Alienor biorę to pod uwagę dlatego mówię, że w końcu pójdę z nią do weta . (no nie w końcu, bo byłyśmy całkiem nie dawno). Ale ona tak ma od lat i to marudzenie się kończy jak wszyscy wstaną z łóżek. I czytałam, że koleżanki też mają takie wyjce. Na chwilę obecną Kitusia wygląda wspaniale, ma przecudowne futerko i nawet qpki robi już piękne, więc uważam, że jest zdrowa. A niedługo idziemy na badanie krwi i wtedy ma być dieta przez noc, więc całą noc będziemy mieć nieprzespaną, bo wyjec da czadu

Teraz śpi co jest normalne, że jak się wszyscy obudzą to Kitusia idzie spać. Marysia też wyje - ale ona zaś w nocy, jak my idziemy spać, a ona chce się bawić.
Gdyby Kitusię coś bolało to marudziłaby dalej a nie przestawała jak wszystkich pobudzi tak sobie myślę

Właśnie Ewo, Kitusia sama nie wie o co jej chodzi... Ale ja podejrzewam, że wiem

chce żebym wstała

Konkretnie ja
