Fredzio, roczny, rudo-biały kociak, już w DS z Majką.

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Nie mar 29, 2015 15:58 Re: Fredzio, 4-miesięczny rudo-biały kociak.Chory, zdrowieje

Jedzenia mu faktycznie żałuję :ryk: To jest najdroższy kot w utrzymaniu.Piszę to całkiem poważnie, on dostaje steryd i ma naprawdę ogromny apetyt.Dzisiaj była sucha karma, potem saszetka, gotowany kurczak, rosół ( tylko Fredzio go pił), potem znowu saszetka, a to przecież nie koniec dnia.Wiem dokładnie ile każdy kot zjadł, bo nie pozwalam jeść z tej samej miski, każdy kot ma swoją.Już się do tego przyzwyczaiły.Fredzio lubi wszystko, byle dużo.Jest chudy, ale to podrostek, Toluś też taki był, wszystko było za długie -tułów, nogi, ogon, a uszy jak u nietoperza.Teraz to misio.Fredzio nie będzie miał takiej okrąglutkiej buźki, raczej dłuższy pyszczek.Tak naprawdę to podobają mi się koty brytkowate, kocham buraski i czarnuszki, a rude podobają mi się najmniej.I co z tego? U mnie w domu zawsze jakoś rudo.Koty to jednak nie obrazki, ja je naprawdę bardzo kocham.Fredzio jest do zacałowania.Jak on się pięknie bawi, jest takim absolutnie szczęśliwym kotkiem, a to się udziela.Zawsze się uśmiecham, kiedy na niego patrzę.No, a serce to już mam jak wosk, kiedy to małe ciałko przytula się do mnie z ufnością i mruczy.Teraz już lubi koty, przytula się do nich i muszę być sprawiedliwa - jest to zasługa Tolusia.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56323
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie mar 29, 2015 16:34 Re: Fredzio, 4-miesięczny rudo-biały kociak.Chory, zdrowieje

No to faktycznie ma apetycik :lol: Moja Lalunia ma 10 lat,je wszystko co się rusza :mrgreen: kotleta z talerza ukradnie nawet, a chudziutka jak niteczka. Chłopaki za to dorodne, Lakuś piwniczniak jet ogromny, choć je w normie, Tofiś tylko suche,( RCdla kastratów i Urinary, bo miewa kłopoty z pęcherzem) czasem kurczaka skubnie albo mus Gurmeta.
Ja też uwielbiam takie okrąglutkie pysia, brytek to moje marzenie, i rudaski uwielbiam, ale zawsze jakoś buraski i czarnuszki trafiają, ostatnio miałam piękną, dymną tymczaskę.
Mam nadzieję, że mnie Ewcia nie przegonisz, ale skoro kochasz rudości wkleję Ci zdjęcie malutkiego Tutusia :wink: MCO mojego syna 1,5 roku (kot, nie syn :lol: )
Duuuużo kota do kochania :lol:

Obrazek
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 29, 2015 16:57 Re: Fredzio, 4-miesięczny rudo-biały kociak.Chory, zdrowieje

Dzięki :1luvu: Piękne kocurzysko :1luvu: Nie mam do czynienia z kotami rasowymi i nawet nie bardzo je rozróżniam :oops: , ale poznałam dwie MCO, którym szukałam domu i znalazły przez forum.Też piękne, ale wygląd to jedno, charaktery natomiast nie do opisania.Zakochałam się od pierwszego wejrzenia.Lila i Zara, dwie siostry.
A taki ogromny naprawdę kocur mieszka na postoju taksówek w Tranobrzegu.Już się trochę zaprzyjaźniliśmy.
Obrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56323
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie mar 29, 2015 17:28 Re: Fredzio, 4-miesięczny rudo-biały kociak.Chory, zdrowieje

Fredzio jest piękny :1luvu:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie mar 29, 2015 21:55 Re: Fredzio, 4-miesięczny rudo-biały kociak.Chory, zdrowieje

Biedaczek ten taksiarz :(
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pon mar 30, 2015 4:59 Re: Fredzio, 4-miesięczny rudo-biały kociak.Chory, zdrowieje

Chyba nie ma najgorzej, piszę o tym na wątku hucianych.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56323
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon mar 30, 2015 9:38 Re: Fredzio, 4-miesięczny rudo-biały kociak.Chory, zdrowieje

