» Czw maja 07, 2015 18:35
Re: OSTRÓDA/OLSZTYN PILNIE łapacz potrzebny!!!
tabo10, kropkaXL,
z wywiadu środowiskowego sprawa wygląda tak:
właściciele hotelu co roku kastrowali koty, które pojawiały się na ich terenie. W ubiegłym roku gościem hotelowym był jakiś szyszek z Warszawy wraz z małą córką. Córka jedną ręką karmiła kota, a drugą ciągnęła go za ogon. Kot zadrapał małą. Wybuchła ogromna afera. Kota odłowiono i poddano obserwacji. Kot przeszedł ją pomyślnie i zamieszkał na działkach, a zadrapanie szybko się zagoiło, ale ojciec nie dawał za wygraną. Wypłacono mu odszkodowanie, ale on nadal nie odpuszczał. Zniszczył tym ludziom dużo zdrowia. Wyrobił im też opinię. Stąd te kartki na drzewach skierowane do gości hotelowych.
Przecież te koty skądś się pojawiają.
Myślę, że nie są złymi ludźmi, bo przecież problem kotów mogliby rozwiązać w sposób makabryczny i nikt by się o tym nie dowiedział. Myślę też, że właściciele po prostu nie wiedzą jak z tego wybrnąć.
Może macie jakieś pomysły?
Właśnie jesteśmy po spotkaniu Zwierzyńca. Ustaliliśmy, że jesteśmy w stanie wyłapać koty, wykastrować, wyleczyć, zaszczepić, odrobaczyć i przekazać tabo10. Tabo10 musiałaby nas zapewnić, że koty na pewno odbierze, a to dlatego, że nie mamy gdzie ich ulokować.
Ewa z Olsztyna, wolontariuszka stowarzyszenia Zwierzyniec św. Franciszka