Nowy koci członek rodziny - od 2 miesięcy nie dotykalny

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 20, 2015 11:42 Nowy koci członek rodziny - od 2 miesięcy nie dotykalny

Witam Drogich Forumowych Kociarzy! :)

Od pewnego czasu nosiliśmy się z narzeczoną z zamiarem powiększenia naszej rodziny o zwierzęcego towarzysza, nadarzyła się ku temu okazja, gdyż poprzez znajomości dowiedzieliśmy się, że w jednej z Hodowli właścicielce została ostatnia kotka z miotu. Tak oto około 2 miesięcy temu trafiła do nas półroczna kotka rasy British Blue, nazana przez nas po prostu BeBe (od British Blue).

Postępowaliśmy według wskazówek Pani z Hodowli, daliśmy jej czas na oswojenie sie z nami. Na początku kotka mieszkała tylko w jednym pokoju, dopiero po tygodniu wypuszczaliśmy ją na dalszą część mieszkania.

I tutaj zaczyna się problem, który chciałbym z Wami drodzy posiadacze kotów omówić. Kotka nie daje się dotknąć i bardzo się nas boi. Znalazła sobie "bezpieczne miejsce" pod naszym sypialnym łóżkiem i spędza tam większość czasu poza naszym zasięgiem i wzrokiem. Jeżeli już wyjdzie (do miseczki / kuwety) to gdy tylko się zbliżamy do niej (albo nawet przechodząć z pokoju do pokoju niedaleko niej) ona zaraz szybko ucieka pod to sławetne łóżko. Tak samo gdy siedze przed komputerem i kot siedzi w tym samym pokoju, a ja wstaje to od razu ucieka. Nie jesteśmy w stanie jej dotknąć, pogłaskać nie wspominająć już o obcięciu pazurówy czy zwykłym wyczesaniu.

Piszę do Was po radę Drodzy Forumowicze. Jest to nasz pierwszy kot i trochę nie wiemy jak się zachować. Nie chcemy na siłę jej łapać, żeby nie powodować traumy, ale z drugiej strony nie dotykając jej mamy kota, a jakbyśmy nie mieli...
Kotka brana z hodowli miała pół roku i w dodatku wychowywała sie tam wśród kilkunastu innych kotów, paru psów etc. Właścicielka poinformowała nas, że może kotu zająć trochę więcej czasu przyzwyczajenie do nas (wspomniała o 2-3 tygodniach), a my już ją mamy ponad 2 miesiące i nic...

Dodam, że kot przebywa z nami w pokoju, potrafi zjeść jedzenie pozostawione "przy nodze", bawi się zabawkami na kijku, ale gdy tylko probujemy jej dotkąć to od razu odskakuje i ucieka. Dodatkowo kot staje się najbardziej aktywny w nocy, wtedy sobie biega po domu, bawi się zabawkami etc...

Czy takie zachowanie jest normalne? Znacie jakiś sposób na zadziałanie na takie troszkę dzikie zwierze? Czy to pora na "kociego" psychologa?
Z góry dziękuję za każdą pomoc....

troyak

 
Posty: 2
Od: Pon kwi 20, 2015 11:15

Post » Pon kwi 20, 2015 12:32 Re: Nowy koci członek rodziny - od 2 miesięcy nie dotykalny

Witamy serdecznie,
Półroczna kotka to już dosyć duża. Dziwi mnie, że nie przyzwyczajona do ludzkiego dotyku i obecności. Pomóc wiele nie pomogę, bo sama mam pierwszego kota i on z początku też od nas uciekał ale trwało to zaledwie 2-3 dni a nie parę tygodni. A może ją coś boli? Czy kotka była szczepiona, odrobaczana itd? (jako kot z hodowli powinna być, ale wolę spytać). Macie książeczkę zdrowia?

Nie jestem znawcą, więc tutaj muszą wypowiedzieć się osoby, które mają dłużej i więcej doczynienia z kotami, ale ja na początek zakupiłabym smaczki dla kotów i wzięła na ręce na dosłownie 1-2 minuty - przytuliła, pogłaskała (tak trochę na siłę, bo wiadomo, że kota będzie chciała uciec) a następnie dała smaczka i puściła (tak, żeby jej się to jak najmilej kojarzyło). Robiąc tak kilka razy dziennie być może troszkę przyzwyczaicie ją do ludzkiego dotyku oraz do tego, że nie dzieje jej się krzywda.

Dobrze byłoby też iść z nią do weta, aby ją obejrzał - bo może kotę coś boli i dlatego ucieka przed dotykiem, ale przez 2 miesiące to chyba byście zauważyli. Mimo to wizyta u weta nie zaszkodzi a za samo obejrzenie kotki czy nawet z podstawowymi badaniami wet dużo nie weźmie.

