Mam Szczypiorki, Nero-szkolenie psa czy mnie?

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lut 14, 2015 18:53 Re: Mam Szczypiorki, Nero-szkolenie psa czy mnie?

Anulka, dobrze zrobiłaś, szukamy rudzielca dla Femki :mrgreen:

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Sob lut 14, 2015 18:55 Re: Mam Szczypiorki, Nero-szkolenie psa czy mnie?

Z łatwością znajdziemy i nie będzie musiała podprowadzać kotka z porządnego domku :roll: :lol:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103048
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob lut 14, 2015 19:05 Re: Mam Szczypiorki, Nero-szkolenie psa czy mnie?

anulka111 pisze:
Femka pisze:
MariaD pisze:Po tym jak mnie na wyjeździe z rozkopanej Łodzi potraktowałaś zadymką śnieżną, to ja rozważam zakup jakiegoś narzędzia odwetowego np. pancerfausta. :P
http://zooart.com.pl/product-pol-136-Dr ... o_spo=true

zadymką śnieżną dostałaś albowiem przeczułam, że obiecanego linka nie dostanę :roll: Poza tym odmówiłaś pomocy przy podprowadzeniu rudego cudeńka, które głaskałam. A bardzo by mi pasował do Menela 8)



Zacytuję by nie umknęlo,że Femce brakuje rudego kotka- miau pomoże,bo może :smokin:

ooo, proszę, jaka anulka sposzczegawcza :evil:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob lut 14, 2015 19:06 Re: Mam Szczypiorki, Nero-szkolenie psa czy mnie?

jaaana pisze:Anulka, dobrze zrobiłaś, szukamy rudzielca dla Femki :mrgreen:

ja chciałam tylko tamtego kotka. Albowiem był bardzo grzeczny, miał mięciutkie futerko i dawał się przytulać bez protestów. Żadnego innego sierściucha pod dach nie wpuszczę :!: :idea:


EDIT: MariaD, preparat zamówiłam, dziękuję. I teraz pozostaje modły odprawiać, żeby podziałał.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob lut 14, 2015 19:26 Re: Mam Szczypiorki, Nero-szkolenie psa czy mnie?

Jakbym dała podprowadzić rudego, tobym musiała wyprowadzić się w nieznanym kierunku, zmienić nazwisko i zatrzeć za sobą ślady, bo jego właściciel by za mną listy gończe rozesłał z duża nagrodą. Nie rajcuje mnie oglądanie swojej twarzy na każdym płocie z napisem: Most wanted. 8)
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39188
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Sob lut 14, 2015 19:52 Re: Mam Szczypiorki, Nero-szkolenie psa czy mnie?

Femka pisze:
jaaana pisze:Anulka, dobrze zrobiłaś, szukamy rudzielca dla Femki :mrgreen:

ja chciałam tylko tamtego kotka. Albowiem był bardzo grzeczny, miał mięciutkie futerko i dawał się przytulać bez protestów. Żadnego innego sierściucha pod dach nie wpuszczę :!: :idea:


EDIT: MariaD, preparat zamówiłam, dziękuję. I teraz pozostaje modły odprawiać, żeby podziałał.

Nie ma problemu, znajdzie się parę.
To nie są wielkie wymagania.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Sob lut 14, 2015 19:54 Re: Mam Szczypiorki, Nero-szkolenie psa czy mnie?

MariaD pisze:Jakbym dała podprowadzić rudego, tobym musiała wyprowadzić się w nieznanym kierunku, zmienić nazwisko i zatrzeć za sobą ślady, bo jego właściciel by za mną listy gończe rozesłał z duża nagrodą. Nie rajcuje mnie oglądanie swojej twarzy na każdym płocie z napisem: Most wanted. 8)

to byłoby nowe doświadczenie :lol: A w życiu trzeba wszystkiego spróbować :ryk:

jaaana pisze:
Femka pisze:
jaaana pisze:Anulka, dobrze zrobiłaś, szukamy rudzielca dla Femki :mrgreen:

ja chciałam tylko tamtego kotka. Albowiem był bardzo grzeczny, miał mięciutkie futerko i dawał się przytulać bez protestów. Żadnego innego sierściucha pod dach nie wpuszczę :!: :idea:


EDIT: MariaD, preparat zamówiłam, dziękuję. I teraz pozostaje modły odprawiać, żeby podziałał.

Nie ma problemu, znajdzie się parę.
To nie są wielkie wymagania.
nie żartuj nawet w ten sposób, normalnie nie żartuj, bo stąpasz po cienkim lodzie :mrgreen:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob lut 14, 2015 20:07 Re: Mam Szczypiorki, Nero-szkolenie psa czy mnie?

