Bytomskie Łobuzy :) cz. 4

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 19, 2015 10:01 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 4

Właśnie się zastanawiam czy coś się zepsuło w smaku, ale mam nadzieje, że to kaprys. Jak zobaczycie te niebieskie puszeczki w markecie to kupcie, jak Wasze kotki lubią mus :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie kwi 19, 2015 10:08 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 4

Rudzia jak była sama to czasami jadała musy z gurmeta, ale tylko chyba dwa smaki były dobre, zawsze wlała suche
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76017
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie kwi 19, 2015 10:35 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 4

klaudiafj pisze:Właśnie się zastanawiam czy coś się zepsuło w smaku, ale mam nadzieje, że to kaprys. Jak zobaczycie te niebieskie puszeczki w markecie to kupcie, jak Wasze kotki lubią mus :)

Chyba coś się jednak zepsuło bo moje też nosem kręcą. Mąż kupił w Rossmannie jedzonko Winston za 1,69 w tackach i o dziwo zjadły ze smakiem. Ale co to za karma jakościowo nie mam pojęcia ja jej nigdy nie kupowałam ale widocznie smaczna skoro ją chętnie jedzą. Suche skubią ale ja się nie przejmuję bo to tłuściutkie kotki. :P

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26791
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 19, 2015 10:59 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 4

Gosiagosia pisze:
klaudiafj pisze:Właśnie się zastanawiam czy coś się zepsuło w smaku, ale mam nadzieje, że to kaprys. Jak zobaczycie te niebieskie puszeczki w markecie to kupcie, jak Wasze kotki lubią mus :)

Chyba coś się jednak zepsuło bo moje też nosem kręcą. Mąż kupił w Rossmannie jedzonko Winston za 1,69 w tackach i o dziwo zjadły ze smakiem. Ale co to za karma jakościowo nie mam pojęcia ja jej nigdy nie kupowałam ale widocznie smaczna skoro ją chętnie jedzą. Suche skubią ale ja się nie przejmuję bo to tłuściutkie kotki. :P



to chyba kupił tego droższego winstona , jest jeszcze taki po 0,99 zł, kupujemy dla wolnozyjacego Rudego, ale saszetki, bo lepiej się podaje, jest duzo smaków
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76017
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie kwi 19, 2015 11:00 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 4

My zaraz skręcamy meble :D Przypomniało mi się iż chciałam regał z książkami zamykany z drzwiczkami, żeby się książki nie kurzyły i był ładny i tani i mialam go w planach, ale że mąż chodził po sklepie z zamiarem kupna mi mebli i co sobie chcę - a to bardzo rzadkie, niespotykane zjawisko - to wyleciało mi to z głowy, z wrażenia :mrgreen: A ten chciałam http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/S69017828/ - mam ten sam ale bez drzwiczek.
Aha wczoraj jak małż wnosił, ciężkie jak worek z nieboszczykiem, pudła z meblami to miałam drzwi otwarte do mieszkania. Koty przy drzwiach otwartych siedziały i zgadnijcie która czmychnęła... nie Marysia ;p :ryk: Kitula! Ten mały tchórz ;p Pobiegła na górę kilka razy, ale była śmieszna ;p A Marysia nie miała odwagi wyjść na korytarz a jak zakupy były wniesione i było już późno to dopiero darła się pod drzwiami, żeby ją wypuścić :ryk:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie kwi 19, 2015 11:06 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 4

klaudiafj pisze:My zaraz skręcamy meble :D Przypomniało mi się iż chciałam regał z książkami zamykany z drzwiczkami, żeby się książki nie kurzyły i był ładny i tani i mialam go w planach, ale że mąż chodził po sklepie z zamiarem kupna mi mebli i co sobie chcę - a to bardzo rzadkie, niespotykane zjawisko - to wyleciało mi to z głowy, z wrażenia :mrgreen: A ten chciałam http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/S69017828/ - mam ten sam ale bez drzwiczek.
Aha wczoraj jak małż wnosił, ciężkie jak worek z nieboszczykiem, pudła z meblami to miałam drzwi otwarte do mieszkania. Koty przy drzwiach otwartych siedziały i zgadnijcie która czmychnęła... nie Marysia ;p :ryk: Kitula! Ten mały tchórz ;p Pobiegła na górę kilka razy, ale była śmieszna ;p A Marysia nie miała odwagi wyjść na korytarz a jak zakupy były wniesione i było już późno to dopiero darła się pod drzwiami, żeby ją wypuścić :ryk:



może ja wcześniej te wnoszone paki stresowały :(
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76017
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie kwi 19, 2015 13:32 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 4

Dotarłam.