Jak dla mnie skoro kotka potrafi zjeść przy nodze człowieka i bawić się wszelkimi zabawkami na odległość to być może po prostu została, źle potraktowana przez człowieka będąc jeszcze w hodowli i zwyczajnie boi się dotyku - wtedy na pewno będzie trzeba dużo pracy i cierpliwości.
Trzymam kciuki za Was i koteczkę! :ok:
.

Sheila86

 
Posty: 837
Od: Czw wrz 05, 2013 14:10
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 20, 2015 12:41 Re: Nowy koci członek rodziny - od 2 miesięcy nie dotykalny

Dzięki Sheila86 za komentarz.

No właśnie w tej hodowli Pani miała wiele kotów (~25 w tamtym czasie) i przekazała nam, że kotka wolała przebywać ze zwierzętami niż z ludźmi. Ale miało to być tymczasowe, bo Pani stwierdziła, że kotka się z czasem przyzwyczai do posiadania innego stada. No i tak już czekamy 2 miesiące i nie wiemy co zrobić z tym fantem.

Co go głaskania na siłę to raczej nie wchodzi w grę, gdyż kotka po prostu zwiewa w miejsce gdzie nie możemy jej złapać (chowa sie za pralkę, pod szafe etc.) Staram się ją przyzwyczajac poprzez kładzenie jej smakołyków przy łóżku, potem kawałek dalej a potem u mnie na ręce. Wychyla głowę i wtedy staram się ją dotykać, ale ona szybko ucieka i potem nie wychodzi przez jakiś czas. Ogólnie jada mi z ręki jak jestem cierpliwy i się nie ruszam, ale jak tylko ją próbuje pogłaskać to ucieka...

W hodowli była pod opieką weterynarza, odrobaczona i wysterylizowana była. Głaskaliśmy inne koty które tam były bez problemu, a Pani była wielką miłośniczką zwierząt (za to mogę sobie dać rękę uciąć), więc raczej nie była źle traktowana. Może po prostu za mało przyzwyczajona do człowieka była...

troyak

 
Posty: 2
Od: Pon kwi 20, 2015 11:15

Post » Pon kwi 20, 2015 13:02 Re: Nowy koci członek rodziny - od 2 miesięcy nie dotykalny

Cóż w takim razie na początek proponowałabym na kilka dni pozasłaniać jakoś miejsca w których się chowa. Chociażby powtykania starych ubrań czy jakiś ścierek w "dziury" czy czegokolwiek innego - tak, żeby nie była w stanie tam wejść.

Zapewne nie będzie to łatwe i nie będzie pięknie wyglądało, bo kryjówkę kot potrafi znaleźć dosłownie wszędzie, ale powinno trochę pomóc.
Zostawcie jej jedno miejsce do ukrycia się, ale takie z którego w razie czego będziecie w stanie kotkę dosięgnąć, żeby wyjąć, gdyby np. przestała wychodzić do jedzenia. Np otwartą szafkę gdzieś na dole w meblach (jeśli macie taką możliwość) - koty kochają spać w szafkach i łatwo umieścić tam poduszkę czy kocyk.
Można w to miejsce dać też coś co wami trochę pachnie np. koszulkę (tylko nie rozkładać na całą powierzchnię a jedynie jako dodatek), żeby kotka przyzwyczajała się też do waszego zapachu. Być może wtedy nie będzie uciekać za każdym razem jak wstajesz i poczuje się bezpieczniej.

Nawet jeśli kotka wolała towarzystwo innych kotów w hodowli to powinna być przyzwyczajona do dotyku i obecności człowieka, bardzo mnie to dziwi, bo z tego co opisujesz to zachowuje się bardziej jak dziki kot, który nie miał z ludźmi styczności a nie jak kot z hodowli.

Nie każdy kot lubi być brany na ręce czy jakoś szczególnie miziany, nasz Spock też jako kocie dziecko nie lubił długiego głaskania etc, ale jednak przychodził - cięzka sprawa z tą waszą kotą :)
Mam nadzieję, że za chwilę wypowie się ktoś kto ma większe doświadczenie, bo sama jestem ciekawa co jeszcze można zrobić w takiej sytuacji.
.

Sheila86

 
Posty: 837
Od: Czw wrz 05, 2013 14:10
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 20, 2015 13:13 Re: Nowy koci członek rodziny - od 2 miesięcy nie dotykalny

Dla mnie antidotum na takie problemy to drugi kot.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56123
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon kwi 20, 2015 13:25 Re: Nowy koci członek rodziny - od 2 miesięcy nie dotykalny

ewar pisze:Dla mnie antidotum na takie problemy to drugi kot.


