TYMCZASY U JOPOP VII - wieczny OIOM :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 22, 2015 13:21 Re: TYMCZASY U JOPOP VII - specjalizacja w rozjechanych?

Agneska pisze:Asiu, a dasz radę jeszcze wrzucić Funta i Franka? Też bardzo szukają domów. :) Moją faworytą jednak pozostaje Hrywna. :1luvu:

Ej, Franek miał zostać u Ciebie :ryk:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Śro kwi 22, 2015 13:37 Re: TYMCZASY U JOPOP VII - specjalizacja w rozjechanych?

przecież nie pisałam o fotkach Franeka tylko Franka, co nie? :smokin:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Śro kwi 22, 2015 14:54 Re: TYMCZASY U JOPOP VII - specjalizacja w rozjechanych?

Agneska pisze:Asiu, a dasz radę jeszcze wrzucić Funta i Franka? Też bardzo szukają domów. :) Moją faworytą jednak pozostaje Hrywna. :1luvu:


A proszę uprzejmie, oto oni ;) Wiek: około rok-dwa. Wykastrowani i odrobaczeni. Obaj ewidentnie niedoborowi, widać jakie przebarwione mają futra. Tylko znów zapomniałam który jest który ;)

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 22, 2015 14:58 Re: TYMCZASY U JOPOP VII - specjalizacja w rozjechanych?

Funciak jest czarny, a Frank mieszany :)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw kwi 23, 2015 8:35 Re: TYMCZASY U JOPOP VII - specjalizacja w rozjechanych?

Rozjechana po parafinie uprzejmie się załatwia, to że na kocyk i na rzadko to drobiazg. Niestety nadal nie sika samodzielnie. Opanowałyśmy jakoś w miarę reguły współpracy i jestem to w stanie zrobić, acz niewątpliwie żadnej z nas nie sprawia to frajdy.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 23, 2015 13:25 Re: TYMCZASY U JOPOP VII - specjalizacja w rozjechanych?

jopop pisze:Opanowałyśmy jakoś w miarę reguły współpracy i jestem to w stanie zrobić, acz niewątpliwie żadnej z nas nie sprawia to frajdy.


:wink: Zupełnie nie rozumiem dlaczego 8O
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Pt kwi 24, 2015 10:13 Re: TYMCZASY U JOPOP VII - specjalizacja w rozjechanych?

No więc krótki update.

Sielanka ma się ewidentnie coraz lepiej. Je, je i je.

Wrócił do mnie Frank, bo jakoś nie chciał współpracować ;) Ciekawe, bo ja go miętolę bez najmniejszego trudu. Dam go obroty wolontariuszom, niech go przyzwyczają do różnorodności rąk ludzkich;)

Kocurek z oczkiem ma mieć jednak operację, musi na nią niestety tydzień zaczekać. Dziś powtarzamy łapanie w jego miejscu bytowania, może się uda kotki połapać, poprzednio się skubane nawet nie pokazały...

Musiałam dokonać pewnych przeprowadzek, coby zaznajomić ze sobą Golema i Szparaga. Jeśli wszystko dobrze pójdzie - za tydzień z małym kawałkiem pojadą na swoje :) O Szparaga jestem zupełnie spokojna, natomiast Golem to nieco większy problem - jest już wyraźnie starszy i mocno go zaniepokoiła zmiana. Mam nadzieję, że w nowym domu nie będzie siedzieć 3 miesiące pod szafą... albo że nowy dom da mu ten czas... budzi to moje niepokoje...

Ostatnio przyszly skargi od wolontariuszy na Karusię, że jakaś smętna i mniej na głowę wchodzi. Więc ją równiez wylądowałam w mieszkaniu. WCHODZI NA GŁOWĘ. Ale faktycznie jakaś taka niemrawa jest. Dam jej chwilę na przyzwyczajenie się do nowego otoczenia, ale jak się to nie zmieni - będzie trzeba kombinować co dalej.

