Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XX

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 09, 2015 18:48 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XX

monaszi pisze:[...]Odnalazł ją "pan" wczoraj wieczorem za szafkami w kuchni,[...]

... mry?
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 09, 2015 19:45 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XX

Jak się cieszę z odnalezienia Galicji, jak się cieszę ze zdjęcia miziającego się Morcika ze str fb (Kasia wielkie dzięki za super przesyłke sms - it made my day :1luvu: ) no i w końcu z odzyskanego internetu :wink:

W niedzielę też zero adopcji? Był ktoś może?

aga m

Avatar użytkownika
 
Posty: 133
Od: Czw lut 06, 2014 23:59

Post » Czw lut 12, 2015 8:14 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XX

Czy wiadomo jak tam Arbuzik się czuje?
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 13, 2015 12:36 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XX

Mam wiadomości takie:
Arbuzik trochę lepiej, wychodzić już troszkę zaczął z budki...
4 koty (!) pojechały do gospodarstwa agroturystycznego pod Łodzią,
podobno bardzo fajne warunki i super osoby, pojechały:
- Wiewióra
- Mieszko
- Bura dziewczynka dzikuseczka z "3"
- Pingwinka dzikuska, ta 8 letnia z klatki przy drzwiach

jest ulotka i adres tego gospodarstwa, więc możemy być w kontakcie jak tam nasze Kiciaki się mają :ok:
o tu pierwsza relacja:
http://www.ranczowdolinie.com/?gang-tyfusa,150

do domu poszła też Kizia Mizia,
Państwo przyjechali po małego kotka, ale zakochali się z wzajemnością w 8 letniej Kizi :ok:

ja będę w niedzielę, jutro nie mogę,
a jutro przyjeżdzają Państwo po Cytrynka, z Poznania,
więc wielka prośba do Kasi o pomoc w "zaopiekowaniu i oporządzeniu" :201494 :201461 :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 13, 2015 18:15 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XX

Ruru- super wiadomości:)

Bardzo się cieszę z Kizi Mizi:) :kotek:

W weekend mogą pojawić się Państwo zainteresowani Dagą, a może i nawet dwupakiem z Damiankiem- byłoby cudownie, bo nie wiem czy sama Daga da sobie radę... Pani pisała do mnie maila.
Tylko, że ja w ten weekend chyba nie dotrę do schroniska :( W sobotę na pewno nie, a co do niedzieli okaże się w praniu.

Czy ktoś jutro będzie?

"więc wielka prośba do Kasi o pomoc w "zaopiekowaniu i oporządzeniu" " Ruru- miałaś na myśli mnie czy jest jakaś inna Kasia jeszcze?
Obrazek

kotaloka

 
Posty: 129
Od: Sob lis 15, 2014 17:55

Post » Pt lut 13, 2015 19:12 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XX

Jakaś inna ;) czyli ja.
Obrazek

mamamariana

 
Posty: 1127
Od: Wto paź 08, 2013 6:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 13, 2015 20:12 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XX

:D :D :D :D :D :D
Cześć Kasiu,
To ja się dopisuję troszkę do prośby Ruru. Jakby pytano jutro o diabełki to wskaż Dagę i Damianka- w niedzielę były w "2" z innym kotami.
Pozdrawiam :)
Obrazek

kotaloka

 
Posty: 129
Od: Sob lis 15, 2014 17:55

Post » Sob lut 14, 2015 0:14 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XX

ojjjj, rzeczywiście teraz już Kasie dwie :1luvu: :1luvu: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 14, 2015 17:36 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XX

ewan pisze:Czy wiadomo jak tam Arbuzik się czuje?


Arbuz pojechał dziś do domu :)
młodzi państwo przyjechali po kotkę ale tak się wzruszyli historią kota, że postanowili go wziąć i także życzą byłemu "panu" żeby ani funta nie zarobił
i do tychże życzeń i ja się dołączam :mrgreen:
Arbuz od razu zaczął sie do nowej Pani tulić i strzelać baranki :ok:
każdy z państwa miał w rodzinnym domu kotu a teraz oni razem chcieli mieć wspólnego :1luvu: :1luvu: :1luvu:
i z okazji dzisiejszego dnia powiększyła im sie rodzina :1luvu: :1luvu: :1luvu:

