Satyr77 pisze:małysz pisze:Mario! świetne!
chociaż jestem za eliminacją lękliwych oraz agresywnych kotów z hodowli, bo moim zdaniem temperament dziedziczy się jak diabli, ale...szczególnie opis ścierkowatej koteczki przemawia do wyobraźni
moim skromnym zdaniem powinna wystarczyć do licencji wystawa w klasie młodzieży, młode kotki powinny szybko rodzić, potem przerwa i wystawy po odbudowie. Nie służy im zarówno przetrzymywanie w rui, ani blokowanie przed ciążą
Sorry ale kot agresywny czy lękliwy na wystawach czy w podróży to nie kot agresywny czy lękliwy ogólnie, reakcja kota nie stres nie jest żadnym wyznacznikiem charakteru kota, tym bardziej, że kot może się różnie zachowywać na poszczególnych wystawach, tłumy ludzi, dzieci z balonikami, rzucający kotem sędzia i kot zrobi się podczas oceny agresywny.
Dokładnie.
Mam taką kotkę. Co prawda CH zrobiła, ale dalej nie da rady. Zapach obcych kotów ją nakręca i zaczyna pokazywać co potrafi. W domu, hotelu, na kwaterze - okaz łagodności i wyluzowania. Nie wystawiam jej, bo po grzyba mi stres kotki i żółta kartka.
Dlatego łatwo mi sobie wyobrazić taką sytuację.
A kotkę "ścierkę" widziałam na własne oczy, choć na wystawę przyjechała z ambicji hodowcy a nie z musu licencyjnego. W pasie mogłam ją objąć palcami jednej ręki, ze stolika sędziowskiego została zdjęta kilka chwil przed potężnym rozstrojem żołądka.
Edit: i znam kocura, który w domu jest super kotem. Mizia się do każdego, włazi na kolana, barankuje, żyje w zgodzie z drugim, jajecznym kocurem (!), nie znaczy (!). CH zrobił z trudem, bo na wystawie czując i słysząc inne kocury i kotki (czasami w rui) zaczyna fikać. No i jest pięknym reprezentantem swojej rasy, dzieci też daje ładne.
Mnie osobiście zależy na charakterze "domowym" kotów jakie wychodzą ode mnie z hodowli a nie na "wystawowo-żelaznym".
Ciekawe jak sędziowie podejdą do "fikaczy" w klasie kontrolnej.