmawiają" po swojemu. Nowy ma zupełnie inny ton głosu, więc będzie jeszcze weselej

A Kinia dzisiaj była u weta, jakimś cudem otworzyła sobie transporterkę i zwiała Musiałam ją gonić, ale po kilku minutach strachu na szczęście ją złapałam. Wcześniej pisałam, że czipować jej nie będę, ale widząc, jakie numery odstawia, jednak się zdecydowałam. Przy naciskaniu tłoczka w strzykawce szarpnęła się, poleciała krew, a sam czip nie wszedł, tylko wypadł ze strzykawki na stół(był już prawie poza strzykawką, ale Kinia oczywiście musiała wszystko pokręcić ), trzeba było od nowa. Tym razem wszystko weszło, ale ranka jest do tej pory.

[miszelina]

No to masz wesolo z cala gromadka

[MaryLux]

[*] dla chomisia

[Faguś]

View My Video - taki cyrk mamy co wieczór

[Moli25]

ojej jak zaczepia

[Faguś]

Tak sobie siedzę i siedzę, szukam jakiejś hodowli kotów bengalskich(cudo), tak z ciekawości - może kiedyś... Aż tu nagle bum! Dwie szare 7 tygodniowe kuleczki do oddania w Łodzi. Śliczne, jakby niebieskawe, szare w prążki. Zabrane wraz z już adoptowanym rodzeństwem z zakładu przemysłowego. Ale na horyzoncie widzę już mur-nie-do-przebicia w postaci mamy. Tata pracuje za granica i przyjeżdża co jakiś czas, wiec nie ma problemu(tak czy tak po powrocie już byłoby za pozno ), ale jeszcze mama. Kinią zajmuje sie jak mogę najlepiej, codziennie sprzątam kuwetę, karmie ja, z psem wychodzę 3x dziennie po 20 min, poprawiam oceny z matmy, pilnie sie uczę, chodzę na zumbe i zaj. teatralne. Papugi za wypuszczane codziennie w zamkniętym pokoju, wiec nic im nie grozi. Jeszcze nie przedstawiłam mamie pomysłu, ale jak to zrobić, żeby jej nie zrazić? I czy 3 kociaki, pies i ptaki(ale sie rymuje:D) są możliwe do ogarnięcia w mieszkaniu 60m2? No i jak koszty? Jeden kot a 3 koty to duża różnica?

[miszelina]

No, dość spora gromadka. Maluchy sporo jedzą, bo rosną. Do tego dochodzą szczepienia, odrobaczenia, potem sterylka lub kastracja i to wszystko razy dwa. A co będzie, jak któryś się pochoruje? Ty opiekujesz się zwierzyńcem fantastycznie, ale nie można pomijać kwestii finansowej.
Ale co do powierzchni, to moim zdaniem wystarczy spokojnie

[Faguś]

Sterylki mogłabym sfinansować i kupować karmę, bo mam dość sporo oszczędności. Ale każdy maluch kiedyś wyrasta i nie potrzebuje tyle jedzenia co kiedyś, poza tym mam bardzo dużo suchego, od znajomej, której kot niestety odszedł, a że miała wcześniej 3 koty, wszystko zostało i mam tego z 10 kg, jak nie wiecej tylko nie wiem, co na to mama, ale jak ostatnio trochę narozrabiałam w szkole i była wywiadówka, akurat mama nie mogla , tylko nie zawsze "coś" sie znajdzie. Ale już wywiadówek nie będzie, a na zakończenie roku idę z ciocia, która nawet jeśli, to i tak nic nie powie Wiec jak mam zagadać mamę na początek, żeby sie zgodziła???

A kwota szczepień czy odrobaczen tez nie jest gigantyczna, mam ok. 3000 zł, wiec spokojnie starczy

[MaryLux]

Kciuki za powodzenie pertraktacji! Niestety nic nie doradzę, póki mieszkałam z rodzicami, było zdecydowane "nie" - nie lubią sierściuchów i już

[Faguś]

Suszenie głowy trwa nadal A właśnie jakaś godzinę temu mama otworzyła okno w kuchni, i dopiero po 20 min zorientowała sie ze mamy kota Rozpoczęła sie akcja poszukiwawcza na całym osiedlu, wzięłam psa i latarkę(zdawałam sie na psi węch) i nic, nic... Pod jednym z samochodów - kot! Ale nie biało - bury, tylko szary Podeszłam do osiedla od innej strony, a na jakiś płot wskakuje - kot! Tym razem czarny. Zrezygnowana wracam do domu - trudno, napiszę ogłoszenia i poszukam rano. Jestem już przy bloku, nagle pies mnie ciągnie - idę za nim, patrzę - kot! Kinia!!! Pod sama klatką, kiedy byłam pewna, ze już jej nie znajdę!

[MaryLux]

Ależ miałaś jazdę Dobrze, że szybko znalazłaś Kinię!

[Faguś]

Dzisiaj znowu spotkałam tego szarego kotka spod samochodu. Jest malutki, moze z 2-3 miesiące. Nasypalam mu suchego żarcia i je do tej pory. Jest strasznie wychudzony. W ogóle nie jest podobny do okolicznych wolnozyjacych kotów, wiec najprawdopodobniej ktoś go wyrzucil Reaguje na kici kici, ale jest wystraszony i nieufny. Ogłoszenie o dwóch kotkach, które zapragnęłam mieć, zniknęło wiec rozpocznę moze suszenie głowy o tego maluszka? Przynajmniej dobrze, ze noce są ciepłe. Ogólnie kolorek ma dziwny - określając kolor Kini jako bury, mam na myśli czarny z kawowo-mlecznym "przeplataniem"(chociaż w bazie danych jest zapisana jako biało-szara ), a to siódme nieszczęście też kawowy wzorek, ale bez dodatku białego i na szarym tle - taki inny niż pozostałe, nawet mi sie spodobał