Z miauem wszystko możliwe- ma byc z miekkim wlosem to bedzie -taki np. prawie pers :twisted:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103048
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob lut 14, 2015 20:38 Re: Mam Szczypiorki, Nero-szkolenie psa czy mnie?

MariaD pisze:Piłeczki ping-pongowe! Na drewnianej podłodze zapewniają niezapomniane wrażenia akustyczne. :mrgreen:

O to to! Szczególnie koło 3 nad ranem :twisted:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lut 16, 2015 18:51 Re: Mam Szczypiorki, Nero-szkolenie psa czy mnie?

witam w poniedziałek :wink:

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57361
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Pon lut 16, 2015 19:44 Re: Mam Szczypiorki, Nero-szkolenie psa czy mnie?

Witam :lol:

Nero wczoraj mnie ugryzł, a dokładnie przycisnął mój kciuk do zabawki, którą łapał w czasie zabawy. Gwiazdki w oczach i łzy. Całe szczęście, że się przestraszył mojego okrzyku bólu, bo on jeszcze nie umie puszczać zabawki na komendę.

A od kilku dni (mniej więcej od soboty) Nero prowadzi strajk głodowy. Odmawia jedzenia ryżu z mięsem i domaga się chrupków. Byłam twarda. Nie mogę z chrupków zrobić normalnego pożywienia, bo nie będę miała przynęty na czas nauki. Przetrzymałam więc kundla, chociaż przyznam się Wam, że serce mi już krwawiło i bacznie mu się przyglądałam, czy przypadkiem go nie zagłodziłam. Ale dzisiaj chyba pękł. Zjadł z miski prawie wszystko.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon lut 16, 2015 19:58 Re: Mam Szczypiorki, Nero-szkolenie psa czy mnie?

Femciu, szkoda że Ty taka młoda, bo bym dla Ciebie miała przepięknego rudzielca. Ale jako że nie spełniasz podstawowego wymogu (wiek 60+) to niestety... :mrgreen:

A tak na poważnie - czy sądzicie, że jest sens iść na szkolenie z ponad 10-letnim, półślepym, półgłuchym, z kiepskim węchem psem porzuconym w polskich górach, prawdopodobnie psem łańcuchowym? Chodzi głównie o trening czystości (metoda na smaczki działa, ale nie zawsze i nie do końca), ale i ogólnie o porozumienie co mi się podoba i co nie oraz że o ile siusiu w domu jest be, to na zewnątrz proszę uprzejmie i im szybciej tym lepiej. Da się coś takiego wypracować u staruszka z początkami demencji i bardzo już zjechanym organizmem?
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon lut 16, 2015 20:01 Re: Mam Szczypiorki, Nero-szkolenie psa czy mnie?

Zapytaj fachowca. Ja rozmawiałam o szkole dla Debi ['] i usłyszałam, że żaden pies nie jest za stary. Nauczy się mniej, wolniej, nie będzie może biegał za smaczkami. Obecna trenerka Nero też mówiła, że każdego psa da się wielu rzeczy nauczyć.


Co to za rudzielec taki wymagający? :lol:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon lut 16, 2015 21:14 Re: Mam Szczypiorki, Nero-szkolenie psa czy mnie?

Dawno dawno temu (jakieś 3 lata) wzięłam na DT rudego Kyo ze schroniska z Rudy Śl. Zanim przyjechał był przyjacielski dla starszej pani dokarmiającej go na balkonie, ale potem zaczął się ładować do domu i pani zadzwoniła do schroniska, że albo go zabiorą albo pogada z sąsiadem i mu postawi flaszkę i się uwolni od kota :evil: . Zwiał mi z domu (wtedy jeszcze balkon miałam niezabezpieczony).
Z obserwacji moich (nienawidzi, bo młoda durna siksa, nic że ponad 40-letnia) i pań karmicielek (kocha, bo starsze; uwala się na mizianka u nich na kolanach) kot ma następujące wymagania co do domu: dom wychodzący, pani w wieku lat 60+ (a 65+ jeszcze lepiej), bez faceta w domu (męża karmicielki osikał, bo nienawidzi facetów), sporo jedzenia, mnóstwo głasków gdy ma ochotę. Zero pchania się z łapami gdy kot nie chce, zero zamknięcia, polowania na motyle i koniki polne latem obowiązkowo. Towarzystwo innych kastratów mile widziane (zwłaszcza w statecznym wieku i płci przeciwnej).
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto lut 17, 2015 11:49 Re: Mam Szczypiorki, Nero-szkolenie psa czy mnie?

Ponieważ wszyscy walą drzwiami i oknami, żeby życzenia Szczypiorom i Menelowi złożyć z okazji Dnia Kota, to złożę wyrazy uwielbienia wszystkim kotom dużym i małym, futrzastym i łysym :1luvu: :lol:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 16 gości