Kitusia i Marysia {Maciuś za TM} Bytomskie Łobuzy :D

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Nie mar 22, 2015 13:16 Re: Maciuś <3 [*] Kitusia 14l. i Marysia 6l. Moje trzy <3

klaudiafj pisze:Ale moje też nie chodzą na spacerki - one chcą być noszone na spacerki :twisted: Po przyłożeniu łapek Marysiowych do chodnika był jeden wielki horror, nigdy już tego nie zrobię :(


Moja reaguje podobnie jak Marysia jak ja postawiłam , także wiem ze raczej tego nie powtórzę :ok: Na rękach całą się telepie, także chyba świat będzie oglądać tylko za okna :ok:
Obrazek

sistersy25

Avatar użytkownika
 
Posty: 2996
Od: Wto paź 28, 2014 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 22, 2015 13:19 Re: Maciuś <3 [*] Kitusia 14l. i Marysia 6l. Moje trzy <3

U mnie są dwie :) Więc idą dwie, buzia w buzię - jedną niosę ja a drugą mąż i to wtedy jest zupełnie inaczej. Nie boi się jedna, że ją wyniosę i nie wróci (Maryś), bo widzą że idą obie i dlatego są spokojne. Jak wracamy to się nie boją, boją się jak idziemy w stronę weta, bo wiedzą, że do weta a to średnio przyjemne :) W aucie też siedzą obie obok siebie, lub u mnie na kolanach to się boją ale mało :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie mar 22, 2015 13:35 Re: Maciuś <3 [*] Kitusia 14l. i Marysia 6l. Moje trzy <3

Moje siedzą w domu. :mrgreen:

A rzeczywiście, jakbym chciała nauczyć spacerków, to całą trijkę, nie wyobrażam sobie jedną np. A prónbowałam zakładać obróżkę i smyczkę. No to wielki foch i ewentualnie mżna kota ciągnąć po podłodze. Wieć odpuściłam, aczkolwiek mogłoby się to przydać..


Doberek Klauduś i dziewuszki!
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Nie mar 22, 2015 13:37 Re: Maciuś <3 [*] Kitusia 14l. i Marysia 6l. Moje trzy <3

kalair pisze:ewentualnie mżna kota ciągnąć po podłodze.

haha tak moja nauka chodzenia Kitusi na smyczy też tak wyglądała. A teraz ładnie chodzą, ale to w zamkniętym pomieszczeniu - w otwartej przestrzeni panny trzeba nosić :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie mar 22, 2015 13:39 Re: Maciuś <3 [*] Kitusia 14l. i Marysia 6l. Moje trzy <3

klaudiafj pisze:U mnie są dwie :) Więc idą dwie, buzia w buzię - jedną niosę ja a drugą mąż i to wtedy jest zupełnie inaczej. Nie boi się jedna, że ją wyniosę i nie wróci (Maryś), bo widzą że idą obie i dlatego są spokojne. Jak wracamy to się nie boją, boją się jak idziemy w stronę weta, bo wiedzą, że do weta a to średnio przyjemne :) W aucie też siedzą obie obok siebie, lub u mnie na kolanach to się boją ale mało :)


Klaudus właśnie zauważyłam ze Lolka mniej się telepie jak jest Rudek i Oskar dodatkowo na spacerku, ale jak ja niosą do weta to koniec :ryk: transporter cały lata :ryk:

Bożenko moja to tez można chyba tylko po podłodze w szelkach ciagnąć :ryk: kładzie się plackiem i nie ruszy :ok:
Obrazek

sistersy25

Avatar użytkownika
 
Posty: 2996
Od: Wto paź 28, 2014 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 22, 2015 14:17 Re: Maciuś <3 [*] Kitusia 14l. i Marysia 6l. Moje trzy <3

klaudiafj pisze:
kalair pisze:ewentualnie mżna kota ciągnąć po podłodze.

haha tak moja nauka chodzenia Kitusi na smyczy też tak wyglądała. A teraz ładnie chodzą, ale to w zamkniętym pomieszczeniu - w otwartej przestrzeni panny trzeba nosić :)

Najwidoczniej z tą otwartą przestrzenią musizą się oswoić. :P
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Nie mar 22, 2015 14:56 Re: Maciuś <3 [*] Kitusia 14l. i Marysia 6l. Moje trzy <3

Nie będę oswajać z otwartą przestrzenią, nie chcę aby dotykały czystymi łapkami brudnego chodnika, ale na rączkach bardzo lubią spacerki i w aucie podróże :)
My w domu np nie chodzimy w butach, nikt też nie może chodzić w butach, bo przynosi zarazki :) A zawsze to jakieś zagrożenie dla kociastych i nie tylko. Tak samo myję ręce mydłem jak tylko wchodzę do domu. Oddzielam ciuchy wychodzone od domowych. Bardzo tego pilnuję :)

