Wczesniej mialam siatke za parapetem zewn- ale juz dogorywala -do tego ludzie obcy pchali paluchy do kotow- nigdy nie bylam pewna ,czy nie trafie na psychola jakiegos.
Poki nie wyjasni sie remont elewacji-bo 2015 to bedzie rok remontu w naszej wspolnocie, mam zabezpieczone glowne okno ktorym wietrze- jest moskitiera plus siatka ,by Guciowi cos pomyslowego nie rpzyszlo do glowy.
Tyle,ze koty musza sie przyzwyczaic ,ze parapetuje sie teraz na parapecie wewnętrznym.
No i komary maja utrudnione zycie,a wchodzily stadami

w sezonie.
Balkon bede zabezpieczac od nowa dopiero jak bedzie po remoncie balkonu

-przypuszczam ,ze zasadnicze prace pewnie beda biegly w lato

Ja bez porzadnego wietrzenia nie funkcjonuje

Wczoraj tylko Rys byl na biezaco z zabezpieczeniem bo nadzorowal prace i pierwszy siedzial na parapecie przy otwartym oknie

- dzis u nas piekne slonce ,wiec bedziemy wietrzyc i zapoznawac koty z nowym zabezpieczeniem.
Chodza za mna faworki

Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.