do planowej adopcji pojechał także Cytrynek :ok:
państwo ciepliwie czekali aż kitek jakimś cudem wlezie do transporterka, a on wolał zawisnąć na gorze klatki niż dać się tam wsadzić...
bidak się zkoopkał i cały wymazał ze stresu...
pani Mariola wyraźnie miała go dość i w efekcie podbierakiem z siatką go złapała i wsadziła do więźniarki :mrgreen:
państwo nie dali się zniechęcić trudnościami i uparcie stali przy decyzji dokocenia się :1luvu:

byli także państwo po Dagmarrrkę i ewentualnie Damianka
niestety Dagmarrrka po pierwszym pozytywnym znaku czyli nieprychaniu na pana przez siatkę postanowiłą, że dość miłości na dziś mimo takiego święta i nie chciała się bliżej zaprezentować mimo wielu prób każdego z państwa... :roll: :roll: :roll:
za to Damianek z panem kilka razy przybił piątkę, co panu wyraźnie się spodobało :ok:
a z panią bawił się piłeczką i piórkami na wędce :ok:

proponowałam im Tarę, która znowu schowana albo w budce, albo pod polarem :(
niestety oni uparli się na Dagmarrrkę i chętnie z Damiankiem i możliwe, że jutro też przyjadą i będą próbować przekonywać ją do siebie :)
ewentualnie stwierdzili, że są gotowi i za tydzień przyjechać...
ciekawe co z tego wyniknie...

mag828

Avatar użytkownika
 
Posty: 4005
Od: Wto lip 06, 2010 19:48
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 14, 2015 18:01 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XX

na 2 zachwycał nas dziś taki widok :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

aż się to łoże załamało pod nimi :mrgreen:

mag828

Avatar użytkownika
 
Posty: 4005
Od: Wto lip 06, 2010 19:48
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 14, 2015 20:30 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XX

Ale fajne wieści, szczególnie dom dla Arbuza mnie uszczęśliwił :wink:
Czwórka na załamanym łożu miażdży :ryk:
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 14, 2015 20:46 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XX

niestety są też i smutne wieści, np. kot przywieziony przez SM w transporterku, w obróżce ze smyczą i z kuwetą...
mamamariana robiła zdjęcia, więc pewnie pokaże

oraz próbowałam taż psa dziś uratowac pod M1
okazało się, że błąka się tam już długo i schorn próbował już 5 razy go łapac i sie nie udało...
tym razem również...

mag828

Avatar użytkownika
 
Posty: 4005
Od: Wto lip 06, 2010 19:48
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 14, 2015 22:17 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XX

mag828 pisze:na 2 zachwycał nas dziś taki widok :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

aż się to łoże załamało pod nimi :mrgreen:


o tego białego kawalera z kropeczką, czyli Poloneza mam rokujące pytanie :ok:

a jak się miewa "moja" Mirra? jak oczko?
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 15, 2015 7:57 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XX

ruru pisze:
mag828 pisze:na 2 zachwycał nas dziś taki widok :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

aż się to łoże załamało pod nimi :mrgreen:


o tego białego kawalera z kropeczką, czyli Poloneza mam rokujące pytanie :ok:

a jak się miewa "moja" Mirra? jak oczko?


Mirra wczoraj się ślicznie rozgadała :)
z okazji wczorajszego święta kotki dostały od mamamariana kurzęce cycki ugotowane i Mirra chętnie jadła, niemal domagała sie dokładki :)
była bardzo ożywiona, tylko oczka ma bardzo "zaropiałe", szczególnie prawe, aż naokoło zaschnięte coś co jej płynie
nie brałyśmy się za nią żeby to wyczyścić

zajęłyśmy się bardziej Twiggy, kotka neurologiczną
wyczyściłyśmy jej uszy, pomiziałyśmy
niestety ona ciągle siedzi i śpi w kuwecie, aż do noska poprzyklejany ma żwirek :roll:

mag828

Avatar użytkownika
 
Posty: 4005
Od: Wto lip 06, 2010 19:48
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 15, 2015 10:03 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XX

Można prosić zdjęcie tego białego pięknisia z łatą na karku ale en face? Piękny jest.
Oto jeden z kotów wystraszony wielką liczbą cisnacych się do klatki widzów, wyrwał się z niej i skoczył na otwarte okno. Rozszalałe zwierzę udało się jednak niebawem ułaskawić i sprowadzić z powrotem do klatki, zanim pomyślało o dalszej ucieczce. (z wystawy kotów - Bruksela styczeń 1894 r.)

tomek_k

 
Posty: 427
Od: Wto wrz 27, 2011 15:38
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], MaJa83, Majestic-12 [Bot] i 179 gości