Gourmeta nie kupowałam od wieków, ale Ofelia uwielbia. Przy czym nie pasztecik, a kawałki w sosie lub w galaretce. Kochała kaczkę w sosie szpinakowo-pomidorowym. Teraz jak okazjonalnie dostanie, to łyka tak szybko że po chwili paw :| (dlatego jej nie kupuję). Felixa nie dawałam nigdy, więc się nie wypowiem.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie kwi 19, 2015 14:48 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 4

Jakie mebelki skręcaliście?? :P

A w ogóle witanko w nowym wąteczku :1luvu: , cieszę się, że żyję! :lol:
Moje panienki lubia mus, i padsztety, nie lubią kawałków, zwłaszcza większych 8)
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Nie kwi 19, 2015 14:52 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 4

Cześć Klaudus :1luvu: witamy się w nowym wateczku :1luvu:

Aaale piękne dziewczynki :1luvu: slicznoty :1luvu:

Felixa Lola je nadal, chociaż ostatnio mniej chętnie, gourmeta uwielbia - tylko pasztet kurczakowy, codziennie musi pasztet zjeść, bo by mi żyć nie dała malpka :ryk:
Obrazek

sistersy25

Avatar użytkownika
 
Posty: 2996
Od: Wto paź 28, 2014 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 19, 2015 15:20 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 4

Siem meldujemy na 2 stronicy :1luvu: :ok:
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Nie kwi 19, 2015 16:21 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 4

Hej Dziewczynki :
Jestem wściekła, bo w sypialni mam meble każde z innej parafii - mam taką część z meblościanki, szafe drzwiową, której siostra oderwala listwę, ogólnie ją zniszczyła i ona mi do niczego nie pasuje a reszta meblościanki stoi w innym pokoju i nie nie ma na nic w niej miejsca - to jest bezsensowna meblościanka choć nie powiem nawet ładna. ALE mama mi robi taki wyrzut sumienia, wciąż mi wciska, że ona te meble kupiła za grube pieniądze i widziała je w sklepie ostatnio w sieci i nadal stoją po 1600 zł - kupiła mi je jakieś 15 lat temu i tak mnie szantażuje emocjonalnie, że jak śmiem chcieć je wyrzucić, że to są takie wartościowe meble, że mogę je sprzedać za 1300 zł i obraża się i robi mi jazdy -nie dobrze mi od tego! M. ryczy, że to trzeba wyrzuć, a ja wciąż słyszę głos od matki jak mi wytyka, że to są takie piękne i drogie meble - może i są ładne ale nie poręczne i z miejscem na stary tv :/ Choć z nią nie rozmawiałam od dawna o tych meblach to wciąż słyszę w głowie jej głos - jeszcze siostra mi je zniszczyła jak wszystko czego się dotknie, kiedy mieszkałam na wynajętym.
Myślicie, że jak je ogłoszę na tablicy to ktoś kupi? Do pokoju dla dziewczynki były by idealne, mają taką sztukaterie. Choć będę musiała się tłumaczyć, że oderwana jest listwa widać płytę pilśniową :/

Meble kupiłam takie - szafę właściwie - http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/70245853/, do tego można jeszcze mniejszą dokupić i mieć taki regał http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/00263850/

Moja matka pod tym względem dosłownie tak mnie wpienia - mam już swoje życie, nowy dom a wciąż muszę trzymać meble, bo ona 15 lat temu mi je kupiła.

Drugi problem jest z łóżkiem - mam takie na ramie - wczoraj miałam do niego kupić materac - co się okazuje - nie ma. Łóżko mam po dziadku, który kupił je po śmierci babci, jest ładne ale o wymiarach 120x210. I już nie robią łóżek na długość 210 cm - sprawdziłam w ikea! I nie ma w ikea materaca na 120 cm - wszystkie łóżka mają teraz wymiary 120 x 200. I te 10 cm długości łóżka brakuje mi, żeby ustawić je w najbardziej optymalnym miejscu w sypialni. I nijak nic do siebie nie pasuje. Do tego 120 jest super dla mnie i dla kota, ale na dwie dorosłe osoby jest mi za ciasno. Materace mam piankowe z czego jeden jest podzielony na dwa i jakby się ich nie ułożyła to i tam jest ugnieciona dziura. Matka dostanie szału - bo to przecież takie dobre łóżko, a ja już czuje jej obrażoną, naciągniętą minę, że jak śmiem to wyrzucać, bo dziadek spał i było dobrze :/ I że wyrzucam ciężkie pieniądze w błoto, a mogę sprzedać nawet drożej niż po cenie kupna, bo stare meble są w cenie - a to nie są stare meble, tylko nowoczesne 15 lat temu. Moja mama pod tym kontem jest tępa niestety i szantażuje mnie emocjonalnie nawet jak jej tu nie ma - bo tyle razy jej mówiłam, że te meble i te łóżko są daremne, gracą a nic nie idzie do nich wsadzić - meblościanka długa jak szafa a ma 3 małe szafeczki i barek :/

