Szczypiory, Nero - po Dniu Wampira-do zamknięcia

[Dorota]

Menel
Przy okazji poszukiwania zdjęć kotów, natknęłam się na foty z pierwszych tygodni pobytu Menela u mnie. Dopiero teraz zdałam sobie sprawę, jaka w nim zaszła zmiana. Kilka dni temu była u mnie koleżanka, która właśnie zaalarmowała mnie w jego sprawie. Jak zobaczyła koteczka, ryknęła śmiechem. Miałam ochotę ją zamordować Jej reakcja była dokładnie taka sama, jak moja i Marcelibu, gdy weszłyśmy do Doroty i zobaczyłyśmy na żywca jej Mru. Wtedy nie przypuszczałam jeszcze, że dwa takie krokodyle zamieszkają w moim domu

[Dorota]

No tak...
Femkę pewnie ludojadł dopadł.
Trochę szkoda

[Caragh]

Trochę tak. Kto teraz zwierzątka obsługiwał będzie?

[Femka]

Jeśli chodzi o spacery, o porządek zadba Nero. Już teraz pozwala Burkowi i Menelowi samodzielnie siedzieć tylko na tarasie, w zasięgu wzroku psa. Jak tylko koty się oddalą, Nero szaleje i domaga się wypuszczenia, a wypuszczony, po chwili przyprowadza koty On naprawdę domaga się, żeby ciągle dostawać po pysku od futrzaków.

[Caragh]

Jak on się poświęca!

[jaaana]

Jeśli chodzi o spacery, o porządek zadba Nero. Już teraz pozwala Burkowi i Menelowi samodzielnie siedzieć tylko na tarasie, w zasięgu wzroku psa. Jak tylko koty się oddalą, Nero szaleje i domaga się wypuszczenia, a wypuszczony, po chwili przyprowadza koty On naprawdę domaga się, żeby ciągle dostawać po pysku od futrzaków.

Silny instynkt stadny?

Niedługo i Ciebie nie wypuści za furtkę. Przecież trzeba Cię chronić

[PumaIM]

Nero pasie koty - chciałaś mieć ludojada, a masz psa pasterskiego

[Alienor]

Nero pasie koty - chciałaś mieć ludojada, a masz psa pasterskiego

Dokładnie .

[Femka]

Menel się dzisiaj nie zachował. Przyjechała koleżanka z córką, obie chciały Menela poprzytulać. Ale kotek spał i nie życzył sobie, żeby mu przeszkadzać. I podrapał obie damy. Korzyść z tego jest taka, że przynajmniej jedno zwierzę w moim domu budzi respekt. Ale i wstyd

[Sihaja]

No Tobie to nie dogodzi. Kochany kotek

[Femka]

Kotek kochany, ale ja się wstydu najadłam, bo panie zażądały dezynfekcji wodą utlenioną, której u mnie nie uświadczysz. Nigdy nie przyszło mi do głowy przemywać każdego zadrapania, bo musiałabym w wodzie utlenionej brać prysznic.
Normalni ludzie jednak dbają o higienę

[Sihaja]

Ja mam wodę utlenioną w domu. Zakupiłam jak miałam ostry ból gardła

[Femka]

piłaś ją?
ja na ból gardła kupuję stosowne pastylki, a właściwie kupiłabym, bo nie pamiętam, kiedy bolało mnie gardło.

[Sihaja]

piłaś ją?
ja na ból gardła kupuję stosowne pastylki, a właściwie kupiłabym, bo nie pamiętam, kiedy bolało mnie gardło.

Nie, rozcieńcza się z wodą i płucze się gardło. Takie domowe sposoby

[Femka]

Ale w normalnym domu chyba powinna być woda utleniona. Trudno. Mój będzie nienormalny. Przy pięciu kotach nie mogę przecież bawić się w przemywanie każdego zadrapania.