Prezent - zupełny luzak. Muszę go zamykać razem z Białą i Parmezanem jak karmię Anię, bo inaczej jej wszystko zjadają... Spał dziś z Anią, więc chyba nie boi się jej zbytnio ;)

Miednica - albo traci siły albo agresję. Jakoś łatwiej dziś było ją wyciskać.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 24, 2015 10:18 Re: TYMCZASY U JOPOP VII - specjalizacja w rozjechanych?

Dobrze, że Frank współpracuje. Bo już mi łzy leciały, że zgłupiał całkiem. Może te dwa strachacze nakręcały się wzajemnie w jednej klatce? :roll:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Sob kwi 25, 2015 20:58 Re: TYMCZASY U JOPOP VII - specjalizacja w rozjechanych?

Trafiło do mnie kolejne stado. Rozpacz, nędza, bieda i strach się bać. infekcje płuc MAKABRYCZNE. w tym 2 trikolorki niewielkie, obie ciezarne. dajace sie brac w rece (w tym ich szansa, bo dostaja dzieki temu lepsze antybiotyki...). najstarsza czarna kotka dusi sie makabrycznie. kciuki potrzebne.

to te dwie trisie. obi naręczne, ta jaśniejsza mnie wylizała wręcz.
Obrazek Obrazek


miednica zapomniala na mnie nasyczec przy zastrzykach i wyciskaniu moczu. przypomniala sobie dopiero podczas glaskania. chyba zrozumiala slowa mojego meza: "albo sikaj sama albo sie oswoj, bo inaczej nic z ciebie nie bedzie"... osobiscie wolalabym jakby wybrala sikanie...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 25, 2015 23:43 Re: TYMCZASY U JOPOP VII - specjalizacja w rozjechanych?

No faktycznie, kotki całkiem przepiękne :roll:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 26, 2015 5:10 Re: TYMCZASY U JOPOP VII - specjalizacja w rozjechanych?

Kolejne biedy...
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie kwi 26, 2015 8:27 Re: TYMCZASY U JOPOP VII - specjalizacja w rozjechanych?

O rety :strach: jeszcze nie zdążyłam skomentować wysypu pingwinów, jak już następne biedactwa :cry: . Ciąża i infekcja, nie za dużo na raz? Pewnie ciąć ich w tym stanie nie można :(

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Nie kwi 26, 2015 19:57 Re: TYMCZASY U JOPOP VII - specjalizacja w rozjechanych?

jopop pisze:Trafiło do mnie kolejne stado. Rozpacz, nędza, bieda i strach się bać. infekcje płuc MAKABRYCZNE. w tym 2 trikolorki niewielkie, obie ciezarne. dajace sie brac w rece (w tym ich szansa, bo dostaja dzieki temu lepsze antybiotyki...). najstarsza czarna kotka dusi sie makabrycznie. kciuki potrzebne.

to te dwie trisie. obi naręczne, ta jaśniejsza mnie wylizała wręcz.
Obrazek Obrazek.


:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Pon kwi 27, 2015 22:18 Re: TYMCZASY U JOPOP VII - specjalizacja w rozjechanych?

Smutny dzień. Jedna z kotek (teoretycznie najsilniejsza, ładnie oddychająca, dlatego w ogóle pojechała...) z tej ostatniej grupy nie została wybudzona z zabiegu. Miała w brzuchu totalny sajgon, nie miała szansy żyć.

Dwie trikolorki słabiutkie. Jedna pociecha, że dziś widziałam obie jak jedzą. Dostały drugi antybiotyk. Ta większa czarna kotka za to zareagowała na leczenie - wzrostem agresji... Ewidentnie ma więcej sił. Ciekawe jak długo uda mi się podawać jej antybiotyki w zastrzykach bez użycia klatki iniekcyjnej...

Jutro jadę łapać koty, spodziewam się również słabych :(

Jakoś tracę siły.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 28, 2015 22:11 Re: TYMCZASY U JOPOP VII - specjalizacja w rozjechanych?

I jak??
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 35 gości