Drugi kot jest dobry na wszystko :kotek: :ok: ale niestety nie w każdej sytuacji, można sobie pozwolić na to, żeby wziąć drugiego kota.
.

Sheila86

 
Posty: 837
Od: Czw wrz 05, 2013 14:10
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 20, 2015 13:47 Re: Nowy koci członek rodziny - od 2 miesięcy nie dotykalny

To ze szwajcarskiego pisma
A oto artykuł, który wciąż wklejam
TWO ARE BETTER THAN ONE !
DWA SĄ LEPSZE NIŻ JEDEN!

1. Cats need stimulation during the day like humans. Studies in the United States have shown that some animals left alone most of the day in the house have brains that weigh up to 25% less than those that live on the street.

Koty, podobnie jak ludzie w ciągu dnia potrzebują stymulacji. Amerykańskie badania pokazały, że niektóre zwierzęta, pozostawiane same w domu prawie przez cały dzień, mają mózgi o 25% lżejsze od tych, które żyją na ulicy.

2. In Switzerland, an anti-cruelty law was passed that requires people who are buying dogs and cats to get two instead of one since it is the nature of an animal to have company of its own kind.

W Szwajcarii w ustawie o ochronie zwierząt wprowadzono zapis zobowiązujący kupującego psa lub kota do brania dwu zamiast jednego, gdyż w naturze tych zwierząt jest posiadanie towarzystwa swojego gatunku.

3. Cats that have a playmate tend to be more socially well-adjusted and avoid behaviour problems like shyness, biting, hissing, being frightened and hiding in the company of people they don’t know.

Koty mające kompana do zabawy są lepiej społecznie przystosowane i nie sprawiają problemów behawioralnych takich jak wycofanie, gryzienie, syczenie, panika w towarzystwie obcych ludzi.

4. They are much less likely to gain weight due to lack of movement and to suffer related illnesses.

W mniejszym stopniu narażone są na nadwagę z braku ruchu i na choroby z tym związane.

5. They are less likely to ruin furniture out of boredom.

Mniej się nudzą i mniej niszczą meble.

6. If you must work long hours or travel for a couple of days, two or more cats keep each other company and are more tranquil during your absence.

Jeśli spędzasz wiele godzin w pracy lub musisz wyjeżdżać na parę dni, dwa koty (lub więcej) są spokojniejsze podczas twojej nieobecności.

7. By having two or more cats, you are able to enjoy the true social nature of cats and their relationship with each other.
Mając dwa lub więcej kotów masz okazję podziwiać prawdziwą społeczną naturę kotów i ich wzajemne relacje.

8. It’s more likely that people bring back an adopted cat (kitten) due to behaviour problems when only one has been adopted rather than two.

Prawdopodobieństwo zwrotu kota/kociaka z adopcji z powodu złego zachowania jest większe przy pojedynczo wyadoptowanym kocie niż przy dwóch.

9. Your cat will remain more playful and youthful into his/her later years with a companion.

Z towarzyszem twój kot dłużej w starszym wieku zachowa młodość i chęć do zabawy.

10. The workload to care for two cats remains relatively the same.

Obciążenia przy opiece nad dwoma kotami pozostają względnie takie same.

11. You don’t need more space for a second cat.

Drugi kot nie potrzebuje dodatkowej przestrzeni.

12. Because……………….TWO ARE BETTER THAN ONE!
Wreszcie... DWA SĄ LEPSZE NIŻ JEDEN!
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56123
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon kwi 20, 2015 14:17 Re: Nowy koci członek rodziny - od 2 miesięcy nie dotykalny

trochę poszperałam na forum i tutaj jest co nieco: viewtopic.php?t=47584
ale to wszystko mało, bo mając kotkę od 2 miesięcy pewnie wielu rzeczy już próbowaliście.
.

Sheila86

 
Posty: 837
Od: Czw wrz 05, 2013 14:10
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 20, 2015 15:11 Re: Nowy koci członek rodziny - od 2 miesięcy nie dotykalny

zasadą jest "nic na siłę" :) a to działa cuda.
No i "przez żołądek do serca"
Dać jej spokój, zostawiać jedzonko w dobrze znanym miejscu.
A najlepiej jeszcze o ile się da - ograniczyć jej przestrzeń do jakiegoś małego pomieszczenia. W ten sposób nie będzie miała wyjścia by nawet przypadkiem dać się dotknąć.
Może macie możliwość zamknąć ją w małym pokoju na jakiś czas? To mogłoby przyspieszyć socjalizację, tak jak to zrobiliście na początku.
Swoją drogą bardzo dziwna sprawa z takim zachowaniem kotki. To tak, jakby jej w hodowli w ogóle nie socjalizowali z człowiekiem.
Ale myślę, że pomalutku wszystko się ułoży :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], nfd i 8 gości