To nie jest tak że koty nie są i nie będą szczepione - bo można było mnie źle zrozumieć. Po przyjściu Marysi z dworu szczepionka nie byla jej potrzebna, bo i po co? co gorszego może w domu ją spotkać. Więc priorytet to było doprowadzenie kota do stanu używalności i badanie krwi. Po tym - po podniesieniu odporności - dostanie szczepionkę. Natomiast Kitu miała zbudowaną odporność, gdyż rok w rok była szczepiona. i dopiero ta wetka powiedziała, że nie musi być w tym wieku szczepiona już. Więc tutaj zadecyduje wetka. Myślę, że jako iż Kitul ma przed sobą długie lata życia, więc może szczepienie się przyda jeszcze jakieś raz na parę lat (niektórzy robią w starszym wieku raz na 3 lata), ale to zdecyduje wetka. :)
Ostatnio edytowano Nie mar 22, 2015 15:01 przez klaudiafj, łącznie edytowano 1 raz
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie mar 22, 2015 14:59 Re: Maciuś <3 [*] Kitusia 14l. i Marysia 6l. Moje trzy <3

klaudiafj pisze:Nie będę oswajać z otwartą przestrzenią, nie chcę aby dotykały czystymi łapkami brudnego chodnika, ale na rączkach bardzo lubią spacerki i w aucie podróże :)


O moja podróże tez bardzo lubi :1luvu: czyli na rączkach spacerki będą ?:) :ok:
Obrazek

sistersy25

Avatar użytkownika
 
Posty: 2996
Od: Wto paź 28, 2014 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 22, 2015 15:04 Re: Maciuś <3 [*] Kitusia 14l. i Marysia 6l. Moje trzy <3

Do weta na pewno,a tak to nie wiem, chyba nie, bo lepiej nie kusić losu. Jeszcze się coś stanie i będzie kłopot :/ Chciałabym iść na kocyk z kotami na słoneczko na piknik. Ale chyba się nie odważę. w najbliższym czasie w odwiedziny do mamy :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie mar 22, 2015 15:06 Re: Maciuś <3 [*] Kitusia 14l. i Marysia 6l. Moje trzy <3

klaudiafj pisze:Do weta na pewno,a tak to nie wiem, chyba nie, bo lepiej nie kusić losu. Jeszcze się coś stanie i będzie kłopot :/ Chciałabym iść na kocyk z kotami na słoneczko na piknik. Ale chyba się nie odważę. w najbliższym czasie w odwiedziny do mamy :)

Rozumiem, też się boję :ok: jak brałam Lolkę na ręce pod kurtka, to z kazdej możliwej strony trzymałam ze strachu ze nie daj Boże wyskoczy i się tragedia stanie 8O
Obrazek

sistersy25

Avatar użytkownika
 
Posty: 2996
Od: Wto paź 28, 2014 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 22, 2015 15:12 Re: Maciuś <3 [*] Kitusia 14l. i Marysia 6l. Moje trzy <3

Ale wiesz co mi się marzy - ale tak marzy fest? KAMPER :D Wyjeżdżanie kamperem na wakacje razem z kotami! Ale chyba nigdy w życiu się tego nie doczekam. Można wypożyczyć, no ale to nie nasze i pełno obcych zapachów w środku.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie mar 22, 2015 15:17 Re: Maciuś <3 [*] Kitusia 14l. i Marysia 6l. Moje trzy <3

a nie masz osiatkowanych okien żeby dziewczyny wychodziły?
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76626
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie mar 22, 2015 15:20 Re: Maciuś <3 [*] Kitusia 14l. i Marysia 6l. Moje trzy <3

Nie mam i nie mają nawet gdzie wychodzić. Na parapet od drugiej strony ich nie puszczę nigdy - bo wg mnie to uczenie kotów złych nawyków. Potem pojadą do mojej mamy i też będą chciały wyjść z drugiej strony okna. Balkonu już nie mam. W tym roku może w przyszłym miesiącu chcę zamówić siatki na okno metalowe żeby mogły siedzieć przy otwartym. Bo od roku nie otwieram okien, bo Marysia od razu na parapet wskakuje.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie mar 22, 2015 15:24 Re: Maciuś <3 [*] Kitusia 14l. i Marysia 6l. Moje trzy <3

klaudiafj pisze:Nie mam i nie mają nawet gdzie wychodzić. Na parapet od drugiej strony ich nie puszczę nigdy - bo wg mnie to uczenie kotów złych nawyków. Potem pojadą do mojej mamy i też będą chciały wyjść z drugiej strony okna. Balkonu już nie mam. W tym roku może w przyszłym miesiącu chcę zamówić siatki na okno metalowe żeby mogły siedzieć przy otwartym. Bo od roku nie otwieram okien, bo Marysia od razu na parapet wskakuje.



no tak, to może być niebezpieczne, co innego jak by tylko przebywały we własnym domu
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76626
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie mar 22, 2015 15:27 Re: Maciuś <3 [*] Kitusia 14l. i Marysia 6l. Moje trzy <3

Klaudia, ja tak samo pilnuję baaardzo, żeby nic przypadkiem nie przynieść, i doskonale Cię rozumiem! :ok: :ok:
Chodzenia w domu w butach nie było i nie ma. Na korytarz, gdzie stoja buty, koty nie mają wstępu. Ręce myję, ale głównie, jak dotknę obcego kota. Tzn. nie mojego. Bo np. takich na dworze unikam, chociaż czasem cięzko..

Kamper! Ummmm....piękna sprawa!! Bierzesz koteczki i jeiesz. Fajnie by było. :P A okiem nie otwieram od lat 10 co najmniej. O czasu, jak poprzednia kotka Kamusia wypadła mi z okna. Po 7 latach wylegiwania się na parapecie. Tylko wietrzymy, ale wtedy ktoś stoi przy oknie te 5-10 minut i pilnuje. Nie ma zmiłuj. Niestety siatki u nas nie da rady założyć, bo okna otwierane na zewnątrz, i nie ma pomysłu..
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: magnolia.bb i 33 gości