» Śro kwi 15, 2015 15:40
Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze
Fruktozamina zbadana, tak, jak pisałam wyżej, jest nawet nieco za niska, cukrzyca została wykluczona.
Dostałam dzisiaj wyniki moczu i na szczęście są bardzo dobre. Ciężar właściwy jest za niski i mocz jest bardzo rozrzedzony, ale cała reszta parametrów jest jak u zdrowego kota. Weterynarz twierdzi, że nie jest to raczej niewydolność nerek, tylko moczówka. Właśnie zaczynam o tym czytać i to chyba znacznie lepiej niż PNN. Jutro jeszcze zrobimy USG, ale z badań wynika, że nerki nie są uszkodzone, nie dostałam jeszcze wyników do ręki, tylko dzwoniłam do gabinetu, bo i tak jutro idę tam z Vincentem na kroplówkę, tak więc nie przytoczę dokładnych liczb, ale białko w normie i wszystkie inne parametry, poza ciężarem właściwym, są ok.
Może miał ktoś do czynienia z moczówką i wie, jak ta choroba przebiega? Powiem szczerze, że jak usłyszałam kilka dni temu "niewydolność nerek" i wpisałam to hasło w wyszukiwarkę, to całkowicie się załamałam, bo na pierwszej stronie, jaką otworzyłam napisane było, że mój kot ma przed sobą kilka miesięcy do (w najlepszym razie) 3 lat życia. Mój kociak ma dopiero półtora roku i było to dla mnie nie do pomyślenia. Nie wiem, jakie rokowania są przy moczówce, ale mam nadzieję, że dużo lepsze, skoro organy wewnętrzne nie zostały zniszczone, i da się z tym walczyć lekami i nawadnianiem.
A jeszcze gdzieś tutaj czytałam o jakimś dobrym nefrologu z Wrocławia, ale niestety nie mogę teraz znaleźć nazwiska:/ Kojarzycie może? I nie wiecie, czy on udziela konsultacji na odległość?