Nie wiem co odbiło Guci, ale jest nieznośna.Atakuje Fredzia, nawet Benia interweniowała i pacnęla Gucię łapą.Fredzio jest kochany, jak on lubi się przytulać, najchętniej to spałby mi na rękach.Złoty chłopczyk :1luvu:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56323
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto mar 31, 2015 8:10 Re: Fredzio, 5-miesięczny rudo-biały kociak.Chory, zdrowieje

Złoty chłopczyk ma ADHD :wink: Szaleje, nie ma teraz Tolusia i partnera do zabawy, bawi się więc sam.Nic nie przesadzam, ten kot ma niespożytą energię.Skąd tyle tego w tam małym ciałku?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56323
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw kwi 02, 2015 22:22 Re: Fredzio, 5-miesięczny rudo-biały kociak.Chory, zdrowieje

Fredzio potrzebuje kilku rzeczy.Po pierwsze i najważniejsze - człowieka, który go pogłaszcze, przytuli, jest mu to potrzebne jak powietrze.Najwygodniejszym posłankiem są ludzkie kolana.Nic nie przesadzam.Zawsze, kiedy siadam na kanapie Fredzio wskakuje mi na kolana, zwija się w kłębuszek i zasypia.On jest jeszcze malutki, ale taki cieplutki, taki ufny, rozczula mnie bardzo.W nocy śpi na moim łóżku.Po drugie - dużo jedzonka.Fredzio rośnie, biega, szaleje i musi mieć energię.Lubi absolutnie wszystko, surowe mięsko, każdą saszetkę, serek bieluch, śmietankę..itd.Głośno miauczy, kiedy wyciągam miski i potem mruczy przy jedzeniu.Staram się, aby jadł wartościową karmę, bo to ważne, rzutuje na zdrowie w przyszłości.Po trzecie - zabawki.Ja jeszcze nie miałam kota, który bawiłby się sam i to jedną zabawką.Ma swoją ukochaną myszkę, taką błyszczącą i grzechocącą i już ponad dwie godziny się nią sam bawi.Podrzuca, zakopuje pod dywanik, jakoś mu się nie nudzi.Coraz bardziej lgnie do kotów, ale teraz nie ma już takiego szalonego kumpla do zabawy.Próbuje przytulać się do kotów, ale tylko Beni się to podoba, no i Bohunowi.Gucia go nawet nie toleruje, stara się być z dala od niego, właściwie to go unika.Kiedy jednak Fredzio stanie na jej drodze dochodzi do łapoczynów.
Fredzio jest najsłodszym stworzeniem pod słońcem, zaraża swoją radością życia.On nigdy nie jest smutny, jest rozbrykany, wszędzie wejdzie, ale nie jest złośliwy, nie można się na niego gniewać, bo jest rozkoszny.Oczywiście przybiega na wołanie i to pędem, bo wie, że albo zapraszam na posiłek albo wyciągam zabawkę.
Piszę o nim, że towarzystwo kotów nie jest mu jakoś szczególnie potrzebne, ale z drugiej strony zdjęcia z Tolusiem mówią same za siebie.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56323
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw kwi 02, 2015 22:41 Re: Fredzio, 5-miesięczny rudo-biały kociak.Chory, zdrowieje

:1luvu:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 03, 2015 6:34 Re: Fredzio, 5-miesięczny rudo-biały kociak.Chory, zdrowieje

Obrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56323
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt kwi 03, 2015 6:41 Re: Fredzio, 5-miesięczny rudo-biały kociak.Chory, zdrowieje

Piękny rudzielec z niego,oj piękny :)
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Pt kwi 03, 2015 6:48 Re: Fredzio, 5-miesięczny rudo-biały kociak.Chory, zdrowieje

ewar pisze:Obrazek

Jest śliczny z wyglądu jak i charakteru który opisujesz :201461

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Pt kwi 03, 2015 8:03 Re: Fredzio, 5-miesięczny rudo-biały kociak.Chory, zdrowieje

Wypięknieje jeszcze, kiedy dorośnie.Na razie to koci podrostek, ale charakter ma cudowny.Powinnam go nosić w chuście niemowlęcej, byłby zachwycony :lol:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56323
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt kwi 03, 2015 14:32 Re: Fredzio, 5-miesięczny rudo-biały kociak.Chory, zdrowieje

Ewcia Tobie i koteczkom życzę zdrowych, spokojnych i wesołych Świąt!

Obrazek
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: joanjoan i 6 gości