klaudiafj pisze:Jak tam na Mazurach

U mnie obszerna fotorelacja z Karkonoszy

I mniej wesoła z "po Karkonoszach"...
Jak Moli u babci?
Hej wszystkim, dobry wieczór

Jak ciężko się ogarnąć po fajnym urlopie
Klaudia, u mnie tak pięknych zdjęc nie będzie jak u Ciebie, ja nie zwiedzałam dużo

bardziej postawiliśmy na rodzinne leniuchowanie, trochę po B-stoku pochodziliśmy i mieliśmy kilka atrakcji
wyjechaliśmy z wroclawia o 15:30- tu ekspresem się dostaliśmy do Marek 4 godziny około 400 km... i w Markach zaczęliśmy rzucać mięsem bo zostało nam do pokonania około 190 km i tu jechaliśmy
4 godziny no krew człowieka zalewała i szlak nas trafiał. zasran@#$%^&*()_ Marki... TAK JEST ZAWSZE
dobra o północy dojechaliśmy na miejsce, wjeżdżamy na posesje i oświetlamy sobie drogę światłami długimi i ku naszym oczom ukazuje się coś co drepta nożkami tak szybko ze wybiegałam z samochodu tak szybko że prawie sobie zęby wybiłam

Oczywiście bóbr stanął jak wryty i na jego pyszczku malowało się pytanie "co to za człowieki" popatrzył na mnie, dał się grzecznie sfotografować i podreptał. ten swój "ogon" miał wielki jak wiosło

jakby mi tak z Plaskacza pociągnął to bym się chyba przerwóciła
że nasza rodzina uwielbia koty

to i tam ich było od groma
Była Ala, starsza kotka, 16 letnia (tak byłam nią zafascynowana ze zapomniałam zrobić zdjęcia

)
Czarnul, cały czarny z krawatem
Kota, która pozowała przed aparatem i tylko jej zdjęcia posiadam


miała piękne czarne łapki, takie aksamitne
byliśmy w ZOO, takim małym, otwartym za free i moje serce skradł MIŚ

MASA bocianów

kazałam mężowi na wszystkie patrzeć

może coś "nam przyniesie:

:D:D

ogólnie to spotkaliśmy Janusza Palikota w Białymstoku. nie powiem ze obdarzam go sympatią, ale zrobiłam sobie zdjęcie z nim dla tzn "fanu"
Masa ludzi w okól niego była, myśle jakby tu się do niego dostać

i powiedziałam trochę głośniej, że ja z dolnego śląska za nim jeżdżę po Polsce i nagle ochroniarze zrobili mi miejsce

ten pozował do zdjęcia i się cieszył, "o pani z wrocławia za mna jeździ? " "tak tak" a powstrzymać się nie mogłam ze smiechu patrząc na mojego męża

stał patrzył na mnie i pukał się w czoło

na koniec podsumowal mnie "wiedziałam ze to zrobisz

"
Nie będę wam wstawiać swojego zdjęcia z J.P no bo i po co

jak ktoś chce ego autograf to tez mam

może znajdzie się jakiś FAN J.P
Tyle z wyjazdu

było super, grill, super ludzie, swietne wino
A Molka, jak to Molka, dobrze się czuje w gościach i do domu nie chciała jechać
Także ja nie mam obaw przed zostawianiem jej u dziadków, opieka super, 0,5 kg do przodu
teraz śpi wywalona kołami do góry, odpoczywa, pojadła rybki i ma wszystko gdzies

i niech ma, cudowna jest
