Moderator: Estraven
klaudiafj pisze:No to serio ładną ma ta moja wetka przebitkę! Gigantycznąw tej cenie to stać mnie na dwa kursy taksówką a jeszcze zostanie na rentgen i jeszcze trochę. Taxą raz jechałam z Maciusiem w ostatnim jego dniu. Z błądzeniem taksówkarz policzył mi 20 zł. A tyle biednych ludzi do niej chodzi... ok jest dobra, no ale czy ona nie wie, że łatwo jest podzwonić i się dowiedzieć o ceny gdzie indziej.
Ten wet to może ma swoje laboratorium albo specjalna umowę za ilość próbek do analizy, bo to jest duża przychodnia. Lekarzy mają 3 i pracują 7 dni w tygodniu. Mają też usg i rtg. I autem jedzie się tam 10 min, no 15 licząc że Bytom jest jednokierunkowy. I kolejki mają spore. Raz jechałam na niedzielny ostry dyżur to mnie wkurzyło, że przychodzą paniusie na kontrole. I musiałam z cierpiącym kotem czekać 40 min aż te sobie pogadają. Mogłam się odezwać, ale nie miałam odwagi. To była Kitusia z ostrym zapaleniem pęcherza. Kupiłam jej kubek i będę polować na mocz. Może uda się załatwić wszystko.
Dziś postanowiłam zadbać i o siebie. Znalazłam sobie lekarza rodzinnego. Jutro idę podpisać deklaracje a w przyszłym tyg na wizytę i muszę pobrać kilka skierowań do lekarzy. Robię to w sumie dla przyszłego dziecka - skończyłam już 30 lat i trzeba sprawdzić to i owo, żeby potem się nie okazało, że coś będzie nie tak. Wprawdzie nadal nie planuję dziecka, ale kto to wie jak mnie mąż urządzi![]()
Byłam też u fryzjera na wiosenne cięcie. Obecnie mam włosy prawie do pasa, w długich mi najładniej, a moja fryzjerka tak mi zawsze fajnie podetnie, że super się układająAle nie przyjęła mnie - wizyta umówiona na jutro.
Jutro też mam do odebrania płyn do płukania ust w aptece - babeczka mi zamówiła dziś.
I jutro też jest zaćmienie słońca. Wszystko jest jutro
A dziś jak wracałam i zerknęłam w swoje okno to włosy stanęły mi na głowie- okno jak u lumpa. Nigdy więcej firanek ecru. Z dworu wygląda to jak nieprana szmata. Do tego urwała się zasłonka na żabce i wyglądało serio jak u menela, a mąż tylko mówi - w zimie się okien nie myje, na jesień się nie myje, w tygodniu się nie myje itd. Dziś przyszłam to zerwałam to wszystko z okna i zrobiłam porządek, a małż wpadł w panikę i piszczał, żeby to zostawić na weekend - bał się, że dostanie wiadro z wodą i fruuu do sprzątania
A małż zrobił pyszny obiad - ziemniaki, plus gulasz sojowy z sosikiem i śmietaną i buraczki. Zjem i biorę się za resztę okien, ale wszystkich nie zdążę.
Ale ględzę o sobie. Sorki. To przez to że jutro z kotami, już mam podniesione ciśnienie, szczególnie, że nie wiem jak oni sobie radzą z pobieraniem krwi. 'Moja wetka wyśmienicie i to bez golenia. A Marysia jeszcze nie miała badań. Muszę się dowiedzieć jak to z tą białaczką i innymi chorobami - czy to się da w badaniu krwi wyczaić czy nie - nie wiem czy Marysia jest na coś chora, a moja wetka mówi, że nie ma sensu robić takich testów, bo jak jest chora to i Kitula już jest chora, więc to bez różnicy. Badania robi się wcześniej, zanim kot przyjdzie do domu. Jeszcze obcięcie pazurów dziś, co by mnie jutro w aucie nie po zarzynały

na orbitręku robie wolne tempo, truchtam sobie, nie wiem co jest nie tak, ale serio po minucie powietrza brak
dentysta nic do sor nie ma, tak wspomniałam o regularnej wizycie
sor- szpitalny oddział ratunkowy, trafiłam tam bo sobie odkładalam wizyty u lekarza w związku z przewlekłym zapaleniem pęcherza i leczyłam na własną rękę
dopiero jak leżałam w domu 2 dni z kolka nerkowa, temperatura i krwotocznym zapaleniem pęcherza, zapaleniem nerek i gorączka 41 to mnie siła zmuszono by do szpitala mnie zabrać
Kciuki za dziewczynek wyniki zaciskam

klaudiafj pisze:No tak, ja też chcę rozszerzoną, ale on mówi, że u niego to jest jedna morfologia i nie dzieli. Zawsze koty miały całą morfologię łącznie z kreatyniną - komplet na dwie strony badań. Pokaże mu te badania. Ja Kitusi robiłam badania chyba pół roku temu, albo niecały rok, a Marysi wcale. Też miały pozostałe badania w rozszerzonym zakresie. Myślę, że te dodatkowe badania drogie nie będą. Na pewno nie 150 zł. Moja wetka za samą morfologię liczy 120 zł (a tamten 15 zł) a te dodatkowe badania za 30 zł = 150 zł. No i usg, mam nadzieję, że zrobi, bo zapomniałam spytać czy to na zapisy czy tak jak się przyjdzie. Dam kotkom saszetkę teraz a koło 1 w nocy zabiorę jedzonko.
ja musiałam weta zmienić w Krk, mimo że pan znał się na rzeczy, ale na prośbę o badania Rudka z bagatelizowal i uznał ze nie ma sensu bo i tak już jest wiekowy, momentalnie mnie do niego zniechęcilo 


Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 28 gości