Helcia i Grudzia - Grudzia po operacji

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 17, 2015 19:13 Re: Helcia i Grudzia - znowu razem !

Znalazłam wątek, więc i tutaj spytam o zdrowie Grudzi.
:?:
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pt kwi 17, 2015 21:23 Re: Helcia i Grudzia - znowu razem !

Gretto miła, nie jest dobrze. Poza guzami na listwie mlecznej był naciek na mięśniu piersiowym.
Cały czas mam wątpliwości, czy dobrze zrobiłam decydując się na operację. Takie wielkie cięcie!
Kot cały biedny, nie pije, nie siusia, za to uparła się chodzić... Mimo, że głównie polega to na przewracaniu się co krok.
Natomiast kubraczek, o dziwo, jakoś jej nie przeszkadza.
Nowy dzień. Nowy skutek uboczny.

Hańka

 
Posty: 41905
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pt kwi 17, 2015 22:18 Re: Helcia i Grudzia - znowu razem !

Dobrze że chociaż kubraczek nie przeszkadza (sprawdzaj czasem żeby nie zjeżdżał za nisko na łapki, te ściagacze lubią tracić rozciągliwość!).
Uparła się chodzić, bo skołowana jest, bidusia :( inne funkcje wrócą powoli.
Poważna operacja, ale kocia ma jeszcze szansę, sama wiesz... :201428
Mocno trzymam kciuki! I :201461
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pt kwi 17, 2015 22:22 Re: Helcia i Grudzia - znowu razem !

Teraz Grudzia zgrywa twardzielkę. Jak wspominałam, postanowiła połazić. Co wygląda żałośnie, najpierw leżąc na boku usiłowała się przesuwać po śliskiej podłodze. Teraz już udaje się jej podnosić na łapki - przewraca się co krok. Ale na podusi leżeć, o nie, to dla mięczaków. Do kuwety pod nos podanej i ze zdjętą górą dla ułatwienia też nie łaska. Lepiej pół godziny czołgać się do łazienki, po to, by wpełznąć z trudem do drugiej kuwety. Ale wreszcie posiusiała. I nawet bozity liznęła. Mogłabym powiedzieć, że kota czaruje rzeczywistość - ma być tak, jak zawsze.
Helcia zestresowana na maksa, syczy i warczy.
Ja - zestresowana na maksa. Co prawda nie syczę i nie warczę (na razie), ale miotam się za kotem, usuwając z jej drogi wszystko, co mogłoby np. na nią spaść. W efekcie stłukłam wielką antyramę.
Lekarka mówi, że jeśli pojawią się przerzuty, to kotka raczej końca roku nie dożyje... Nazwę rzecz dosadnie - guzy i raki to kurewstwo, i tyle w temacie.
Nowy dzień. Nowy skutek uboczny.

Hańka

 
Posty: 41905
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pt kwi 17, 2015 22:28 Re: Helcia i Grudzia - znowu razem !

A węzły chłonne miała czyste?

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 17, 2015 22:29 Re: Helcia i Grudzia - znowu razem !

Gdy Leon wrócił od weta (a pojechał tam, bo skądś spadł w domu), jego przyjaciółka Fela chciała go bić, a w każdym razie stawała przed jego budką i straszyła biedaka. Odizolowałam koty, jedna noc wystarczyła.

Hańka pisze:Mogłabym powiedzieć, że kota czaruje rzeczywistość - ma być tak, jak zawsze.

I tego się trzymajcie. :)
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pt kwi 17, 2015 22:33 Re: Helcia i Grudzia - znowu razem !

felin pisze:A węzły chłonne miała czyste?

Jutro spytam.
Nowy dzień. Nowy skutek uboczny.

Hańka

 
Posty: 41905
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pt kwi 17, 2015 22:46 Re: Helcia i Grudzia - znowu razem !

Bidulki Wy jesteście. :(

Helci nie da się odizolować?
Chamstwo zawsze najgłośniej wrzeszczy, obraża, pogardza. Bo nic innego nie umie.

Belka na pokładzie - Jezebel w UK

kwiat groszku

Avatar użytkownika
 
Posty: 9754
Od: Nie wrz 13, 2009 19:15
Lokalizacja: Kamienny Krąg, Wielka Brytfannia

Post » Pt kwi 17, 2015 22:53 Re: Helcia i Grudzia - znowu razem !

Nie bardzo. Wiesz, jak koty "lubią" zamknięte drzwi.
To będzie długa noc...
Nowy dzień. Nowy skutek uboczny.

Hańka

 
Posty: 41905
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pt kwi 17, 2015 22:55 Re: Helcia i Grudzia - znowu razem !

Trzymam kciuki za kotulkę. :ok:
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14733
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Sob kwi 18, 2015 10:15 Re: Helcia i Grudzia - znowu razem !

mimbla64 pisze:Trzymam kciuki za kotulkę. :ok:

Ja też. Bardzo mocno trzymam :ok:

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Sob kwi 18, 2015 10:36 Re: Helcia i Grudzia - znowu razem !

Dziękuję!
Młody był z nią na zastrzyku, spytał o węzły - okazuje się, że też zostały wycięte. Kota pojadła nieco, ale nie widzę, żeby piła.
Nowy dzień. Nowy skutek uboczny.

Hańka

 
Posty: 41905
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Sob kwi 18, 2015 17:27 Re: Helcia i Grudzia - znowu razem !

Pytanie czy zostały wycięte na wszelki wypadek - to normalne - czy były zajęte?
Bo jeśli tak, to niestety jest większa szansa przerzutów.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob kwi 18, 2015 19:43 Re: Helcia i Grudzia - znowu razem !

Nie sądzę, by zostały zbadane. Zważywszy naciek na mięsień, perspektywy są niewesołe.
Ale teraz cieszymy się chwilą. Kubraczek nadal nie przeszkadza, kota sporo śpi, trochę się myje, normalnie korzysta z kuwety, nieco łazikuje, nawet na niski tapczan jakoś wlazła. Tylko nie mogę jej przyuważyć, jak pije.
Nowy dzień. Nowy skutek uboczny.

Hańka

 
Posty: 41905
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Sob kwi 18, 2015 20:38 Re: Helcia i Grudzia - znowu razem !

A powinny być zbadane.
W tym miejscu mięśnie są blisko tkanki gruczołowej, więc naciek może się zdarzyć, ale jeśli się go usunie z marginesem, to może się udać usunąć wszystkie patologiczne komórki.
Gorzej, jeśli zajęte są węzły, bo limfa niesie je dalej.
Ale co ja Ci będę pisać - biolog jesteś.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości