OTW13- maluszki...Jokot prosi o głosy w Krakvecie!

[ASK@]

tabcin to nie jest napój, tylko tabletki. Znajoma mówiła, że leczy dzieci ziołami Klimuszki przeciw grypie, ale nie znam składu.

sorki. Niewiedza Ale z doświadczenia wiem ,że wszelkie nowości tego typu gardło mi nie przyjmuje. Albo mam rany albo mam odruch wymiotny. Przestałam ryzykować.

[MalgWroclaw]

Ciepło i brak zmartwień. O to drugie trudno jest

[ametyst55]

Niezmiennie za Twoje zdrowie Asiu
U mnie pod oknem pannica sąsiada wyśpiewuje już serenady, a on się dziwi dlaczego młodziutką kocicę ciągnie na pole zamiast szybko wysterylizować Tłumaczę i tłumaczę ale to jak rzucanie grochem o ścianę

[ASK@]

Jak słyszę ryczące miłośnie koty (a wiele lat na osiedlu słychać nie było) to mi zaraz żołądek cierpnie. Wizja malców umierających gdzieś tam wdziera się w każdy zakątek umysłu.
Wiem od sąsiada ,że nowy kot ,którego spotkałam idąc do swego lekarza, przybywa za parkanu. Może to koteczka?
Do kastracji są koty ze spalonego budynku (staroć już poszedł pod nóż) .Tam nie wiem jakie pci są. Dwa z kotłowni i przychodzący od czasu do czasu płowy buraś.I od Pingwinek. Ale tam się ciężko wspólpracuje.Też nie wiadomo jakie gadziny.
Wszystko musi poczekać. Choć jest jeszcze jeden "strach". Większość "u mnie" to kocurki.Mogą w zapędach spódniczkowych zginąć. Bo to chłop ,co nie myśli rozumem jak mu się chce

[asia2]

Aśka kiedy Ty wydobrzejesz? Wymęczysz się. Podczytuje i trzymam kciuki za zdrówko.
U mnie dwaj panowie tylko do ciachnięcia . Przynajmniej tyle namierzyłam w tym momencie.

[ASK@]

Aśka kiedy Ty wydobrzejesz? Wymęczysz się. Podczytuje i trzymam kciuki za zdrówko.
U mnie dwaj panowie tylko do ciachnięcia . Przynajmniej tyle namierzyłam w tym momencie.

Kiedyś to nastąpi!
Musi


Mam wielą, wielką prośbę.
Fundacja Jokot walczy o karmę w Krakvecie!!!
Magazyny puste. Kotów dostatek.
Zaczął się sezon łapankowy i klatkowce na przetrzymaniu też należy czymś nakarmić.

Proszę , zagłosujcie!
https://www.facebook.com/events/1063095 ... nref=story

[AgaPap]

Ja już zagłosowałam w zeszłym tygodniu, ale wlazłam teraz na fb i udostępniłam jeszcze na swoim profilu. Mam nadzieję, że się uda


ASK mam fajne "lekarstwo" na różniste przeziębienia. Naturalne całkiem, tylko musi się przez 3 tygodnie robić. Super działa, sprawdzone na sobie i rodzince. Bierzesz 10 główek czosnku, obierasz i przez praskę, a potem zalewasz białym winem. I na 3 tygodnie zostawiasz do naciągnięcia. Ohyda w smaku, ale naprawdę działa. W okresie zmarzluchowym profilaktycznie powinno się pić jeden mały kieliszeczek dziennie, a w trakcie choroby można zwiększyć pojemność tego kieliszeczka i dwa razy dziennie go wypijać.

[ASK@]

Dzięki. To na zaziębienie jest a nie na rwę. Flukam się promocyjnie.Poza tym czosnek tylko w pieczystym lubię. Cała reszta odpada.

[AgaPap]

Dzięki. To na zaziębienie jest a nie na rwę. Flukam się promocyjnie.Poza tym czosnek tylko w pieczystym lubię. Cała reszta odpada.

No wiem, ale to też ogólnie podnosi odporność organizmu i dobrze działa na wszystko. No i wybija wszelkie francowate bakterie i wirusy. Tylko paskudne w smaku, ale warto się przemóc. W każdym razie mi się udało i jak trza to wypijam

[ASK@]

Nocka, kolejna, ciężka za mną.
Koty jakby szaleju także się najadły i wariowały do skutku. Tomiłek w klatce także jojczył i gruchał do futerek. Powolutku pracuję nad nim. Nic na siłę.Boi się faciów więc na mnie spada "obowiązek" głaskania. Jest ślicznym chłopcem. Lekko puchatym, rudo-burym, z uszek malunich wystają mu chwościki ... Choć ten puch to pewnie przez pobyt na dworze. A ten rudy poblask to taki nieśmiały jest
Zaczyna się bawić i gadać. Kuweta jest zawsze ok. Miski różnie opróżnia bo jakoś smaka złapać nie może. Zaczyna też jeść w naszej obecności. I myć się. Zaraz będzie 2 tygodnie jak trafił do nas. Nie wiem czy będzie miziakiem. Nie wiem.

Za oknem remontują spalone altanki śmietnikowe. Huk totalny. Powrzaskiwania robotników głośne.

Miałam podrzemutać po wyjściu Janusza do pracy ale nie mogę. Chałas nie jest jedyną przyczyną. Jakiś mam niepokój. Bezrobocie nie służy zdrowi.Mam jakieś dziwne stany zapalne skóry. Pradopodobnie uczulenie na ciągłe plecowe leżenie Dokuczają . Człek wpada w marazm będąc w takim bezrobotno-bólowym stanie. Dołując się bardziej popłaciłam rachunki. A co mi tam Jak wpaść do dołka to konkretnego
Mam wrażenie ,że te cztery miesiące bezczynności minęły mi niepostrzeżenie. Zostały stracone bezpowrotnie.Mam wrażenie, że coś zgubiłam. Coś przepadło, umknęło.

Przyszedł Kefirek. Bardzo się zmienił do mnie. Zrobił się zakochanym miziakiem. Wszystkie bardzo się kociska zmieniły od momentu mojego dulczenia. Tyle dobrego. Bo prócz mizianek i przekleństw, pogaduszek... nic za bardzo przy nich zrobić nie mogę.

[ASK@]

Przetrzepując kanały trafiłan na Polonii na sztukę teartralną Boska.
http://www.boska.tvp.pl/recenzje.html
Zostałam, wzruszając się i śmiejąc do łez.
Kilku aktorów wystarczy by człowieka przykuć do fotela.
Jak będzie okazja to polecam serdecznie.
Za Jandą osobiście nie przepadam.Jednak tutaj była cudna.

Wychowana jestem na poniedziałkowych spektaklach teatralnych .
Zanim zaczełam czytać Edypa i inne "szlagiery" już je znałam.
Kochałam Herdegena. Ten głos...

A teraz zamiast pichcić czy grzać plecy oglądam Oskar i pani Róża.
Smutny, zabawny i wzruszający film o umieraniu dziecka.
Tak, zabawny także jest.
https://www.youtube.com/watch?v=7_Tww8WAzzY

Tyle fajnych rzeczy obejrzałam.Tyle się dowiedziałam... Więc chyba nie jest tak źle z tym czasem utraconym.

[ametyst55]

Bardzo mi się podobała "Boska" i Janda która tak wspaniale fałszowała
tu oryginał postaci którą ona zagrała : https://www.youtube.com/watch?v=V6ubiUIxbWE lepiej zamknąć uszy

[ASK@]

Bardzo mi się podobała "Boska" i Janda która tak wspaniale fałszowała
tu oryginał postaci którą ona zagrała : https://www.youtube.com/watch?v=V6ubiUIxbWE lepiej zamknąć uszy

nawet mi się koty ożywiły.
Akuratnie tą arię Janda śpiewała . Za dużo by opowiadać. ale jak się waliła w czoło by wyśpiewać ... Ech, ryczałam w głos.

[morelowa]

No, pacz pani... Dziś właśnie pisałam na jednym blogu, dlaczego się pozbyłam telewizora..
Przed laty wieloma, sztuka ta zapowiadana była przez tydzień albo dwa, jako wyjątkowe wydarzenie telewizyjnoteatralne . Wyczekałam do jakiegoś wieczora późnego... Potem wytrzymałam może kwadrans..może pół godz. Następnie weszłam na jakiś portal w rodzaju 'oddam za darmo' i następnego dnia pozbyłam się telewizora. Nie żałowałam ani chwili i nadal nie żałuję
Organicznie nie znoszę sposobu grania Jandy - w Boskiej mnie dobiła. Jenkins znałam już dużo wcześniej - ta przynajmniej była oryginalną sobą. I można było włączając płytę , gości rozbawić

[ASK@]

też nie trawię Jandy ale akuratnie toto bardzo mi się podbało.
Może odebrałam zbyt osobiście wykazując zrozumienie dla pragnien artystki. Podziwać tylko nalezy zaciętość z jaką nie przyjmowała, biedna, do wiadomości brak talentu. Nie przystoi, nie wypada...

olx wywaliło mi ogłoszenie . Pisałam na "starociu" tylko imię zmieniajac ale i tak dopatrzyli się podobieństw. Dawno, dawno mi się taka ujma nie trafiła.