» Wto mar 31, 2015 5:43
Re: Toluś, prawie roczny kotek.W drodze.
Oczywiście, że są podkłady, miał też w transporterku, kiedy jechał ode mnie, ale nic nie zrobił.Renia też ma.Mam jednak nadzieję, że w nocy skorzystał z kuwetki.Znajoma wiozła swojego kota z Włoch, autokarem.Podróż była długa, kot miał kuwetę, był wyprowadzany też na trawkę i nic.Znajoma była zrozpaczona, ale co miała na to poradzić?
Renia już pewno na lotnisku, niedługo wsiądą do samolotu i za kilka godzin już koniec tej peregrynacji, wszystko będzie już normalnie.