Czy to jest oficjalnie zgłoszona kwatantanna? O pogryzieniu wie piw i sanepid?
Jeśli nie, a praktykantka rozsadna, kota uśpić, a dziewczyna niech od razu się szczepi mówiąc że to obcy kot był i zwiał. Ze względu na wykonywaną pracę szczepienie przyda jej się na przyszłość.
Jeśli sprawa jest zgłoszona, to pozamiatane:( kotka musi umrzeć naturalnie, a potem zostać poddana oficjalnej sekcji w zhw na koszt państwa ( morbital zafalszowalby wynik sekcji).
Pogadać z powiatowym zawsze możesz, ale przepisy raczej jednoznaczne.
Przerabialam to lata temu, kotka umierajaca na nerki, znaleziona w lesie, gdzie bywały przypadki wścieklizny, byłam pogryziona podczas podawania kroplowek. Jak dałam się wciągnąć w procedury administracyjne, było już za późno. Tyle tylko, że umierała w mieszkaniu, nie w klatce u weta
Kary za uspienie kota na własną rękę miały mnie czekać straszne, ale nikt w sumie nie znał przepisów, każda instytucja tylko bała się ewentualnych konsekwencji
Musiałbyś wygooglac ustawę, ja piszę z tel więc nie dam rady
Moja kotka oczywiście wścieklizny nie miała