Jesteśmy w połowie prac.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie kwi 19, 2015 16:30 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 4

Klaudia jakbyś wystawiła ( lepiej na gumtree) to na pewno ktoś by się zainteresował :ok: o, to twoja mama jest jak moja :ryk: ileż trzeba było się na gadać aby kuchnie zmienić, miała ze wszystkim problem :evil:
Obrazek

sistersy25

Avatar użytkownika
 
Posty: 2996
Od: Wto paź 28, 2014 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 19, 2015 16:32 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 4

Ojej, no to niefajnie. Zbuntowałabym się, nie ma to tamto. Ogłoś i sprzedaj. Teraz mozna fajne mebelki tanio kupić, 1300 wydaje mi się troszkę za drogo.. Nie widzę ich wprawdzie, ale 15 lat, to sporo. Moim zdaniem-ogłaszaj, może się sprzedadzą, zależy jak bardzo zniszczone. :ok: :ok: :ok: Nie daj się szantażować!
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Nie kwi 19, 2015 16:41 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 4

Kasiu :) Powiem Ci, że jej tu nie ma a ja jesteś czerwona ze wściekłości, bo doskonale wiem co by powiedziała na każde zdanie! Michał do mnie gada tak jak ja do niej, a ja odpowiadam jej słowami, naciągam gębę i się obrażam - jak on śmie chcieć wyrzucić moje meble, takie dobre to i tamto. Moja sobie wymieniła kuchnie, teraz będzie wymieniać meble które ma od ślubu, ale ja nie mogę, ja muszę trzymać i liczyć ile to kosztowało i że dziś też tyle kosztuje - ewenement 15 letnie meble, zniszczone bo siostra wszystko zniszczy, są więcej warte teraz niż jak ona kupowała. To nic, że moje mieszkanie wygląda jak ciągły chlew, naprawdę nie przesadzam, bo wszystko mam wywalone poza meble, bo do nich się nic nie mieści, kur, ale za to mam TAKIE meble - aż się trzęsę z tego nerwa ;p

Bożenko, ja bym była happy jakby ktoś mi 300 zl za nie dal i sam je ode mnie zabrał :D Ale zaś małż jest taki, że on twierdzi, że najpierw trzeba się ich pozbyć a potem kupić nowe. Więc zostanie na tym, że starych mebli się pozbędę a nowych pewnie nie kupię. Prawda jest taka, że dzisiejsze meble są gorszej jakości, przynajmniej te które ja kupuje, bo nie przeznaczam na to grubych tysiąców. Ale te służą też latami, a za jakiś czas może mi się już nie będą podobały. Mi zależy na meblach pojemnych i tyle :) Akurat jak mówię o szafach. Bo łóżko też w sumie teraz chcę mieć duże, ale to zajmuje pół pokoju i może kiedyś wymienię na rozkładane. Dziś się już nie kupuje mebli na 30 lat, a jak się takie chce mieć to się za nie płaci 15 tys.

Ach, idę do małża, mamy do wieczora robotę z matką w tle :roll:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie kwi 19, 2015 16:42 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 4

Moi rodzice też mnie czasami czymś "uszczęśliwiają", więc wiem, co czujesz. Tyle, że nie robią mi awantury o wyrzucone/sprzedane rzeczy, które albo się zniszczyły, albo przestały być potrzebne.
Stare meble owszem czasami udaje się sprzedać, ale po cenie znacznie niższej niż cena zakupu (no chyba że to antyki). Jak twoje były kupione za 1500 i są podniszczone, to nie oszukujmy się, pójdą co najwyżej za 500 (a najpewniej za mniej). Tyle tylko, że zyskasz miejsce w domu na nowe, lepsze meble.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954 i 12 gości