Mokatkowo cz IV

[magdar77]

Ja bym tego nie nazwała nieporozumieniami. Oni chyba ustalają samca alfa . Myślę, że rozmiar Mokate powstrzymuje Latte przed podjęciem walki a Moki po każdej potyczce nabiera większej pewności siebie. Poza tymi momentami, śpią obok siebie na łóżku, więc tu nawet o braku sympatii nie można mówić.
Kawa? Nie znosi go . Syczy i zachowuje się jak ostatnia zołza . Próbuje mu przywalić przy każdej okazji. Dziś jej wreszcie oddał

[MamaMeli]

Dziś jej wreszcie oddał

Latte nie daj się tłuc smarkuli!

[Aia]

żeby tylko smarkula szybciej nie dojrzała przy jajcarzu, bo wtedy dopiero miałabyś cyrk ile Ona już ma? Jakoś mi się wydaje, że wzięłaś Ją wieki temu..
Moki jest fantastyczny

[magdar77]

[magdar77]

[MamaMeli]

Latteeeeeeee

[alab108]

Moki go obserwuje

[magdar77]

Odszczekuję to co napisałam. Samcem alfa jest Moki. Od wczoraj terroryzuje Latte okropnie, goni go, właściwie nie wypuszcza z łazienki. I on to robi kompletnie bez agresji, traktuje to bardziej jak zabawę, ale Latte się boi. Moki już parę razy oberwał łapą, bo zapędził go w róg a potem podszedł za blisko. Latte warczy i syczy, ale wali łapą bez pazurów. Mokat e nie wydaje dźwięków tylko puszy ogon. Nie przeszkadza to im obwąchiwać się przyjaźnie i spać razem na łóżku godzinę po takiej awanturze. Docierają się. Wychodząc nie zamykam Latte i wszyscy żyją, więc chyba radzą sobie z ustalaniem co i jak.
Co ciekawe Kawa już odpuściła. Ona zareagowała logicznie - jest nowy, jest afera. A Moki zaczyna dyskusje po czterech dniach. I jak tu zrozumieć faceta?

[MamaMeli]

nawet nie próbuj poza tym moje tłuką się do dziś i też czasem śpią obok siebie i obwąchają sobie pyszczki... po czym Meli robi PAC i zaczyna się na nowo

[kuba.kaczor13]

witajcie przedweekendowo . Będzie dobrze , kotfory dotrą się i jak tylko Latte się podleczy i go ciachniesz w domu zapanuje spokój .

Pozdrawiam .Q.

[Monika_Wolska]

Moki po prostu mówi BASTA - on był pierwszy i on RZONDZI Stosowanie siły jest jego zdaniem poniżej godności kota, ale niech będzie choć przewaga psychiczna

[MamaMeli]

Siostra jak Ty się przeniesiesz do Budapesztu to co będzie jak one się w czwórkę spotkają?

[Revontulet]

Miranda, a to nie będziesz szukać dla Latte DS?

[magdar77]

Mokate w wersji boss? To już brzmi absurdalnie
Jedynym kotem, któremu z założenia nie miałam zamiaru szukać domu był Zen. Moki od początku jest rezydentem. Cała reszta na chwilę obecną ma status tymczasów .
Proszę mnie nie dokacać póki co.
Kot, który zostanie u mnie na stałe musi spełniać jeden podstawowy warunek - nie doprowadzać Mokate do szału przez większość doby. Na razie poza Zenem nikomu to się nie udało. Bąbel skakał mu po głowie, Kawa wisi mu uczepiona zębami na karku lub ogona, z Latte są spięcia. Moki lubi koty i nie powinien być sam, ale do żywych, młodych kotów, ma stosunek podobny do mojego.
Na dorosłych, pełnojajecznych na razie też nie reaguje najlepiej.

[Revontulet]

Mirando, powiem tyle: wielkie ufff!
Niepokoiłam się, że chcesz zostawić Latte na stałe
Kamień z serca

Pani, która wzięła Krakersa, również czeka na kastrację jak na wybawienie. Zwłaszcza, że Krakers znaczy